reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja leżę od 15 tygodnia :p to ile to już miesięcy?;)

O matko Nygusek, Ty jesteś bohaterka. To juz 22 tyg tak? 5,5 msc? To nic dziwnego, ze taki spacer sprawia trudnosc, przecież to kawal czasu, miesnie zapomniały jaka maja funkcje. I pomyśleć, ze ja narzekam na swoje 9 tyg.

@Kasiah007 a kiedy planują ściągnąć pesar. Teraz masz 36 i 5 tak? Moja ginka chce, żebym wstała, jak tylko będzie 36.1, czyli w przyszła sb. Ja mam nadzieje wytrwać do tego czasu, a marze, żeby jeszcze ze 2 tyg po uruchomieniu sie udało, żebym troszkę sie rozruszała. Ale jestem zadowolona z tego, co juz udało mi sie osiągnąć. Moja lek jest bardzo ostrożna i ten tydz kazała leżeć, a położna od niej mi szepnęła, jak wychodziłam, żebym odrobinkę sie juz ruszyła :) ja tam wole leżeć, bo jestem tylko na lekach, bez pessara. Ale powiem Ci, ze tez mi twardniał mocniej brzuch i szyjka sie nie skracala, zobaczymy co teraz, bo mysle, ze po ostatnich akcjach z kłuciami i twardnieniami sie jednak skrocila.
 
reklama
Ja leze tak od 15 czy 16 tygodnia, teraz mam 24 wiec tez już z dwa miesiące ... a tyle jeszcze, ze końca nie widac. Niewiem jak ja to wytrzymam, strasznie mi się dłuży :(

Oj juz ladnie wyleżałaś ;) byle do 30 tyg, potem juz,z gorki będzie. Ale podziwiam Was dziewczyny, bo w 15-16 tyg, to ja sie czułam super i jeszcze 10 tyg smigalam, zanim mnie polozyli, wiec nie ma co porównywać. Ale wszystkie damy rade, zobaczycie !
 
O matko Nygusek, Ty jesteś bohaterka. To juz 22 tyg tak? 5,5 msc? To nic dziwnego, ze taki spacer sprawia trudnosc, przecież to kawal czasu, miesnie zapomniały jaka maja funkcje. I pomyśleć, ze ja narzekam na swoje 9 tyg.

@Kasiah007 a kiedy planują ściągnąć pesar. Teraz masz 36 i 5 tak? Moja ginka chce, żebym wstała, jak tylko będzie 36.1, czyli w przyszła sb. Ja mam nadzieje wytrwać do tego czasu, a marze, żeby jeszcze ze 2 tyg po uruchomieniu sie udało, żebym troszkę sie rozruszała. Ale jestem zadowolona z tego, co juz udało mi sie osiągnąć. Moja lek jest bardzo ostrożna i ten tydz kazała leżeć, a położna od niej mi szepnęła, jak wychodziłam, żebym odrobinkę sie juz ruszyła :) ja tam wole leżeć, bo jestem tylko na lekach, bez pessara. Ale powiem Ci, ze tez mi twardniał mocniej brzuch i szyjka sie nie skracala, zobaczymy co teraz, bo mysle, ze po ostatnich akcjach z kłuciami i twardnieniami sie jednak skrocila.
Jak się cieszę, ze trafiłam na tych lekarzy tutaj, bo u mnie w mieście pewnie tez by mi kazali uważać do 37 i wtedy odstawiali leki. A teraz sama na własnej skórze przekonałam się, ze odstawienie leków nie powoduje od razu porodu. Nie miałam żadnego zabezpieczenia na szyjce, leków nie biorę od dwóch tygodni i nic... mam nadzieje, ze ruch coś rozrusza, bo nie chciałabym , żeby długo jeszcze się nic nie działo :)
 
O matko Nygusek, Ty jesteś bohaterka. To juz 22 tyg tak? 5,5 msc? To nic dziwnego, ze taki spacer sprawia trudnosc, przecież to kawal czasu, miesnie zapomniały jaka maja funkcje. I pomyśleć, ze ja narzekam na swoje 9 tyg.

@Kasiah007 a kiedy planują ściągnąć pesar. Teraz masz 36 i 5 tak? Moja ginka chce, żebym wstała, jak tylko będzie 36.1, czyli w przyszła sb. Ja mam nadzieje wytrwać do tego czasu, a marze, żeby jeszcze ze 2 tyg po uruchomieniu sie udało, żebym troszkę sie rozruszała. Ale jestem zadowolona z tego, co juz udało mi sie osiągnąć. Moja lek jest bardzo ostrożna i ten tydz kazała leżeć, a położna od niej mi szepnęła, jak wychodziłam, żebym odrobinkę sie juz ruszyła :) ja tam wole leżeć, bo jestem tylko na lekach, bez pessara. Ale powiem Ci, ze tez mi twardniał mocniej brzuch i szyjka sie nie skracala, zobaczymy co teraz, bo mysle, ze po ostatnich akcjach z kłuciami i twardnieniami sie jednak skrocila.

