reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Właśnie tak pomyślałam, że internet umożliwi znalezienie innych kobiet w podobnej sytuacji, a razem wiadomo, że łatwiej.
kluseczka89 - Nie ustalono przyczyny poronienia, to był 8 tc. Lekarz mi powiedział, że "tak się zdarza", a badania nic nie wykazały.
 
reklama
Właśnie tak pomyślałam, że internet umożliwi znalezienie innych kobiet w podobnej sytuacji, a razem wiadomo, że łatwiej.
kluseczka89 - Nie ustalono przyczyny poronienia, to był 8 tc. Lekarz mi powiedział, że "tak się zdarza", a badania nic nie wykazały.
Witajcie dziewczyny.
Z pewnością żadna z was mnie nie kojarzy bo byłam w takim miejscu jak wy 2 lata tam. @G_Dominika ja miałam 4 poronienia niby z "przypadku". Nigdy w to nie wierzcie! Ale fakt jest też taki ze jeśli po poronieniu była abrazja to to osłabia szyjkę i potem mogą być prollemy. Ja w 20tc miałam 2.6cm i założony szew. W 32tc 1.8 cm i do tego dodany pessar, a urodziłam w 36tc (ciąża 6) gdy szyjka miała 0.8 cm i da się :) uwierzcie, da :*
 
Dziś przeczytalam post na stronie mamaginekolog, ze całkowite lezenie nie poprawia rokowania w zagrazajacym porodzie przedwczesnym, a nawet szkodzi.
 
Właśnie tak pomyślałam, że internet umożliwi znalezienie innych kobiet w podobnej sytuacji, a razem wiadomo, że łatwiej.
kluseczka89 - Nie ustalono przyczyny poronienia, to był 8 tc. Lekarz mi powiedział, że "tak się zdarza", a badania nic nie wykazały.
Przykro mi bardzo, ja tez pierwszą poronilam w 9 tyg, a właściwie to mialam puste jajo, w którym nic nie było, tak mi przynajmniej powiedzieli.., mialam łyżeczkowanie i nawet gdzieś czytalam, że takie zabiegi moga w przyszłości powodowac właśnie takie problemy z szyjka jak skracanie, rozwieranie..ze wzgledu na jej mechaniczne uszkodzenie. Moja chrzestna tez miala i pozniej w obydwu ciazach lezala na kołkach..
W gronie zawsze raźniej i mozna sie czegos dowiedzieć
 
Dziś przeczytalam post na stronie mamaginekolog, ze całkowite lezenie nie poprawia rokowania w zagrazajacym porodzie przedwczesnym, a nawet szkodzi.
też to czytałam, ale miałam styczność z tyloma ginekologami w pierwszej ciąży i każdy mówił, że jednak bezpieczniej jest leżeć, odciąża się ta zmęczoną szyjke. A tak jak ja z rozwarciem, wyszlam na zaledwie 3 dni i juz tak nie przestrzegalam lezenia i zaraz wróciłam na oddział a rozwarcie.. jeszcze wieksze..na pewno leżenie nie jest dobre, ale to poprostu mniejsze zło..
 
Odpowiadając na pytanie o leki mam zaleconą luteinę - dawki miałam systematycznie zwiększane, teraz mam 2 x 100, magnez 400mg, na IP, gdzie trafiłam gdy skurcze były silne dostałam no-spe, ale lekarz prowadzący stwierdził, że ją odkładamy i na ten moment jej nie biorę.
Co do poronienia nie musiałam być łyżeczkowana... Tylko miałam bardzo długo problemy hormonalne.
Właśnie przeczytałam wpis na mamaginekolog i zgłupiałam. Na prawdę zgłupiałam. Nie wiem, co mam myśleć. Swojemu gin. ufam bardzo i w sumie długo szukałam takiego, któremu zaufam.
 
Hej. Niestety znów mialam kilka skurczy w nocy. Po nospie przeszlo. Leze z tylkiem na poduszce. Myślałal ze po tym pobycie w szpitalu dluzej wytrzymam. A wyszlam dopiero tydzien temu.
 
reklama
Do góry