reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Agula, Hahaha na dinozaura nie wpadłam :) ja na takie : " jak tam, co tam, co u ciebie" od ludzi, którzy znają moja sytuacje to odpowiadam, ze świetnie, wlasnie się polozylam z prawej strony kanapy zamiast z lewej:) Dziekuje opatrzności, ze nie posiadam nachodzących mnie sąsiadek z dwulatkiem, chyba bym udawała, ze mnie nie ma w domu;) A dziś swieci słońce, zostałam sama w domu wiec mam spokoj, na razie mi lepuej niż wczoraj...w nocy mnie trochę skurcze męczyły ale nie jakiś strasznie. Oby dziś było lepuej. Anjak twoje przeziębienie?

Hahaha z ta kanapa tez dobre ;) skurcze Cie meczyly od nerwów na bank. U mnie zauważyłam, ze to sie zawsze laczy- stres+poddenerwowanie=skurcze.
Z tym przeziębieniem, to nie wiem, jak wstałam, to wydawało sie lepiej, a teraz znowu mnie zawala. Moze sie uda jeszcze pospać, bo to chyba najlepsze lekarstwo.

ps. Moj maz wczoraj mowi, ojeny trzeba iść jutro do pracy. Rozumiem, bo zawsze mnie to w ndz tez dobijało, a teraz bym.leciala jak na skrzydłach tam ;)
 
reklama
Dziewczyny, dzisiaj poniedziałek. Zaczynamy nowy tydzień, na liczniku pyknie nam kolejny tydzień, słoneczko slicznie swieci wiec głowy do góry. Mamy siebie żeby sobie ponarzekac, ale też żeby się ogarnąć i zmobilizować do pozytywnego myślenia. Każda wie że to nie łatwe ale musimy, bo płacz pomaga oczyscic sie trochę z tych wszystkich emocji, ale później trzeba podnieść glowe do gory i powiedzieć DAM RADĘ;-) ja tez wczoraj mialam gorszy dzien, jeszcze wkurzylam sie przez tesciowa az sie we mnie zagotowalo, ale powiedziałam ze skonczylo sie dobre zachowanie. 3 lata po slubie i nigdy jej nic zlego nie powiedzialam a ta mi dupe za plecami obrabia, ze musi mi kupic wanienke dla malego bo moze mnie zmobilizuje zebym cos mu kupila bo nic nie mam, zadnego ubranka ani nic... A jak rozmawialysmy i mowilam ze kupie wszystko po wielkanocy to mi przytakiwala i mowila ze nie ma sie co spieszyc... Ehhh... Co za baba... Teraz sie czepia czy moi rodzice dali nam na wozek bo wczesniej cos wspominali, a teraz cisza... No poprostu wczoraj mnie rozniesc chcialo, co za typ bezczelny.... Nawet zasnac nie mogłam przez te nerwy.. A dzisiaj obudzilam sie i tak sobie mysle ze w srode znow wizyta u gina... Kolejny stres... Ale co ma byc to bedzie nie ma co zamartwiac sie na przyszłość... Dziewczyny otwieramy okna i wpuszczamy wiosne do zycia;-)


Hej Nina nie ma to jak pozytywna energia z samego rana :)

Mi teściowa tez wczoraj podniosła ciśnienie, ale ja to generalnie alergie mam na nich i może nawet uprzedzona jestem zbytnio No ale tak mi działają na nerwy.... No ale nic było minęło ... najważniejsze to nie dać sobie wejść na głowę :)


Masz racje płacz działa oczyszczająco, mi sie pewnie koło wieczora znowu zbierze bo w nocy zasnęłam dopiero o 4.50 a o 5.50 już położne i koniec spania, cała noc wstawałam co chwile, w tym nowym dwuosobowym pokoju cierpię nagle na bezsenność dziwna sprawa nawet w 4 osobowym spałam bez problemu a teraz to istna masakra...

ale tak sobie myśle teraz 28 wskoczy na licznik, w następnym tyg 29 i już 30 tc będzie a później byle do 35-36 i i w 36 mam plan się rozpakować :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej Nina nie ma to jak pozytywna energia z samego rana :)

Mi teściowa tez wczoraj podniosła ciśnienie, ale ja to generalnie alergie mam na nich i może nawet uprzedzona jestem zbytnio No ale tak mi działają na nerwy.... No ale nic było minęło ... najważniejsze to nie dać sobie wejść na głowę :)


Masz racje płacz działa oczyszczająco, mi sie pewnie koło wieczora znowu zbierze bo w nocy zasnęłam dopiero o 4.50 a o 5.50 już położne i koniec spania, cała noc wstawałam co chwile, w tym nowym dwuosobowym pokoju cierpię nagle na bezsenność dziwna sprawa nawet w 4 osobowym spałam bez problemu a teraz to istna masakra...