Tak, dzisiaj 36+5.Pessar będę miała wyjmowany w następny czwartek, wtedy będzie 37+4. Obecnie jestem już bez luteiny, nospę mam jeszcze 3 dni brać, a później tylko magnez.Lekarze kazali mi się uruchamiać od 34, ale odwagi mi zabrakłoCo do pessara, mój lekarz wczoraj powiedział, że na tym etapie ciąży rola pessara już się praktycznie skończyła, trzeba wracać do w miarę normalnego trybu. Strach jest cały czas, ale jeśli kolejny lekarz nam to doradza, to coś w tym musi być Wczoraj też byłam przekonana, że szyjka będzie krótsza, bo czułam kłucie- jakby ktoś mnie szpilką nakluwal. Lekarz powiedział, że w tych tygodniach ciąży, to normalne. Macica coraz większa, dzidzia też rośnie, więc możemy odczuwać taki dyskomfort. Będzie dobrze, zobaczysz
 
Jak się cieszę, ze trafiłam na tych lekarzy tutaj, bo u mnie w mieście pewnie tez by mi kazali uważać do 37 i wtedy odstawiali leki. A teraz sama na własnej skórze przekonałam się, ze odstawienie leków nie powoduje od razu porodu. Nie miałam żadnego zabezpieczenia na szyjce, leków nie biorę od dwóch tygodni i nic... mam nadzieje, ze ruch coś rozrusza, bo nie chciałabym , żeby długo jeszcze się nic nie działo :)
Jak się cieszę, ze trafiłam na tych lekarzy tutaj, bo u mnie w mieście pewnie tez by mi kazali uważać do 37 i wtedy odstawiali leki. A teraz sama na własnej skórze przekonałam się, ze odstawienie leków nie powoduje od razu porodu. Nie miałam żadnego zabezpieczenia na szyjce, leków nie biorę od dwóch tygodni i nic... mam nadzieje, ze ruch coś rozrusza, bo nie chciałabym , żeby długo jeszcze się nic nie działo :)

No to jak moja, jak stuknie 37 to odstawiamy leki i wstajemy. W szpitalu taka młoda lekarka mi mowila, ze leki odstawia w 35, zostawia jeszcze tydzień na obseewacje czy sie akcja nie rozwija i do domu. W rezultacie wypuscili mnie do domu, z zaleceniem leżenia.Wiesz Nygusek małymi kroczkami, myślę, ze lepiej więcej razy robić krótkie dystanse i odpoczywać, bo szybciej miesnie i stawy dostaną sygnał, zw musza sie aktywować ;) a powiedz kochana jak Twoje twardnienia teraz, bo miałaś swego czasu sporo nie?
 
AgaBabajaga. Ze mną teściu był, ja sama balabym sie jechac. U nas niestety im później tym ruch tymbardziej niewskazany, bo i ryzyko większe. Ja boję się trochę tego lezenia że nie dam rady po porodzie, ale moja mamuśka przyjedzie i ma mi pomóc na poczatku. Ja już kompletuje dokumenty do urlopu macierzyńskiego, żeby mnie nic nie zaskoczyło
 
No to jak moja, jak stuknie 37 to odstawiamy leki i wstajemy. W szpitalu taka młoda lekarka mi mowila, ze leki odstawia w 35, zostawia jeszcze tydzień na obseewacje czy sie akcja nie rozwija i do domu. W rezultacie wypuscili mnie do domu, z zaleceniem leżenia.Wiesz Nygusek małymi kroczkami, myślę, ze lepiej więcej razy robić krótkie dystanse i odpoczywać, bo szybciej miesnie i stawy dostaną sygnał, zw musza sie aktywować ;) a powiedz kochana jak Twoje twardnienia teraz, bo miałaś swego czasu sporo nie?
Jak leżę, to brzuch nie twardnieje wcale od dwóch tygodni... a jak zaczęłam się ruszać, to się co jakiś czas napina w ruchu. Macica pracuje i tak ma już być :) Tutaj na forum czytałam już o dziewczynach, które właśnie do ostatnich chwil miały leki czy pessary i rodziły po terminie... chciałam tego uniknąć i cieszę się, ze trafiłam na lekarzy, którzy maja takie podejście, jak ja :)
 
Marcysia, ja w pierwszej ciazy tez leżałam ponad dwa miesiące a może i lepiej. Po cesarce bardzo szybko doszłam do siebie i normalnie młodego ogarniałam, a byłam całymi dniami sama. Teraz tez dam radę i Ty na pewno tez :) Dziś w sumie nawet odpukać brzuch mnie nie boli, a bałam się, ze po tej wyprawie będę zle sie czuła... nawet nospy dziś nie wzięłam :) oby ten dzień się tak samo pozytywnie skończył :) a przed nami weekend i kolejny tydzień leżenia :)
 
Aga, no to super. Może dobrze Ci się ta wyprawa przysluzyla. Mnie boli brzusio, ale pewnie po nocy będzie lepiej i weekend i kejny tydzień do odchaczenia hi hi
️ [emoji259]
 
reklama
Dziewczynki zerknijcie na moje wyniki. Cz y glukoza jest ok? . Chyba jakieś bakterie mam w moczu :(
1489765682-aaaaaa.png
 
Do góry