reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

5-latek w zerówce

U Hania w grupie tych szesciolatków to na szczescie jest chyba dwójka;P takz enawet nie widac róznicy które starsze a które młodsze:tak:
Fakt faktem w innych krajach takie chodzenie do szkoly w wieku 5 lat juz jest, idziemy dalej, nasze dzieci są madrzejsze niz te 20 lat temu, nasze dzieciaki operuja juz duzym zasobem słow,potrafia wiecej, nie warto tego opóżniac jesli dziecko ma taka szanse:) ja za pojsciem Hani do zerówki od wrzesnia byla odpoczatku za, Danielek ma isc we wrzesniu 2012r. i z nim moze nie byc tak kolorowo bo on jest nierozgarniety, no ale zobaczymy....
 
reklama
Mój synek zaczął chodzić mając 10 mcy, liczył do 10 mając 2 latka, teraz skończył 5 lat i policzy do kilkudziesięciu, potrafi czytać cały alfabet, złoży w całość niektóre słowa, ma bardzo bogaty zasób słownictwa od co najmniej 2 lat, mając 2,5 roku potrafił już spiewac z pamięci hymn narodowy jeszcze nieźle sepleniąc itp itd- nie w tym rzecz, rzecz w dostosowaniu emocjonalnym i społecznym. Statystyki depresji wśród młodzieży, agresji itdd............... są zatrważające. A w wyniku tych manipulacji w edukacji będzie ten problem narastał. W tym problem tkwi.
 
No moze i racja, ale niestety teraz czasy sie zmienily, tez boje sie tego co bedzie w szkolach jak Hania pojdzie do gimnazjum jak teraz dzieciaki za glupote chca i moga zabic ;P
Ale tez nie przesadzajmy... teraz w zerówkach jest zabawa, nie nauka... dzieciaki ucza sie byc ze sobą, bawic itd., ja to tak widze, mam dobry kontakt z wychowawczynia Hani (znajoma) wiec wiem ze tak źle naprawde nie jest, wiele tez zalezy od nas samych... :)
Wiadomo ile mam, tyle poglądów:)
 
julka ma 5 lat i chodzi do zerówki przedszkolnej, jest urodzona ostatniego października to prawie koniec roku. z materialem oczywiscie sobie radzi, a nawet jest wyróżniana w zadaniach z matematyki. tu nauczycielka podsumowuje ze swietnie sie nadaje do szkoly. ja ze swojej strony widzę, że.. :julia jest najmniejsza i najdrobniejsza w grupie, z szatni wychodzi ostatnia bo duzo czasu zajmuje jej ubranie się, a kiedy rozmawiamy o szkole to mowi, że woli iść tam, gdzie będzie większość dzieci z jej grupy. na ostatnim zebraniu z 25 tylko 4 rodzicow wyrazilo chec poslania dziecka do 1 klasy.
 
co do grup łaczonych to jestem jak najbardziej za...moje dzieci poszły do przedszkola do grupy 3i 4 latkow i jak mili 3 latko to opikowali sie nimi dzieci starsze pokazywały zabawki potem rok poznij rola sie obruciła one uczyły sie opiki nad młodszymi kolegami, w starszakach gdzie tez były 5 i 4 latki jest i było podobnie...teraz Maciek chodzi do zeroki gdzie 6latkow jest tylko 7 a reszta to pio;lstki i nie widac problemu...dzieci sie znaja bawia sie ze sobia...wiadomo ze tez sa kłutnie bcie ale to normalne...wazne aby pani umiał sobie poradzic z problemami dzieci...
 
Do góry