reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mam taka nadzieje. Zdecydowałam się na ciąże po ośmiu latach , i jest upragniony syn ... główny problem to ciężko znaleźć dobrego lekarza któremu można zaufać. Ja już się przejechałam
Wiem coś o tym... pierwsza ciążę prowadził mi świetny lekarz...teraz tylko prywatnie przyjmuje 40 km od miejsca zamieszkania. Trochę za daleko jak na ciążę zagrożona... Na początku chodziłam do trzech różnych aż w końcu zostałam przy jednym, młodym... ale chociaż tak jak piszesz na jednym sprzęcie szalona szyjka mierzona.
 
reklama
Mi lekarz powiedział ze jeżeli jest nacisk głowicy usg na szyjkę to w pomiarze wychodzi dłuższa. Dlatego ważne jest badanie u tego samego lekarza i na tym samym sprzęcie. I tez mówil ze sie nie wydluzy. I faktycznie początkiem wiosny miałam 3,8 później 4,1 u innego lekarza poczym po dwóch tyg 3. Wiec teraz co tydz przez trzy tyg kontrola u jednego i jeżeli będzie się skracać będziemy myśleć. Dobry pomiar to podstawa.
Hej ja startowałam z szyjka 3 cm spadła w 18 tyg na 2,4 w 20 tygodniu pessar obecnie 33+3 bedzie dobrze
Mam nadzieję że dotrwamy do 37
 
A no widzisz...To zobaczymy. Jak będzie trzeba o niech zakładają. Mam nadzieję jednak, że będzie wszystko dobrze...
Swoją drogą chyba jakieś przesilenie że nasi mężczyźni tak padają...;) ,nie no dużo robią, a ja wiele bym dała by spokojnie posprzątać i obronić dom po swojemu...

Ja powoli ogarnelam dom z „grubsza” w czwartek i wczoraj się ruszyc nie mogłam:/ szkoda mi mojego chłopa bo ciężko i długo pracuje ale faktycznie sam się drze żebym nie łaziła tylko leżała a on zrobi. No i ja wykorzystuje córki tez :) myśle ze godz dziennie jak poświęca żeby pranie złożyć czy zetrzeć stół to im tylko na dobrze wyjdzie. Ale jak tak czytam to myśle ze ograniczę aktywność do minimum chociaż na jakiś czas, na pomoc rodziny nie mam co liczyć. Ale córki duże to rozumieja i pomagają coś. Przy małym dziecku i chłopu w delegacji przeważnie to byłoby przerąbane. Na szczęście chłop ogarnął ze nie może go stale nie być. Zreszta my już z doświadczeniem w leżeniu, 3 m-ce podczas gdy miałam malucha w domu. Co musiałam to robiłam i udało się donosić, teraz mam lepsze trochę możliwości wiec myśle ze będzie lepiej.
 
Wiem coś o tym... pierwsza ciążę prowadził mi świetny lekarz...teraz tylko prywatnie przyjmuje 40 km od miejsca zamieszkania. Trochę za daleko jak na ciążę zagrożona... Na początku chodziłam do trzech różnych aż w końcu zostałam przy jednym, młodym... ale chociaż tak jak piszesz na jednym sprzęcie szalona szyjka mierzona.

Ja w ciągu dwóch tyg byłam u trzech gin. Z tym samym problemem. Kłucie i nacisk na pochwę i pęcherz. Po badaniu u jednego miałam skurcze przez cała noc i pół dnia. Więcej się mu nie dam dotknąć. Wyslal mnie do szpitala bo podobno poród się zaczął. Na drugi dzień mój prowadzący. Szyjka twarda zamknięta trzy cm. Ale jak mnie wybadal a wszystko nadal bolało po poprzednim to zaczęłam krwawić. Stwierdził ze mam polip na szyjce. Ok krwawienie wieczorem przeszło. Ból w sumie tez. Pochodzilam pare dni bo Komunia małej itd. I we wtorek znów boli. Wiec szukam jakiegoś lekarza młodego z dobrym sprzętem i podejściem. zbadał. Mówi ze szyjka 3 cm czyli stan ostrzegawczy. Miękka trochę wiec tez do obserwacji. Mówi ze żadnego polipa nie mam i raczej go nie było. A ból i krwawienie mogło być z szyjki po badaniu. U niego badanie bezbolesne , dokładne długie ale zero dyskomfortu nawet. Zlecił posiew, wymaz i kontrole za tydz
 
