reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

U mnie też szyjka się skróciła z 3cm na 2 cm. Wewnętrzne rozwarcie wieksze, także bezwzględne leżenie. Szew trzyma. Mam podniesione łóżko w sypialni i wstaję tylko do toalety. Pobrałam posiew i dalej biorę leki, co więcej poradzić, jestem dopiero w 22tc, żeby to chociaż 26tc był...eh...
Spokojnie, wiem co czujesz bo ja tez niestety mam duże rozwarcie wewnętrzne ale szyjka w 17 tc miała 17 mm a w 20 tc miała 1 cm, założyli mi szew i cały czas leżę, w środę zaczynam 29 tc a za 1,5 tygodnia jadę na kontrole. Pamiętaj by leżeć i nie podnosić głowy leżąc, a pod pupę daj poduszkę (wtedy worek płodowy nie będzie wchodzić w rozwarcie) musisz się uzbroić w cierpliwość ! Będzie dobrze :)
 
reklama
Straszne mam poczucie wybrakowania jako kobieta. Brak przyczyny dlaczego ta moja szyjka jest taka do dupy. Nigdy nie miałam żadnych zabiegów, które mogłyby ją osłabić, budowa w porządku, cytologia również. Przed tą ciążą miałam nadzieję, że zostanę zakwalifikowana do TAC, niestety się nie udało. Zapewniono mnie, że szew wystarczy. Gdyby nie wsparcie psychicznie męża, pewnie już dawno bym się wysypała. Jak sobie pomyślę co przeżyłam przy poprzedniej stracie, to ogarnia mnie straszna panika, a to też na pewno nie pomaga.
Heh, to prawda, niewielki mamy wpływ na te nasze szyjki, tzn. na to jaka nam się "trafi"... Moja co prawda zaczyna się sypać w okolicy 28tc, ale znam i przerobiłam już to uczucie osobistego zawodu, że inne latają do końca ciąży, a ja świat przez szybę oglądam (szczególnie 2ga ciąża dała mi w kość, leżałam plackiem miesiąc w szpitalu, potem w domu)... Ale tak na prawdę to przecież wiesz dobrze że to nie jest Twoja wina, nie jesteś gorsza przez coś na co nie masz wpływu. Za to robisz co w Twojej mocy żeby szyjce pomoc wytrwać jak najdłużej i to się liczy. Niewielkie wsparcie możemy Ci dać przez internet, ale obiecuję pamiętać w modlitwie za Ciebie i Dzidziusia!
 
Cześć! Uszy do góry:wink: już jesteś pod dobrą opieką, a to najważniejsze w tym momencie. Bardzo dobrze że nie masz skurczy, dostałaś jakieś zalecenia co do oszczędzania się?
Tak, mam odpoczywać ale jak na razie nie dostałam reżimu ze ciagle w łóżku... szkoda ze ten czas tak niemiłosiernie się wlecze, gdyby można było jakos przyspieszyć :(
 
Ja jestem po wizycie. Szyjka skróciła się z 28mm do 22, ale wszystko jest ładnie zamkniete i biorąc pod uwagę 34tc jest naprawdę nieźle. W porownaniu do pierwszej ciąży jest duuużo lepiej, także teraz cel 36tc :)
 
reklama
Do góry