Trochę długie ale warto przeczytać. Choć nie wiem jak to naprawdę jest... w necie jest sporo odnośników i sporo informacji.
Nie mogę zapewnić że to jest ostateczna decyzja....
Spory o becikowe rozstrzyga sąd administracyjny- „Dziecko mi się urodziło, mały warszawiak. Chciałbym odebrać becikowe, ale nie wiem gdzie i czy w ogóle je dostaniemy dla maleństwa?” – napisał e-mail do urzędu pan Jacek z Warszawy.
Wszystkim młodym rodzicom, znajdującym się w podobnej sytuacji, wyjaśniamy, iż Rada Warszawy zaakceptowała 11 kwietnia propozycję prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by ustanowić specjalny zasiłek celowy z tytułu urodzenia lub przysposobienia dziecka.
Intencją działań prezydenta Warszawy było niesienie pomocy warszawiakom z tytułu powiększenia rodziny i zwiększenie ochrony macierzyństwa.
Wojewoda mazowiecki uznał jednak, iż uchwała ta narusza prawo, bo „pomoc związana z urodzeniem dziecka została uregulowana w ustawie z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”. A tam, najogólniej rzecz biorąc, postanowiono pomagać kobietom w trudnych warunkach materialnych. Zdaniem wojewody rada nie ma prawa do ustanowienia zasiłku celowego z pominięciem kryterium majętności. Wypełniając ustawę o pomocy społecznej, można więc przyznawać zasiłek celowy w indywidualnych wypadkach.
Rada Warszawy zaskarżyła w czerwcu do sądu administracyjnego rozstrzygnięcie wojewody. Powołała się m.in. na ustawę o samorządzie, z której wynika, iż zaskarżenie uchwały przez wojewodę może nastąpić tylko wtedy, gdy uchwała jest rażąco sprzeczna z prawem, co organ nadzorczy potrafi dostatecznie uzasadnić. A wojewoda – zdaniem miasta – nie wykazał owej sprzeczności z prawem. Na dodatek miasto tak postrzega swoją rolę, że ma obowiązek działać na rzecz rodzin i rodzicielstwa. Materialne wspieranie rodzin należy również do zadań własnych samorządu.
Na koniec obszernego uzasadnienia Rada Warszawy uznaje, że to wojewoda naruszył prawo odbierając samorządowi przywilej promowania urodzeń w Warszawie. Zwłaszcza, że Polska ma najniższy tzw. wskaźnik dzietności, który wynosi 1,24 i drastycznie obniża się od piętnastu lat. Bardziej ni ż my wyludnia się w Europie tylko Ukraina. W Warszawie rocznie przychodzi na świat około 12 tys. dzieci. Polski system podatkowy nie uwzględnia należycie ciężaru ich utrzymania, przez co w istocie dyskryminuje tych podatników, którzy są zarazem rodzicami.
Spór czeka na rozstrzygnięcie w sądzie administracyjnym. Prezydent Warszawy chciał, by zasiłek wynosił 1500 zł.
2005-08-23, Beata Kubiszyn-Puka