reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Auralka a tak wogóle to Ty dzien w dzien świetujesz :D
Wczoraj urodziny dziś kolejny tydzień :)
Nieźle :D

Malgos oj to Cię wymeczylo,dobrze,ze juz powrót do zdrowia :-) :*
 
reklama
Małgoś teraz już będzie tylko lepiej i tego się trzymajmy :-) żadnych chorubsk więcej!

Jup jakoś trzeba sobie czas zorganizować ;-) na jutro też już mam okazję ;-)
 
Malgos lekko nie jest. Podjadam domowe ciasta. :p z 3 kawałeczki juz jadłam. Malutkie ale zaspakajam głód cukrowy. Mierzyłam po 1h cukier i był w normie po nich. Jem tez po obiedzie je. Problem z cukrami mam tylko po śniadaniu. Ale diabetolog powiedziała ze mam sie nie stresowac cukrami bo są dobre. Ciężej jest psychicznie :(
 
Piszę z tel. bo wczoraj "odkryłam" , że przecież mogę wykupić sobie pakiet. Co prawda wygodne to to nie jest ale lepszy rydz niż nic.

AURALKA trochę spóźnione ale wszystkiego co najpiękniejsze. Dużo zdrówka, pogody ducha no i porodu w 40tc! :*

W ogóle Twoje nastawienie i sposób myślenia kojarzy mi się z moim terapeutą z Warszawy. Ten Twoj sposób pisania, to podejście do pewnych spraw. Znasz Setmana? ;)

MITAGINKA mój mąż też sam malował nasz pokój i czasami jak patrzę na te nierówno pomalowane miejsca czy jakies białe "dziurki" mimo, ze malował na niebiesko, to poprawia mi się humor :D bo choć nie jest idealnie to jest czysto i tak jakoś lepiej mi się żyje w takim "nowym" pokoju.

Odnośnie mnie i naszej małej Frani :D pierwsze dni były straszne. Przychodził taki lekarz, ze po jego wyjściu za każdym razem płakałam. Ten człowiek nawet na weterynarza się nie nadaje. Franuś już je ze strzykawki. Wcześniej wpychali mu rurkę. Tak strasznie przy tym płakał, a ja razem z nim ;( Teraz oddycha już sam bez żadnych wspomagaczy typu CPAP. Zmniejszają mu ilość tlenu w inkubatorze. Dzisiaj go karmiłam piersią! :) Boże jaka ja byłam z siebie dumna :D pani mnie pochwaliła bo tak się kiedyś zarzekałam, że nie będę karmić, a teraz odpalam co 3 godz jak ja to mówię dojarkę (laktator) i ściągam pokarm. Na 15 mam przyjść i będę go znów karmić piersią. Pani która zajmuje sie maluszkami mówi że jak tak dalej pójdzie to będą zmuszeni dać mi małego do pokoju! ;) i że antybiotyk i inhalacje będą mu wtedy robić przy mnie już. Trochę zgubił na wadze bo miał 2750g, a wczoraj wieczorem 2420g, ale wcześniaki moga stracić do 15% więc jest w normie :) jak na niego patrzę to czasami płaczę ze wzruszenia - ach te hormony ;)

Postaram się zaglądać do Was i trzymam mocno kciuki abyscie dotrwały jak najdłużej w dwupaku i aby wasze maluszki były zdrowiutkie jak rydze :)
 
Ostatnia edycja:
Ewelina, a czemu Ty jeszcze jesteś w szpitalu? U nas jest tak, że mamę wypisują do domu i przychodzi po prostu do maluszka.
Trzymaj się! Ja od połowy grudnia piszę tylko z telefonu ;-)
 
Ewellina cudownie się czyta takie wieści :-) cieszę się, że każdy dzień przynosi kolejne mniejsze i większe sukcesy :-) to znaczy, że będzie tylko lepiej :-D apropos twojego pytania to niestety nie znam... wiele lat temu miałam straszny czas w moim życiu i wtedy zrobiłam sobie przemeblowanie w głowie ;-)

Muszę się jakoś ogarnąć z robotą dzisiaj chociaż mam strasznego niechcieja... ale zebranie mam u młodego po 17-tej...
 
Ewelina ja też trafiłam na takiego lekarza i to jeszcze ordynator neonatologii

Najpierw powiedziała, że moja córka ma cytomegalię. Potem stwierdziła, że ma uszkodzoną wątrobę "ale przeszczep chyba nie będzie konieczny", a na odchodne powiedziała "układa się w rogal, może ma porażenie mózgowe"!!!!

Normalnie jakbym mogła to bym ją zabiła, w sumie w maju będę mieć okazję:cool2: Tym razem będę miała w d....... to co mi powie.
Wtedy jak głupia jej wierzyłam i wpadłam w totalną depresję.

A Twój Franio to kawał chłopa jak na 34 tydzień. Masa dzieci waży tyle w 40 tyg.

Miatginka
ja leżałam z małą te 9 dni, a wiem, że można i 14 leżeć. U nas nie wypisują mamy bez dziecka. No chyba, że to skrajny wcześniak i musi spędzić w szpitalu tygodnie. Ale pewnie każdy szpital ma swoje zasady.

Auralka jutro dzień teściowej, czyżby to była ta okazja:-D;-)? Masz już jakąś synową?

A ja jutro wizytuję, ale bez usg dzidzi tylko szyjkę pewnie zobaczę :cool: USG za tydzień w sobotę na drugim końcu Wawy, już przeżywam tą podróż. Ale kto wie może 2 linia metra już pojedzie i będzie fajnie
 
Ostatnia edycja:
ja leżałam normalnie na położniczym. Eweliny synek jest duży, ładnie je, pewnie jak tylko choroba przejdzie to pójdą do domu. Więc może nie będą dłużej niż 2 tygodnie i będą mogli być razem. O dłuższym pobycie mamy na położniczym niż te 2 tygodnie nie słyszałam.
 
reklama
Malinova ta neonatolog to do odstrzału od razu... no nic tylko zabić :wściekła/y: synową już mam ;-) ale mówi do mnie "ciociu" :-D młody dzisiaj mnie nakręcał że on chce Gabi zabrać do kina i żebym to załatwiła z jej rodzicami :-D no mówię wam w II klasie podstawówki już się na randki chodzi :-p a za moich czasów... hahahahahhaha
a tak poważnie, to jutro zaczynam 8 miesiąc :-D

Dzisiaj mam zebranie u młodego w szkole ;-) uwielbiam te atrakcje :cool2:
 
Do góry