reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Witam.

Tak jak Wam pisałam nie wywołali porodu pomimo skierowania od lekarza prowadzącego i wypuścili do domu, nie wiem w takim razie po co chodzić do lekarza:wściekła/y: Rozwarcie mam na 1,5cm, łożysko III stopień dojrzałości, skurcze regularne, ale za słabe, dziecko waży 3600g, ciśnienie za wysokie, jestem bardzo spuchnięta i nie mam już siły.
Wczoraj wypuścili mnie o 20.25 a o 19.00 teściowa dzwoniła do mojego m że ma odebrać dziecko bo jest zmęczony i chce spać a On własnie jechał do mnie do szpitala więc zadzwoniłam do brata czy by nie było problemu żeby odebrał małego od mojej teściowej bo chyba juz jej dziecko przeszkadza na to On że zaraz po Niego pojedzie i jak mnie wypuszczają to po Nas też przyjedzie, więc tak zrobił. Powiedział że teście stwierdzili ze wymyślamy i nie wiemy czego chcemy tak jakby od Nas załeżało że lekarz kazał jechać na wywołanie:no: W drodze do domu ze szpitala mały zaczął wymiotować że cały samochód brata zapaskudził tak teściowa znowu go nakarmiła potem złapała Nas policja, ale jak zobaczyli że dziecko jest w takim stanie to tylko się spytali czy wezwać pogotowie:szok: Jak wrócilismy do domu to wreszcie mąż przejżał na oczy kto jest prowokatorem Naszych codziennych kłótni. Teściowa znowu dzwoniła do m że mam następnym razem sobie sama radzić z nie że on bierze wolne w pracy żeby zająć się dzieckiem czy mnie zawieźć do szpitala bo ja nie jestem warta takiego poświęcenia:wściekła/y::angry: Dzisiaj teściowa znowu dzwoniła do m spytać się jak tam Damianek i że On ma iść do pracy a ja mam sobie radzić sama, o mnie nie spytała się kompletnie nic czy wszystko wporządku z dzieckiem i co lekarze postanowili:no:
Więc wczorajszy dzień miałam ciekawy
 
julia, trzymaj się cieplutko, cóż to za babsztyl, żeby Cię tak denerwować. Jak byś mało miała stresów, to jeszcze ona dokłada do pieca. Wstrętne babsko :crazy::crazy::crazy: Zapomniał wół jak cielęciem był, chciałabym zobaczyć jak sobie samam radziła.
 
Julia nie zazdroszcze Ci takiej tesciowej..:no: Jak mozna i jeszcze w takiej sytuacji:baffled:wiadomo ze potrzebujesz pomocy meza..
Ale nie denerwuj sie i nie mysl o tym :tak:
 
Julia dobre w tej całej sytuacji jest chociaż to że mąż w końcu przejrzał na oczy ;-)
 
Dziękuje Wam dziewczyny, niedosyć że myslałam że już będe z dzidzią po wszystkim to jeszcze Ona. Wie że się denerwuje bo prowadzący tez się boi że jak za długo to bedzie tak jak z pierwszym, ale On skierowanie dał - wypłakałam wczoraj swoje przez to babsko
 
Agnieszka - nie bój się ;) Więcej optymizmu! Poczytaj sobie trochę wcześniejsze strony tego wątku, dziewczyny bardzo fajnie opisują swoje poprzednie cesarki :-)
Pozdrawiam :-)
 
Julia, co za babsztyl z tej Twojej teściowej. Najlepiej byłoby zerwać z nią wszelki kontakt, okropność! Trzymaj się kochana, już niewiele Ci zostało!
 
reklama
Julia - trzymaj się kochana... Postaraj się za dużo o tym nie myśleć, bo się będziesz jeszcze bardziej denerwowała. Życzę, żebyś jak najszybciej urodziła.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry