Cześć dziewczyny,
Sama nie wiem już co myśleć. Ostatnia miesiączka w drugim tyg pazdziernika, 31 robiłam testy - pozytywne, lekarz potwierdził na usg obecność pęcherzyka w 4 tyg ciąży, przypisany duphaston (w poprzedniej ciąży miałam problemy, synek na 1.5roku) kolejna wizyta w 7 tyg ciąży - na usg widać zarodek, coś tam pulsuje ale lekarz nie umie określić czy to serduszko, generalnie wiek ciąży z usg jest spóźniony względem OM o tydzień, lekarz zaleca zbadać BetaHCG jeśli jestem niecierpliwa lub poczekać do kolejnej wizyty po 3 tyg (wypada 19.12). Zrobiłam betę jak wynika z OM w 8 tc, wyniki są takie:
2.12 112189 mlU/ml
4.12 115763 mlU/ml
Po konsultacji tel z lekarzem odstawienie duphaston i mam spokojnie czekać na rozwój sytuacji, organizm sam wie co robić, 12.12 wizyta.
Dodam że mój gin to fachura, lecze się u Niego hoho a miałam problemy ginekologiczne łącznie z operacja więc zna sytuację.
Co myślicie? Szczerze po tych wynikach bety zaczęłam godzić się z tym że się nie udało i czekać na krwawienie ale teraz sama już nie wiem czy może jednak zostawić cień nadziei że będzie ok?
Sama nie wiem już co myśleć. Ostatnia miesiączka w drugim tyg pazdziernika, 31 robiłam testy - pozytywne, lekarz potwierdził na usg obecność pęcherzyka w 4 tyg ciąży, przypisany duphaston (w poprzedniej ciąży miałam problemy, synek na 1.5roku) kolejna wizyta w 7 tyg ciąży - na usg widać zarodek, coś tam pulsuje ale lekarz nie umie określić czy to serduszko, generalnie wiek ciąży z usg jest spóźniony względem OM o tydzień, lekarz zaleca zbadać BetaHCG jeśli jestem niecierpliwa lub poczekać do kolejnej wizyty po 3 tyg (wypada 19.12). Zrobiłam betę jak wynika z OM w 8 tc, wyniki są takie:
2.12 112189 mlU/ml
4.12 115763 mlU/ml
Po konsultacji tel z lekarzem odstawienie duphaston i mam spokojnie czekać na rozwój sytuacji, organizm sam wie co robić, 12.12 wizyta.
Dodam że mój gin to fachura, lecze się u Niego hoho a miałam problemy ginekologiczne łącznie z operacja więc zna sytuację.
Co myślicie? Szczerze po tych wynikach bety zaczęłam godzić się z tym że się nie udało i czekać na krwawienie ale teraz sama już nie wiem czy może jednak zostawić cień nadziei że będzie ok?