Ja powoli ogarnelam dom z „grubsza” w czwartek i wczoraj się ruszyc nie mogłam:/ szkoda mi mojego chłopa bo ciężko i długo pracuje ale faktycznie sam się drze żebym nie łaziła tylko leżała a on zrobi. No i ja wykorzystuje córki tez :) myśle ze godz dziennie jak poświęca żeby pranie złożyć czy zetrzeć stół to im tylko na dobrze wyjdzie. Ale jak tak czytam to myśle ze ograniczę aktywność do minimum chociaż na jakiś czas, na pomoc rodziny nie mam co liczyć. Ale córki duże to rozumieja i pomagają coś. Przy małym dziecku i chłopu w delegacji przeważnie to byłoby przerąbane. Na szczęście chłop ogarnął ze nie może go stale nie być. Zreszta my już z doświadczeniem w leżeniu, 3 m-ce podczas gdy miałam malucha w domu. Co musiałam to robiłam i udało się donosić, teraz mam lepsze trochę możliwości wiec myśle ze będzie lepiej.
Bedzie dobrze! Masz już w domu super pomocnice:) fajnie takie duże córy to już pomoga:) ja mam 3latka w domu, syna. Chodzi do przedszkola, ale czasem zostaje w domu. Z nim w ciąży lezalam od 23 tc, ale to faktycznie plackiem. Teraz dużo krótsza szyjka od 20 tc 24 mm. Nie leżę ciągle, bo nie ma jak. Póki co pomiary wahają się między 24-28 mm przez 8 tyg.
 
Bedzie dobrze! Masz już w domu super pomocnice:) fajnie takie duże córy to już pomoga:) ja mam 3latka w domu, syna. Chodzi do przedszkola, ale czasem zostaje w domu. Z nim w ciąży lezalam od 23 tc, ale to faktycznie plackiem. Teraz dużo krótsza szyjka od 20 tc 24 mm. Nie leżę ciągle, bo nie ma jak. Póki co pomiary wahają się między 24-28 mm przez 8 tyg.

U mnie powiem szczerze ze tez czasem szkole zawalają jak męża nie ma a ja nie mam siły odwieźć. Blisko ale ruchliwa droga tiry, psy się włóczą i nie puszczę samych. Z naszej uliczki idą dzieci ale bez żadnej opieki ... wiec jak brak sił to zdarza się ze zostają. Czekam na koniec roku i będę musiała tyle co do lekarza i po chleb:) Ewentualnie zakupy tez ma mi kto ogarnac, i podrzucić. Wiec koniec roku szkolnego to dla mnie wybawienie bo narazie szkoła kościół po komunii, potem misje, Boże ciało z wszystkimi przyległościami , zebrania izajęcia dodatkowe . Byle te pare tyg przetrwać jakoś bo nie mam na kogo liczyć, mieszkam dość daleko od rodziny a zreszta u mnie większość samym by się pomoc przydała bo nieporadni życiowo wiec wątpię żeby byli w stanie mi pomoc.
 
@kasiaczek89pl witaj! Wymiary Twojej szyjki jeszcze nie są takie złe chyba że była mierzona wcześniej i się skraca. Ja 3cm miałam w 20 tyg i jakoś chodzę a szyjka jak narazie zamknięta bo już jej nie mierzy w środę jadę na wizytę i okaże się czy jeszcze pochodzę czy czeka mnie leżenie u mnie juz 30 tydz więc głowa do góry ja mam zamiar pochodzić jeszcze co najmniej 4 tyg ;)
 
a czego maja nie zakladac? pessar to w sumie zawsze można, na szew za późno bo w takich późnych tyg moze zalożenie drażnić szyjke..a pessar mi teraz zalozyli w 31 tyg na szyjke miedzy 10-15mm i z rozwarciem 1.5palca:)

A do jakiego tygodnia można założyć szew ? Mam pessar ale u mnie to dopiero 18 tydzień wiec długa droga i pewnie bez szycia sie nie obędzie [emoji45]
 
reklama
Hej dziewczyny. Jestem nowa na wątku. Za chwile się w nim rozczytam, a teraz się przedstawię. 24 tydz , termin na 12.09ciąża 4 poród 3. Dwie córki , 8i9 lat. Ciąża od początku z problemami ale teraz głównym i najważniejszym jest moja „zwariowana” szyjka . W poprzedniej ciąży zagrożenie porodem przedwczesnym bodajże od 29 tyg. Leżenie w domu leki. Teraz szyjka ma trzy cm lekarz ostrzega przed skracaniem. Kazał dużo odpoczywać , brać nospe magnez luteinę.

Cześć! Nie jest u Ciebie tak źle.. ja dopiero 18 tydzień a szyjka 20 mm, od 2 dni założony pessar a w poniedziałek kładę sie do szpitala..
 
Do góry