annaoj kce
08.06/04.10/09.13
witam po intensywnym, acz bardzo fajnym weekendzie. Tatuś dał radę z dzieciakim, chociaż zmierzluch mu się włączył w niedzielę
Dwa dni to dla niego za dużo.
Stwierdziłam wczoraj wieczór, że dobrze, że się teraz na tą podyplomówkę zdecydowałam, bo za rok jak Igo pójdzie do szkoły, to byłoby chyba niewykonalne. B nie dopilnował, co by Młody nadrobił zaległości pochorobowe (dostał książkę do domu), tzn coś tam porobił, ale część. Tak to już chyba jest z facetami.
Aluśka Igor wygrał jakąś książkę i słodkości. Młody zadowolony, bo go wszyscy chwalili, a ja się cieszę , że wziął udział, bo jakiś czas temu się zrobił troszkę taki na "nie" jeśli chodzi o takie różne rzeczy.
No włąsnie gdzie reszta???
miłego dzionka

Stwierdziłam wczoraj wieczór, że dobrze, że się teraz na tą podyplomówkę zdecydowałam, bo za rok jak Igo pójdzie do szkoły, to byłoby chyba niewykonalne. B nie dopilnował, co by Młody nadrobił zaległości pochorobowe (dostał książkę do domu), tzn coś tam porobił, ale część. Tak to już chyba jest z facetami.
Aluśka Igor wygrał jakąś książkę i słodkości. Młody zadowolony, bo go wszyscy chwalili, a ja się cieszę , że wziął udział, bo jakiś czas temu się zrobił troszkę taki na "nie" jeśli chodzi o takie różne rzeczy.
No włąsnie gdzie reszta???
miłego dzionka