Mamusie! Nasze dzieciaczki robią się coraz bardziej mobilne
w jaki sposób zabezpieczacie dom żeby nie stała się krzywda? Może macie jakieś sprawdzone sposoby, firmy produkujące zabezpieczenia, co warto kupić a co okazało się niewypałem, na co zwrócić szczególną uwagę. Ja jeszcze nie nie kupiłam ale to już jest kwestia czasu bo synek zaczął raczkować (narazie pod naszym czujnym okiem). I chyba pierwsze co muszę nabyc do zabezpieczenia do kontaktów. Już się rozglądałam za nimi ale na nic się nie mogę zdecydować bo te co oglądam są zdejmowane z kontaktu przy użyciu kluczyka. A ja już mam wizję rozwalania kontaktu jak dziecko zapcha dziurkę od klucza 
reklama
Polecam zabezpieczenie szafek ze środkami czystosci i lekami bo tam dzieci lubia zagladać.
Są do kupienia takie specjalne blokady na szufladki i szafki.
Pozatym trzeba zabezpieczyć wszystkie ostre rogi ze stołów i szafek, no i pochowac wszystkie drobne bibelotki łącznie z cukrem na stole i obrusem :
Są do kupienia takie specjalne blokady na szufladki i szafki.
Pozatym trzeba zabezpieczyć wszystkie ostre rogi ze stołów i szafek, no i pochowac wszystkie drobne bibelotki łącznie z cukrem na stole i obrusem :
No własnie zapomniałam napisać o kwiatkach.
Jak macie w domu Definbachie to uważajcie jest silnie trujaca !!!
Ja jak sie dowiedziałam to ja wyzuciłam z domu bo teraz moze stac na partapecie dziecko raczkujace tam nie dosiegnie ale 2 letnie już tak :
Jak macie w domu Definbachie to uważajcie jest silnie trujaca !!!
Ja jak sie dowiedziałam to ja wyzuciłam z domu bo teraz moze stac na partapecie dziecko raczkujace tam nie dosiegnie ale 2 letnie już tak :
Ja kupiłam takie zabezpieczenia na szuflady i szafki bo mi je mały ciągle otwierał i wywalał zawartość. Póżniej takie zabezpieczenie drzwi, zeby się nie zatrzaskiwały i nie przycięły paluchów. Kontakty mam wysoko więc narazie nic im nie grozi (ani małemu
). Ale teraz przy remoncie będę musiała mieć oczy dookoła głowy, w końcu robotnicy przyniosą ze sobą tyle interesującego sprzętu. A mój mały na czworakach to ma naprawdę sprint.
A moi rodzice wyjeżdżają na wczasy 2 czerwca i zostanę z tą całą ekipa sama. Już wymogłam na mężu żeby wziął urlop, tylko nie wiem czy go dostanie. Nie wyobrażam sobie jednocześnie pilnować małego i ekipy budowlańców.
A moi rodzice wyjeżdżają na wczasy 2 czerwca i zostanę z tą całą ekipa sama. Już wymogłam na mężu żeby wziął urlop, tylko nie wiem czy go dostanie. Nie wyobrażam sobie jednocześnie pilnować małego i ekipy budowlańców.
justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
moja kolezanka zrobila sobie takie oddzielenie od kuchni w postaci takiej barierki jak bok łózecxzka
wtedy mała patrzyła na mamę ale do szuflad nie ma dostepu,tym bardziej do goracych garnkow
zrobila to zaraz po tym, jak mała dobrała sie do szuflady z herbata w expresowkach :laugh:
a dalej to juz sobie wyobrazacie :laugh:
wtedy mała patrzyła na mamę ale do szuflad nie ma dostepu,tym bardziej do goracych garnkow
zrobila to zaraz po tym, jak mała dobrała sie do szuflady z herbata w expresowkach :laugh:
a dalej to juz sobie wyobrazacie :laugh:
ja chce sobie kupis taka barierke aby mały nie mogł wyjsc do drugiego przedpokoju gdzie sa drzwi do piwnicy.
ponadto kupiłam juz ale jeszcze nie wyprubowałam narozników na stoły, mam duzo sloilków dosc niskich, no i zabezpieczenia do kontaktów
ponadto kupiłam juz ale jeszcze nie wyprubowałam narozników na stoły, mam duzo sloilków dosc niskich, no i zabezpieczenia do kontaktów
reklama
Boze ja jeszcze nawet nie myślałam o takich zabezpieczeniach, bo moje dziecko ani mysli jeszcze o raczkowaniu, szczerze mówiąc to w ogóle nie wiem czy bedzie raczkował, bo on z pozycji siedzącej od razu na nogi chce stawać, chyba trzeba będzie go zmuszać do raczkowania, bo podobno jakieś niemiłe konsekwencje mogą wystąpić gdy dziecko nie raczkuje(np. dysgrafia, dysleksja - ostatnio to słyszałam w "pytaniu na śniadanie"
)
Podziel się: