No dobra Pola przestała wszystko i wszystkich bić- czyli to był chyba taki krótki okres fascynacji przemocą fizyczną
Teraz jednak jest nie do wytrzymania!!!! Zrobiła się strasznie marudna. Non stop krzyczy mama, chce na ręce. Szok! Nigdy nie lubiła być noszona
Wszędzie wejdzie, wszystko chce... To jej darcie się : Daaaaj doprowadza mnie do szału. Jak czegoś nie dostanie to znowu ryk, pisk, łzy... idzie się pochlastać. Mam nadzieję, że to przez to, że przez tydzień byłyśmy u babci, która Polę trochę rozpieściła- non stop na rączkach, itp. teraz będziemy kilka dni w domu, a potem znowu jedziemy do rodziców i obawiam się, że to za krótko (pobyt w domu) , żeby znowu wszystko wróciło do normy


Teraz jednak jest nie do wytrzymania!!!! Zrobiła się strasznie marudna. Non stop krzyczy mama, chce na ręce. Szok! Nigdy nie lubiła być noszona


