reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Aktywność w ciąży i wielki powrót do formy po niej :-)

ponko

Fanka BB :)
Dołączył(a)
26 Luty 2011
Postów
1 483
Miasto
Gdańsk
Hej kobietki, ciekawi mnie jak wygląda sprawa z różnymi sportami i aktywnościami, które się robiło do tej pory. Co nam wolno, czego nie, a co jest doradzane?
Niestety wizytę u lekarza mam dopiero za 3 tygodnie i zanim się wypytam to zwariuję od nic nierobienia w domu. Trenowałam wspinaczkę, chodziłam na siłownię i planowałam wyjazd w góry w maju, a to przecież odradzane i siedzę w domu znudzona...
Macie jakieś zamienniki bezpieczne w ciąży? Pytałyście się lekarzy co wolno, a co nie?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
ja slyszalam ze mozna normalnie cwiczyc, nawet brzuszki itd pod warunkiem ze sie cwiczylo juz przed zajsciem, a nie zaczyna dopiero w trakcie ciazy. co do reszty to nie wiem bo leniwiec ze mnie :) na pewno nie mozna skakac i biegac. spacery wskazane
 
Czytalam ostatnio, ze nie wskazane sa sporty urazowe tzn jazda na rowerze na koniu na nartach wspinaczka skalkowa no i odradzaja basen ze wzgledu na mozliwosc zakazenia ale to chyba w I trym najgorzej
 
A ja na odwrót słyszałam właśnie, że basen z całą pewnością tak, tylko trzeba używać tamponów, a rower, jak nie jest wyczynowy to może być nawet do końca II trym.. I właśnie o to mi chodzi, że mam sprzeczne informacje. Rozmawiała któraś z Was o tym z lekarzem?
 
a ja cwiczylam bardzo inensywnie joge i to w 40st ciepla, chce kontunuowac ale jak narazie to mdlosci odsuwaja wszelkie mysli o jakiejkolwiek aktywnosci fizycznej. Staram sie chodzic na spacery ,ale szybko sie mecze co jest szokiem , bo jeszcze pare miesiecy temu mialam bardzo ciazka fizyczna robote, treningi i czasami jeszcze biegalam,a teraz maly spacer i wymiekam, mam nadzieje,ze mi przejdzie i ze zaczne znow sie jogowac :)
 
Hmm
Ja jeżdżę konno , znaczy jeździłam:( Bardzo mi tego brakuję zwłaszcza gdy zaczyna się piekna pogoda :( No ale jak rozmawiałam z lekarzem to mówił że należy żyć normalnie tylko wszystko w granicach rozsądku, oczywiście prócz sportów ekstremalnych, więc wspinaczka na pewno odpada ale w maju góry pewnie wskazane tylko oczywiście nie hasać po szczytach 10 godzin ale połazić jak najbardziej. Na rowerze też można jeździć i jeżeli ktoś wcześniej trenował np biegi to też można ćwiczyć tylko wszystko z rozwagą :)
 
ja chodzilam 2 razy w tygodniu na Zumbe, czasem jeszcze basen. Odkad jestem w ciazy nie bylam ani razu, bo jak tylko sie bardziej ruszam albo podkocze to od razu mi niedobrze :(
Na spotkaniu z polozna dowiedzialam sie ze u nas w miesjcowosci polozne prowadza za darmo zajecia na basenie dla ciezarnych - cos jak specjalny wodny aerobik, wiec jak tylko szefowa mi pozwoli chodzic to bede :)
 
Ja właśnie w góry na szczyty chciałam biec od razu :p Ale zrezygnowaliśmy z tego pomysłu i jedziemy do Pragi lub Budapesztu na Majówkę. Na razie na rower za zimno (mam problem z uszami więc jak wieje, to nie mogę jeździć bo mnie od razu bolą), a z basenem zapytam się mojej gin. Bo słyszałam, że najlepiej jak jest woda ozonowana, ale w trójmieście takiej ze świecą szukać, nigdzie nie ma niestety :( ale podobno jakieś zajęcia dla ciężarnych są i o jodze też myślałam, jako alternatywie dla siedzenia w domu :)
 
Hejka:) Dziewczęta mnie np. lekarka zabronila poki co uprawiania jakichkolwiek sportów :( Ale z tego co mi wiadomo to jak koleżanka wcześniej napisala basen nie wskazany w I trymestrze ze wględu na ryzyko zakażenia... Napewno jakakolwiek aktywnosc fizyczna jest jak najbrdziej wskazana!! z tego co mowily moje kolezanki porod jest potem latwiejszy:) Ja np duuzo spaceruje okolo 1,5 do 2 godzin dziennie:)
 
reklama
Spacerów też nie mogę, właśnie przez uszy. Godzina na powietrzu kiedy wieje i bolą przez kolejne parę godzin i niestety nie zależy to od pory roku tylko od wiatru. Dlatego na rower się boję iść. Czapkę noszę, a to nie pomaga o niedługo w domu zeświruję z nudów.
 
Do góry