Gratuluję oczywiście wszystkich zakończonych kolejnych tygodni :-)
Ja sobie właśnie popłakałam. Z bezsilności i złości. M. Nie ogarnia domu tak jak bym chciała. Aż wstałam i posprzątalam trochę u małej z pokoju. Efekt ból pleców a ona i tak już zdążyła naBalaganiC. Położyłam się i rozlalam melisę zalewając sobie jedyne czyste getry ciążowe. M. Jeszcze musi jechać odebrać tort do 12 i dokupić balony itd. A nie wiem kiedy ogarnie coś do jedzenia, obrus itd. Normalnie mam dzisiaj nerwy ze szok. Martynka jeszcze wyje co chwilę. Najchętniej odwołalaBym tych wszystkich gości. A i jeszcze teściowa przyniosła nam wczoraj duże talerze, najwidoczniej te co mieliśmy się nie nadają dla vipow. Nie wiem czy ona oczekuje obiadu z dwóch dań? Bo na plaster sera tudzież szynki takie wielkie chyba niepotrzebne :-/ jak mnie dzisiaj szlak nie trafi to będzie dobrze.
Ja sobie właśnie popłakałam. Z bezsilności i złości. M. Nie ogarnia domu tak jak bym chciała. Aż wstałam i posprzątalam trochę u małej z pokoju. Efekt ból pleców a ona i tak już zdążyła naBalaganiC. Położyłam się i rozlalam melisę zalewając sobie jedyne czyste getry ciążowe. M. Jeszcze musi jechać odebrać tort do 12 i dokupić balony itd. A nie wiem kiedy ogarnie coś do jedzenia, obrus itd. Normalnie mam dzisiaj nerwy ze szok. Martynka jeszcze wyje co chwilę. Najchętniej odwołalaBym tych wszystkich gości. A i jeszcze teściowa przyniosła nam wczoraj duże talerze, najwidoczniej te co mieliśmy się nie nadają dla vipow. Nie wiem czy ona oczekuje obiadu z dwóch dań? Bo na plaster sera tudzież szynki takie wielkie chyba niepotrzebne :-/ jak mnie dzisiaj szlak nie trafi to będzie dobrze.