Dzień dobry! WItam się z Wami po weekendzie :-) Jak Wam minął? Nam super



Żałuję tylko, że tak szybko... Mamy coraz większy ubaw z tej naszej Oliwci, zaczęła sama się ze sobą bawić, rozśmieszać nas

oj, fajna sie juz zrobiła! Aha, i zauważyliśmy, że powtarza gesty i dźwięki!
Kasikk, jak Zosieńka? Wyzdrowaiała już? Dała sobie spokój z terroryzowaniem Was? Jeśli chodzi o powrót, to też mam taka kumpele, tylko, że jest we Włoszech. Ciągle powtarza, że wróci, ale kiedy co i jak to nie wie, a sama widzę, że im dłużej człowiek sobie gdzieś życie buduje tym ciężej z tego zrezygnować. Ja cały czas żyję tą myślą, że wrócimy... Wiem, że latwo nie będzie, ale wierzę, że damy radę! Gorzej jest z moim M, ale On tu już 5 lat siedzi, więc Jego przyzwyczajenia są nieco inne, ale i tak damy radę ;-)
Mpik82, mam nadzieję, że brzuch już nie boli? Najważniejsze, że dzidzię czujesz! Tak czasem się zdarza, mogłaś się przedźwignąć, przemęczyć... Wiesz, to już połowa ciąży! Nie mówię żeby trząśc się nad sobą jak nie wiem, ale ttroszkę więcej uwagi nie zawadzi
A gdzie to nam resztę mamuś wcięło???
Miłego dnia życzę, pozdrawiam, buźka, pa
