reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Katiuszka a ile masz szyjki ? I czy jakieś rozwarcie ?
Właśnie jestem po wizycie u lekarza.Szyjkę całkowicie zgładzoną mam prawie od 3 tyg.i 4 cm rozwarcia.Wczoraj taki armagedon miałam z tym naciskiem a dziś wstałam jak nowonarodzona.Nawet po lumpeksach polatałam ale czuje jakieś skurcze.Nie wiem czy to nie cisza przed burzą.Jakbym nie urodziła to 5 kwietni cesarka.
 
reklama
Ale wkladali Ci paluchy ? Ja czułam że jej jeden wszedł , na Hama wkładała i głęboko , przerabane uczucie , ale ma za sobą , też tak Ci dziwnie było " po" jakby avi dziecko miało wypasc ? To pewnie psycha , noi jak poród przebiegł ? Do tych 5 czułaś rozwieranie mocne ? Wiem że każda ma inaczej ale ja ugrzezlam w łóżku teraz hehe , bo jeszcze że 2 tyg bym chciała ją donosić , 23 dni do terminu jest póki co
Tak, byłam badana. Nie było to miłe ale ciężko ocenić ile palców weszło:) Główka dziecka była już bardzo nisko. Przy tych 5 cm skurcze były co mniej więcej 3 minuty, średnio bolesne. Poród przez cc ( miałam zaplanowane na dzień później i nie odmówili mi). Też tak leżałam bo i źle się czułam i chciałam dotrwać do terminu cc a i tak się nie udało;) Mało tego - myślałam, że coś mi po prostu zaszkodziło i chciałam czekać z wyjazdem do szpitala do rana;)
 
Właśnie jestem po wizycie u lekarza.Szyjkę całkowicie zgładzoną mam prawie od 3 tyg.i 4 cm rozwarcia.Wczoraj taki armagedon miałam z tym naciskiem a dziś wstałam jak nowonarodzona.Nawet po lumpeksach polatałam ale czuje jakieś skurcze.Nie wiem czy to nie cisza przed burzą.Jakbym nie urodziła to 5 kwietni cesarka.
moja też 5.04:)
 
Właśnie jestem po wizycie u lekarza.Szyjkę całkowicie zgładzoną mam prawie od 3 tyg.i 4 cm rozwarcia.Wczoraj taki armagedon miałam z tym naciskiem a dziś wstałam jak nowonarodzona.Nawet po lumpeksach polatałam ale czuje jakieś skurcze.Nie wiem czy to nie cisza przed burzą.Jakbym nie urodziła to 5 kwietni cesarka.
No każda ma inaczej , koleżanka która wczoraj urodziła z takim rozwarciem 2 tyg chodziła , naeazie odpoczywa po porodzie i ogólnie nie ma czasu by opowiedzieć a ja czekam z niecierpliwością ;p na dobrą sprawę to możemy rodzic. Nasze dzieciątka już są wykształcone ale Niewiem jak Ty ja się boje , jeśli chodzi o skurcze to ja w zasadzie mam takie bolesne od kilku tygodni i dziś na ktg też mi się zdarzyło a ktg go nie widziało więc tylko się potwierdza moje przypuszczenie że to przepowiadające ale w nocy co siku to ból i tak z 2 min , w ciągu dnia to lapnie tylko parę razy , to czekamy na maluszki nasze ;) gdyby się coś wydarzyło daj znać koniecznie ;)
 
Tak, byłam badana. Nie było to miłe ale ciężko ocenić ile palców weszło:) Główka dziecka była już bardzo nisko. Przy tych 5 cm skurcze były co mniej więcej 3 minuty, średnio bolesne. Poród przez cc ( miałam zaplanowane na dzień później i nie odmówili mi). Też tak leżałam bo i źle się czułam i chciałam dotrwać do terminu cc a i tak się nie udało;) Mało tego - myślałam, że coś mi po prostu zaszkodziło i chciałam czekać z wyjazdem do szpitala do rana;)
Czyli nie wspominasz porodu źle ;) domniemam , mnie spojenie łonowe boli ale w zasadzie to boli mnie od 2 tyg o raz boli raz nie , a dziś że tam na grzebali to i spojenie się buntuje hehe , w takim razie liczę żeby mieć jak Ty ;) bo strach przy takim leżeniu potęguje a ogólnie mi się nic poprostu niechce wiec nawet już nie psychiczna blokada tylko lenistwo się kłania ;p żebym chociaż jak Ty w tym 38 urodziła choć liczę że później ;)
 
Czyli nie wspominasz porodu źle ;) domniemam , mnie spojenie łonowe boli ale w zasadzie to boli mnie od 2 tyg o raz boli raz nie , a dziś że tam na grzebali to i spojenie się buntuje hehe , w takim razie liczę żeby mieć jak Ty ;) bo strach przy takim leżeniu potęguje a ogólnie mi się nic poprostu niechce wiec nawet już nie psychiczna blokada tylko lenistwo się kłania ;p żebym chociaż jak Ty w tym 38 urodziła choć liczę że później ;)
Nie wspominam. Gorzej z tym co się dzieje później ale z każdym dniem jest lepiej;)
 
No każda ma inaczej , koleżanka która wczoraj urodziła z takim rozwarciem 2 tyg chodziła , naeazie odpoczywa po porodzie i ogólnie nie ma czasu by opowiedzieć a ja czekam z niecierpliwością ;p na dobrą sprawę to możemy rodzic. Nasze dzieciątka już są wykształcone ale Niewiem jak Ty ja się boje , jeśli chodzi o skurcze to ja w zasadzie mam takie bolesne od kilku tygodni i dziś na ktg też mi się zdarzyło a ktg go nie widziało więc tylko się potwierdza moje przypuszczenie że to przepowiadające ale w nocy co siku to ból i tak z 2 min , w ciągu dnia to lapnie tylko parę razy , to czekamy na maluszki nasze ;) gdyby się coś wydarzyło daj znać koniecznie ;)
W pierwszej ciąży z rozwarciem na 4 cm chodziłam miesiąc i poród miałam wywoływany.Więc się teraz zbytnio nie nastawiam:)Skurcze mam od 33 tygodnia,dlatego mam ściągnięty tak wcześnie szew żeby mi szyjki nie rozwalił.Dzisiaj też coś się pisało na ktg ale też chyba przepowiadające.Także czekamy:)
 
Kurcze, to jest jedna z większych schiz mojej całej ciąży. Że jakaś infekcja wewnątrzmaciczna się pojawi i nic się z tym nie da zrobić, ani nawet stwierdzić wcześniej. Lekarz mi ostatnio mówił, że jakby coś było to crp może pokazać, a nie musi. U Ciebie skończyło się na obserwacji tylko?
U mnie skończyło się cc w 34+4tc. Infekcja przeszła na małego, więc tydzień czasu leżał na patologii noworodka i otrzymywał antybiotyki. Po tygodniu byliśmy w domu. Dzisiaj kończy 3 tygodnie i jest wszystko ok
 
reklama
Czym się ona objawiała?
Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć, bo co lekarz to inna diagnoza. Pierwszy mówił, że nie wiadomo czy mały jest zainfekowany, ale antybiotyki podaje się profilaktycznie przy infekcji wewnatrzmacicznej, bo może na dziecko przejść, ale nie musi. Następny mówił, że mały ma infekcje, w jaki sposób to się objawia to nie powiedział. Przed wypisem Dawidek miał usg brzuszka i wtedy lekarz powiedział, że infekcja ładnie cofnela się. W tych szpitalach to normalnie jest jakiś sen wariata.
 
Do góry