reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Badania

Ja płaciłam za wszystkie 372 zł, ale to już była długa lista badań. Okazało się, że wszystkie wyniki super, tylko liczne bakterie w moczu. Poszłam do rodzinnego, dostałam antybiotyk, a po 2 tyg przed kolejną wizytą u gina zrobiłam znów mocz i wszystko ładnie. Poza tym dowiedziałam się, że przeszłam kiedyś parwowirozę i mam przeciwciała.
 
reklama
A czy któraś z Was chodzi do lekarzy "funduszowo", nie prywatnie?
Zdecydowałam się, póki co, za wizyty nie płacić. Dzieciątko się zdrowo rozwija, ja nie mam problemów... Ale rozczarowało mnie pierwsze USG - podejście do kobietek w poczekalni: szybko, szybko, jedna wchodzi, druga się szykuje, trzecia już czeka. Nie było gdzie się rozebrać, ciuchy na podłodze przy kozetce. Monitora nie widziałam, zdjęcie szybko wpięte do dokumentów, "wyniki badań do odebrania w przychodni". Jeżeli to ma tak wyglądać, to zabiorę swojego partnera na prywatną wizytę, żebyśmy mogli się razem cieszyć Szczęściem...
 
dziewczyny, które chodzą prywatnie: mamy prawo korzystać z badań u naszych rodzinnych! Tzn nie ze wszystkich ale podstawy wszystkie mocz, morfologia, TSH i inne, które rodzinny może zlecić... zawsze to parę groszy w kieszeni.. a raz w miesiacu mamy do tego prawo, tak mi moja rodzinna powiedziała i ja zamierzam z tego korzystać :happy2:[/QUOT]
ja tak robie.. ide na wizyte pryatna do gina bo na nfz nie przyjmuje, ona daje mi liste z badaniami z ktorymi ja ide do swojego lekarza pierwszego kontaktu i on mi to co sie da przepisuje na druki (diagnostyki u mnie akurat). Troche zachodu z tym jest ale i pare zl w kieszeni zostaje...a badanie robi sie co wizyte chyba...
 
ja z NFZ nie korzystam juch z 8 lat chyba.
mamy abonament w medicover. szkoda tylko tych składek, które płacimy na nfz...
w zeszłym roku chciałam skorzystać z chirurga na nfz - dziecko rozbiło sobie głowę. ale nie przyjęli, bo nie byłam zapisana. nawet nikt nie spojrzał na tą głowę. koszmar jakiś
 
reklama
Witajcie dziewczyny :)
Lekarka mi powiedziała że przydałoby się też zrobić badanie na Chlamydie, Ureoplasmy i Mycoplasmy (bakterie). Czy któraś z was robiła? Na NFZ?
 
Do góry