ale tak sobie myśle teraz 28 wskoczy na licznik, w następnym tyg 29 i już 30 tc będzie a później byle do 35-36 i i w 36 mam plan się rozpakować :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Plany planami, a rozpakujesz sie pewnie później ;) ja jeszcze kilka tyg temu nie rozumiałam czemu laski tak juz w końcówce ciazy chca rodzic. Teraz je rozumiem w 100%. Ja chce dotrwać do pt, żeby Młody byl donoszony, a potem marze o finiszu juz. Boje sie tego jak cholera, ale chce juz powoli wracać do normalnosci i do życia jako tako normalnego. Przynajmniej względem mojej osoby, bo zmian będzie oczywiście co niemiara. Ale chce juz normalnie sie umyć, wyjść do sklepu, jak jest potrzeba, pranie powiesić, czy zrobić cos z tych zwykłych normalnych czynności, których mi nie wolno.
Wczoraj mi kumpela powiedziala- ja tez nie znosilam okresu ciazy- nic nie możesz, wszystko musisz- wg mnie trafiła w punkt!
 
Kathleen to nie wiedziałam,ze Cie do dwójki wsadzili, słabo :( ale faktycznie u ciebie to już teraz szybko pójdzie bo już niedługo 30 tc, a potem to z górki :) Agula twoja koleżanka świetnie opisała uroki ciazy, w 100% się zgadzam. Ja to może dziwna jestem ale gdyby była opcja "hodowania" człowieka zamiast w moim brzuchu, to w jakimś zewnętrznym inkubatorze (Jak w seksmisji), to ja bym bez zastanowienia się na to pisała :) Nina, faktycznie pora cos zjesc. Ja wczoraj przez mojego doła prawie nic nie jadłam, muszę to dziś nadrobić:)
 
Cześć kochane. Wy już aktywne od rana. Ja wczoraj miałam nerwy i faktycznie brzuch się napisał co chwilę, więc tylko spokój mnie ratuje ;)
Dzisiaj moje dziecko rozchorowalo się na całego zielony katar, kaszel... Był w sobotę dwa razy na dworze z dziadkiem i chyba to było za dużo dla niego :(
Więc nam w domu ambulatorium, obym nie przejęła choroby :(
Miłego dnia mamusie i głowa do góry, nowy tydzień wita
 
Kathleen to nie wiedziałam,ze Cie do dwójki wsadzili, słabo :( ale faktycznie u ciebie to już teraz szybko pójdzie bo już niedługo 30 tc, a potem to z górki :) Agula twoja koleżanka świetnie opisała uroki ciazy, w 100% się zgadzam. Ja to może dziwna jestem ale gdyby była opcja "hodowania" człowieka zamiast w moim brzuchu, to w jakimś zewnętrznym inkubatorze (Jak w seksmisji), to ja bym bez zastanowienia się na to pisała :) Nina, faktycznie pora cos zjesc. Ja wczoraj przez mojego doła prawie nic nie jadłam, muszę to dziś nadrobić:)

To albo jesteśmy obie dziwne albo większość babek tak ma i sie nie przyznaje ;) opcja zew inkubatora przemawia do mnie jak mało co ;)
 
Marcysia, to współczuje, ze młody chory i trzymam kciuki żebyś się nie zaraziła bo w naszej sytuacji kaszel to chyba gwóźdź do trumny:o mój młody od piątku ma znowu katar wiec go unikam jak mogę ;) No ale on juz jest bardziej samoobsługowy niż twój. Strasznie wkurzające z tym napinaniem brzucha przez stres, nawet się cholera już normalnie wkurzyć w tej ciazy nie można bo i to szkodzi :szok:
 
@AgaBabajaga nam to nic nie wolno w tej ciąży;-) nawet w łazience za bardzo się ponapinac;-) ja to nawet bym zaakcetowala opcję przerobienia mnie na taki inkubator - zamrazaja cie czy cos na te 9m-cy a potem budza cie na porod;-) a tak to musimy sobie wegetowac, najlepiej bez stresow, spokojne i usmiechniete domowe wilkolaki... (Hehe...)
 
reklama
Imbir tez stosuje i do herbaty i pije wodę z duza ilością startego imbiru i miodem. Nie wiem dziewczyny, ale odpornosc chyba żadna, ze mnie tak rozwaliło. Umówiłam sie na jutro do lekarza na 16. Juz mi sie tylko ryczeć chce, bo czuje, ze juz blisko do porodu, a ja po prostu jestem nie do życia :/
3maj się, główa do góry. Będzie dobrze :-)
 
Do góry