reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

dzień dobry :-)

ja nie czytam poradników ;-) ale życie mnie nauczyło, że z każdych opresji udaje mi się wyjść obronną ręką pod warunkiem, że nie siedzę z założonymi rękami i nie nakręcam się na "źle" ;-) więc zawsze sobie ustalam mniejszy i większy cel do zrealizowania no i to co jest dla mnie niezmiernie istotne wiem co robię (po co & dlaczego & dlaczego właśnie tak) ;-)
największa sztuka to nauczyć się cieszyć z małych rzeczy :-) a sprowadza się do tego żeby np. gdy idę z chłopakami moimi na obiad/kolację/kino/spacer/rowery nie myśleć o tym w kategoriach czemu dopiero teraz (w sensie czemu mnie chłop nie zaprosił np. tydzień temu ;-)), czemu to a nie coś innego, że mi się to należy albo że nie cieszy mnie to, bo tydzień temu "zgłosiłam zapotrzebowanie" ;-)
No i takie małe gesty też trzeba zauważać i doceniać :-) wiecie przecież, że facet jest zupełnie inaczej emocjonalnie zbudowany niż my, więc sytuacja gdy w trakcie oglądania filmu on siądzie blisko i przytuli jest niemalże wyczynem ;-) ale tak naprawdę warta jest docenienia :-)
"Trochę" czasu zajęlo mi poustawianie sobie tego w głowie, ale naprawdę było warto :-) żadko się denerwuję sprawami domowymi czyli tak naprawdę błahostkami, potrafię pewne rzeczy odpuścić w imię przyjemniejszych ;-) i generalnie jestem fajniejsza w obyciu ;-)
wiecie, nawet w sytuacji "leżenia", można znaleźć dobre strony i nawet wtedy można cieszyć się chwilą, choćby pytaniem chłopa "jak się czujecie?" :-)
Dobra nie będę się więcej wymądrzać ;-)

Idę zaraz do labo zanieść 2 kubki moich porannych siuśków i zanieść chłopu gajer do pralni ;-) a potem muszę się dodzwonić do urzędu... ciekawe jakich dokumentów będą wymagać :confused2:
 
reklama
Auralka podziwiam,ze tak sama potrafilas sobie poukladac w głowie ;-)
Ja tez sie cieszę malymi rzeczami,ale jednocześnie denerwuje innymi małymi rzeczami ;-)
A jak jest dobrze to mam wrażenie, że zaraz coś sie stanie... Chyba trzeba bardziej żyć chwilą?
Bo jak sobie zaplanuje coś optymistycznie to często gęsto jest odwrotnie.
 
JUP, zmieniłam awatar bo tamten był w wyjątkowo ponurych kolorach :p wystarczy że pogoda za oknem iście listopadowa :-)

Plecy mnie od wczoraj bolą. I ten odbyt ;-) mala wariuje w poprzek, dobrze że nie po szyjce ;-)

Oglądacie seriale M jak miłość i Na wspólnej? Jak na złość w obu są jakieś dramatyczne wątki okołoporodowe. Dzisiaj ta z Na Wspólnej ma rodzic w szóstym miesiącu a dzisiaj lub jutro ta z M jak miłość ma umrzeć podczas porodu. Nie ma to jak podnoszenie na duchu ciężarnych :p
 
Pogoda u nas tez jesienna leje i wieje...
Ja oglądalam Na wspólnej , ale odkad leże nie mam TV i słucham radia ;-)
Tak dopiero niedawno zaczęło mi troszkę brakowac ale nie na tyle aby przenosic tu do mnie tv.
Mnie właśnie często TV dołuje: wiadomosci,glupie reklamy,a teraz i seriale jak piszesz ...
;-)

Plecy tez mi dokuczaja.
Jeszcze bol żołądka. Nie mogę jeść dużo :/
 
Jup niech zgadnę ;-) denerwuje cię np. nieodkurzona chałupka albo fakt, że deszcz zaczął padać, a w planie mieliście spacer ;-) nauczyłam się takie rzeczy olewać, bo w sumie etat prowadzącej program "perfekcyjna pani domu" jest już obsadzony ;-) a ja nie umrę z powodu nieodkurzonego dywanu :-p a jak okazuje się, że ze spaceru nici to odpalamy jakiś fajny film i spędzamy fajnie czas :-) nie wolno się oglądać wstecz na to, co się nie udało, bo co z tego?!

Mitaginka ja naszczęście nie oglądam żadnych seriali ;-) no prawie ;-) jedyny włączany u nas w domu to rodzinka.pl ;-)

Monisiap zazdroszczę pogody :-) w wawie tak sobie, ale nie pada, więc dramatu nie ma ;-)

Dobra spadywuję po młodego do szkoły ;-) aaaaa i częstuję ciachem :-D dzisiaj obchodzę kolejną osiemnastkę :p
 
Auralka, to wszystkiego najlepszego!!! To dziś świętujesz:) ja się chętnie na ciacho piszę:)

monisia, chyba nie mieszkamy w tym samym mieście, bo u mnie chmurki i wiaterek, przynajmniej nie żal, że się leży:)
 
Ciasto mmm, ja się chętnie poczestuje tylko gdzie mi się ono zmieści? !
Najlepszego z okazji osiemnastki !! :-)
 
reklama
AUralka, wybacz, opanowała mnie jakaś zacma i nie skojarzyłam, że masz urodziny ;-) Wszystkiego najpiękniejszego zatem! I dawaj w takim razie to ciasto :-)
 
Do góry