Nastał sezon ma latające cholerstwa.
Najpierw komary pogryzły mi roczne dziecko ( nie pomogła nawet moskitiera w oknie) , a później dołączyły do tego meszki ( tak przypuszczam, bo ukąszeń więcej i nieco inne niż komarze)
W tym roku nastał owadzi armagedon. Grasują nie tylko wieczorem czy w nocy ale już od rana.
Jak chronicie swoje dzieci? Co skutecznego stosować przeciw i co po ukąszeniach.
Najpierw komary pogryzły mi roczne dziecko ( nie pomogła nawet moskitiera w oknie) , a później dołączyły do tego meszki ( tak przypuszczam, bo ukąszeń więcej i nieco inne niż komarze)
W tym roku nastał owadzi armagedon. Grasują nie tylko wieczorem czy w nocy ale już od rana.
Jak chronicie swoje dzieci? Co skutecznego stosować przeciw i co po ukąszeniach.