a wiesz - jedna pilke widzialam, worka sako wprawdzie nie, no ale moze gdzies byl schowany...
polozna wlasnie wspomniala, ze generalnie mozna rodzic w pozycji wertykalnej, ale pod warunkiem ze to bedzie na lozku i ze kiedys kobitka urodzila w kucki na lozku, ale generalnie kobiety sa tak wymeczone porodem ze wola sie polozyc... Trudno mi oceniac jak wyglada to juz podczas samej akcji ze strony poloznych, jednakze na lozko trzeba wskoczyc tak czy owak z tego co mowila. Jak zapytalam sie o rodzenie na stojaco to miala niewyrazna mine

ale i tak babka byla przemila.
ruchu akurat wtedy nie byblo zbyt wielkiego - niedziela -dlatego tez moglismy ogladnac trakt porodowy. ale np w tygodniu nie bylo na to szans, pani polozna mowila, ze bylo duzo rodzacych, a w wakacje jest tylko jedna osoba na dyzurze (normalnie dwie). Generalnie w lipcu bylo okolo 90 porodow, co na taka dosc mala placowke to chyba sporo.
coz jeszcze.. tak naprawde to nie podobaly mi sie glownie dwie rzeczy - dwa lozka porodowe na trakcie przy czym jedno z nich...naprzeciwko drzwi. W razie dwoch rodzacych osoby towarzyszace tej na lozku dalszym musza przejsc obok pierwszego lozka majac centralnie na widoku rodzaca (i jesli lezy-jej krocze). To moze byc krepujace dla obu stron.
No i niestety mimo wanny nie mozna urodzic do wody, bo nie ma specjalnych odplywow, mozna sie w niej tylko relaksowac. Oczywiscie to i tak juz duzo, moze nie warto wydziwiac

Ech, ja to taka marudzaca jestem, bo widzialam jak wyglada trakt porodowy w Zeromskim w Krakowie (niesamowity!) i teraz wszystko do tego porownuje
