Oj, moja mała to mały alergik, co roku, coś nowego.
ma AZS i jak była maluszkiem miała nietolerancje białka mleka, ale lekką, oraz coś dziwnego, co nie udało sie zdiagnozować - 2 razy spuchła na całym ciele - miała pokrzywkę i obrzęk naczynioruchowy ( ja tez tak mam po niesterydowych przeciwzapalnych np aspirynie, do tego sie duszę)
W krwi nic nie znaleziono. Od jesieni był spokój.
Teraz zaczęło się pylenie no i od 3 dni katar wodnisty po kolana- raz jest dziki - potem nagle sam znika,a dziś spuchła jej buzia - zaczyna się czerwona twarzą, potem krosty, a potem te krosty zlewaja się w bąble (pokrzywka). Nie jadła nic dziwnego ( oprócz serka Danio - na co ja jej to dawałam!) Czerwona buzie miała od 2 godzin, po serku nastąpiło pandemonium.
Dostała Claritine i wapno.
Niepokojące, bo nie możemy namierzyć alergenu. Jakieś pomysły? Czy takie "akcje" ktoś miał. Z tego co sie orientuje, to podobno takim maluchom 4 letnim nic w testach, nawet krwi nie wyjdzie. Może jednak da się jakoś sprawdzić , co dziecko uczula.
ma AZS i jak była maluszkiem miała nietolerancje białka mleka, ale lekką, oraz coś dziwnego, co nie udało sie zdiagnozować - 2 razy spuchła na całym ciele - miała pokrzywkę i obrzęk naczynioruchowy ( ja tez tak mam po niesterydowych przeciwzapalnych np aspirynie, do tego sie duszę)
W krwi nic nie znaleziono. Od jesieni był spokój.
Teraz zaczęło się pylenie no i od 3 dni katar wodnisty po kolana- raz jest dziki - potem nagle sam znika,a dziś spuchła jej buzia - zaczyna się czerwona twarzą, potem krosty, a potem te krosty zlewaja się w bąble (pokrzywka). Nie jadła nic dziwnego ( oprócz serka Danio - na co ja jej to dawałam!) Czerwona buzie miała od 2 godzin, po serku nastąpiło pandemonium.
Dostała Claritine i wapno.
Niepokojące, bo nie możemy namierzyć alergenu. Jakieś pomysły? Czy takie "akcje" ktoś miał. Z tego co sie orientuje, to podobno takim maluchom 4 letnim nic w testach, nawet krwi nie wyjdzie. Może jednak da się jakoś sprawdzić , co dziecko uczula.