reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bardzo źłe wyniki Papp-a, niski wynik Łożyskowego czynnika wzrostu PIGF, duże ryzyko ZD , amniopunkcja

Dołączył(a)
29 Kwiecień 2023
Postów
5
Witam piszę tutaj może ktoś był w podobnej sytuacji. Aktualnie jestem w drugiej ciąży. Pierwsza zakończyła się CC że względu na zatrucie ciążowe, rozpadło się łożysko podczas wywoływania porodu, wysokie ciśnienie w 9 miesiącu.Wyniki z pierwszej ciąży bardzo podobnie jak teraz źle. USG w normie ale białko pappa niskie. Ryzyko ZD 1:298 ale wtedy nie był brany pod uwagę Łożyskowy czynnik wzrostu. Miałam wtedy 29lat i na całe szczęście córka zdrowa ale u mnie CRP po porodzie długo utrzymywało się ponad 120. Wiem, że tak niskie białko Pappa teraz mam 0,239 MoM i Beta 2,565 MoM a łożyskowy czynnik wzrostu PIGF 16,80 pg/ml jest bardzo niski. USG kość nosowa widoczna, przyziemność karkowa 1,76. Ryzyko ZD 1:34. Dostałam skierowanie na amniopunkcje. Chciałam zrobić test Sanco ale wyczytałam że problemy z łożyskiem mogą zafałszować wynik. Jestem załamana bo czuję,że te wyniki są tak źle przez wadliwe łożysko. Gdyby nie było widocznej kości nosowej i przyziemność karkowa była wysoka zdecydowalabym się na amniopunkcje. Jeżeli ktoś ma doświadczenie i też miał łożyskowy czynnik ryzyka tak niski bo wiem,że to jest dość nowe badanie i mało jest na ten temat informacji proszę o radę.
 
reklama
Wyglada mi to raczej na problemy z łożyskiem, może spróbuj zrobić Panoramę z analizą porównawcza? Będzie nieco więcej szans ze wynik nie jest zafałszowany, bo pobierają od Ciebie chyba wymaz z policzka
Bierzesz Acard?
 
Wyglada mi to raczej na problemy z łożyskiem, może spróbuj zrobić Panoramę z analizą porównawcza? Będzie nieco więcej szans ze wynik nie jest zafałszowany, bo pobierają od Ciebie chyba wymaz z policzka
Bierzesz Acard?

A po co ma płacić za test który może nie rozwiązać wątpliwości. W takim wypadku jak u autorki powinno się zrobić amniopunkcje i tyle. Tu nie ma nad czym się zastanawiać
 
A po co ma płacić za test który może nie rozwiązać wątpliwości. W takim wypadku jak u autorki powinno się zrobić amniopunkcje i tyle. Tu nie ma nad czym się zastanawiać
Pisala, ze ma skierowanie od lekarza na amniopunkcję i zapewne lekarz z nią o tym rozmawiał. Dodała, ze chce zrobić Sanco i podała powody. Przy Sanco problemy z łożyskiem mogą zafałszować, jest jednak kilka rodzajów testów z tej rodziny nad którymi może się pochylić.
Decyzja o amniopunkcji jest decyzją matki w konsultacji z lekarzem.
Ja bym zrobiła mimo prawidłowego usg w takiej sytuacji, ale nie mam zamiaru pisać do nikogo, że „nad czym się tu zastanawiać”.
 
U mnie w ciaży z corką prawie 4lata temu po pappie wyszło ryzyko że 1:33. Na USG było wszystko wyszlo dobrze, z tym że przezierność wyszła bodajże 2,4 (więc na granicy). Zdecydowaliśmy się na test sanco, jednak mimo b.dobrego wyniku do porodu bałam się okrutnie czy dziecko będzie zdrowe. Ryzyko problemów z łożyskiem też było wysokie więc brałam acard (w pierwszej ciąży odkleiło mi się całkowicie łozysko). Córka urodziła się zdrowiutka, ale ile nerwów mnie to kosztowało to wiem tylko ja 😅 W kolejnej ciąży byłam przygotowana na to, że jak wyniki znowu wyjdą słabe, to zrobię amino żeby mieć pewność w 100%, na szczęście wyniki były bardzo dobre więc nie było potrzeby.
 
Wyglada mi to raczej na problemy z łożyskiem, może spróbuj zrobić Panoramę z analizą porównawcza? Będzie nieco więcej szans ze wynik nie jest zafałszowany, bo pobierają od Ciebie chyba wymaz z policzka
Bierzesz Acard?
Bardzo dziękuje za odpowiedź i podpowiedź co do badania. Może to coś rozjaśni lekarzowi. Najbardziej boli mnie to,że lekarze nie chcę wiedzieć i słychać o wynikach w pierwszej ciąży jakby to wogole nie było istotne. Liczą się tylko liczby. Szkoda tylko,że od 2012 nikt nie zaktualizował testu Pappa i np przeprowadził badań ile faktycznie urodziło się chorych dzieci ze złym wynikiem. Tak biorę Acart, do tej pory 75mg bo lekarz prowadzący nie podał dawki. Dopiero wczoraj od lekarza który przekazywał mi wyniki dowiedziałam sie że w dawce 150. Jestem w polowie 13 tygodnia i wiem,że najistotniejsze jest do 15 tygodnia.
 
reklama
U mnie w ciaży z corką prawie 4lata temu po pappie wyszło ryzyko że 1:33. Na USG było wszystko wyszlo dobrze, z tym że przezierność wyszła bodajże 2,4 (więc na granicy). Zdecydowaliśmy się na test sanco, jednak mimo b.dobrego wyniku do porodu bałam się okrutnie czy dziecko będzie zdrowe. Ryzyko problemów z łożyskiem też było wysokie więc brałam acard (w pierwszej ciąży odkleiło mi się całkowicie łozysko). Córka urodziła się zdrowiutka, ale ile nerwów mnie to kosztowało to wiem tylko ja 😅 W kolejnej ciąży byłam przygotowana na to, że jak wyniki znowu wyjdą słabe, to zrobię amino żeby mieć pewność w 100%, na szczęście wyniki były bardzo dobre więc nie było potrzeby.
Bardzo dziękuje za odpowiedź. Doskonale Pani rozumie moją sytuacją bo była w bardzo podobnej tylko ja tez teraz mialam nadzieję,że ta ciaża bedzie inna niż pierwsza i nie bede musiała do porodu zastanawiać się czy dziecko jest zdrowe. Czyli można spróbować zrobić Sanco? Pani mimo problemów z łożyskiem wyszly wyniki dobre . Czy jednak bardziej doradzalaby Pani amniopunkcje?
 
Do góry