reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

bakteria streptococcus agalactiae

dziewczyny, jeśli wykryją tą bakterię u was to przy porodzie musicie dostać antybiotyk!
Jeśli z jakiegoś powodu nie dostaniecie podczas to trzeba przypilnować żeby lekarze podali go dziecku po urodzeniu!
To jest bardzo niebezpieczna bakteria i niewykryta bardzo często prowadzi do śmierci dziecka a zlekceważona to jeszcze gorzej, bo gdzyby coś się stało to lekarze mają was gdzieś a wy plujecie sobie w twarz bo można temu było zaradzić!
 
reklama
dziewczyny, jeśli wykryją tą bakterię u was to przy porodzie musicie dostać antybiotyk!
Jeśli z jakiegoś powodu nie dostaniecie podczas to trzeba przypilnować żeby lekarze podali go dziecku po urodzeniu!
To jest bardzo niebezpieczna bakteria i niewykryta bardzo często prowadzi do śmierci dziecka a zlekceważona to jeszcze gorzej, bo gdzyby coś się stało to lekarze mają was gdzieś a wy plujecie sobie w twarz bo można temu było zaradzić!

piszesz, że "musicie", ale nawet mimo wielu upomnień nie dostajemy i nasze dzieci też
 
Czytałam o rotawirusie i może także szybko sie rozwinąć nawet w ciagu 4 dni....może zalezy od organizmu...objawy takie same

Moja córcia miała rotawirusa ( w wieku 15 miesięcy), po trzech dniach wyladowaliśmy w szpitalu na kroplówkach, bo była odwodniona. Nie miała biegunki wtedy, tylko wymioty. Biegunka pojawiła się w szpitalu, w kolejnym dniu. Juz na drugi dzień wszystko było dobrze, potrzebowała nawodnienia, a wymioty nie pozwalały nam zadbać o to w domu, bo nawet wode zwracała. W szpitalu spedzilismy trzy dni.
Nie wiem czy przeszła to w miarę łagodnie bo to zależło od jej organizmu, czy od tego ze zaszczepiłam ją przeciwko rotawirusowi zamin skończyła pól roku.
 
U mnie też tak było. Po porodzie zrobili badznie, wymaz z ucha i też wynik był ujemny. Dlatego dziecko nie dostało żadnych leków, ani ja nie dostałam przy porodzie.
 
U mnie sprawdzili czy sie nie zaraził i stwierdzili,że nie....

witaj kala wspóczuje ci że twoje maleństwo umarło. Powiem ci tak, - moją szfagierkę też zarazili jakąś bakterią po porodzie - dostała zakażenia , zakaziła sie w szpitalu- ale i tak sie do tago nie przyznali.... oni tłumaczyli że to niby normalne - ale jakie normalne - jest wszędzie brudno , brak higieny .Ja chodziłam prywatnie do gin, który pracował w szpitalu- to jeszcze nmą sie opiekowali - zbadali mi dzidzie i mnie, ale np. moja szwagierka chodziła do państwowego gin., to w szpitalu jak rodziła to zero zainteresowania .
kala pamiętaj oni nigdy nie przyznają sie że to ich wina, że czegoś nie dopilnowali albo nie zbadali dzidzie, czy jakiegoś leku nie podali ,bo by mieli kłopoty-. oni zawsze będą mówić na kogoś ale nie na szpital , tłumaczą że dzidzie było słabe . Tak jak piszecie trzeba dopilnować swoich badań i aby lek. zbadali dziecko.
pozdrawiam cie
ticker.php
 
Moj lekarz(do którego chodziłam prywatnie) zbagatelizował tego paciorkowca, a to paskudztwo przebiło mi błony w 24tc , moja córeczka żyła 29dni, dziś mija 3 tydzien od jej śmierci


lph8kwk4j4p96a0b.png
 
reklama
Do góry