reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cesarka czy naturalnie

Dołączył(a)
17 Sierpień 2006
Postów
10
Witam Was, cieszę się że część z Was ma już za sobą problem porodu przedwczesnego (jeżeli można się z tego cieszyć) i dzieci Wam się dobrze rozwijają. Dużo zdrówka!
My z żoną jesteśmy przed. Na początku 26 tygodnia zaczęły sączyć się wody, na razie jest w W-wie na Karowej i zaczał się 27 tydzień, ale wcześniejszymi rodzicami będziemy...Kwiestia tylko kiedy...Mam pytanie: czy czytaliście coś na temat "lepszej" czytaj bezpieczenijszej metody narodzin wcześniaka? Na Karowej preferują naturalną metodę, ale my już mamy jednego skarba - dziewczynkę i ona urodziła się poprzez cesarkę...
 
reklama
Tommie nie wiem czy lepiej urodzic przez cc czy naturalnie, ja nie miałam wyboru bo moj maluszek był zle ułozony to jeszcze poród zaczoł sie wczesniej ( miałam regoloarne skorcze i na leki nie reagowałam ) a kardiolog wyraził zgode na poród naturalny jesli bedzie on łatwy wiec wszystko sprzysiegło sie przeciwko i lekarze nawet nie pytali co wole od razu połozyli mnie na stót i cc
 
Ja słyszałam, że lepiej dla dziecka jest gdy urodzi się w sposób naturalny. Pewien lekarz powiedział, że gdyby kobieta miała rodzić poprzez cesarskie cięcie to miałaby zamontowany na podbrzuszu zamek błyskawiczny i coś w tym chyba jest. Dziecko, które rodzi sie naturalnie przechodząc przez kanał rodny kobiety sano udrażnia drogi oddechowe przez to, że działają na nie skurcze macicy. Dziecko, które przeszło przez kanał rodny lepiej jest przygotowane do nabrania pierwszego oddechu. Ponoć dziecko, które rodzi sie poprzez cesarskie cięcie jak jest wyjęte z łona matki to jest jakby nieprzytomne, zupełnie nieprzygotowane na wyjście. Położna udrażnia drogi oddechowe i dopiero wtedy dziecko zauważa, że coś jest nie tak. Przy cesarskim cięciu jest większe prawdopodobieństwo, żę maluszek napije się wod płodowych co prowadzi do żółtaczki.
Poza tym wszystkim trzeba pamiętać, że cesarka to operacja to ingerencja w ciało kobiety lekarz przecina powłokę skóry mięśni i bóg wie czego jeszcze, jeten lekarz "ciągnie" dziecko za główkę a drugi ręką wypycha z brzucha. Matka po cesarce dochodzi do siebie kilka tygodni. Przez pierwszy tydzień samo podniesienie się z łóżka to karkołomny wysiłek opłacowy okropnym bólem (wiem coś o tym). Przez 6 tygodni kobiecie nie wolno nic dzwigać nawet dzidziusia.
Ale to chyba wiecie bo piszesz, że pierwszy dzidziuś przyszedł na świat przez cc.

Oczywiście to jest tylko moje zdanie wybór należy do lekarzy i matki. Wiem jedno gdybym miała wybór to z pownością urodziłabym normalnie.
 
Bardzo Wam dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. A zapytam się jeszcze bardzo ogólnie, ale czasami i tak warto. Czy są jakieś rzeczy, na które warto wcześniej się przygotować lub napewno nie "zezwalać" lekarzom w przypadku wcześniejszego porodu, o których spłyszeliście/słyszałyście lub sami doświadczyliście? TOMMIE.
 
Jeśli chodzi o poród w terminie to zdecydowanie poród naturalny, natomiast jeśli chodzi o poród wcześniaczy, zwłaszcza jeśłi chodzi o skrajnych wcześńiaków (ponizej 32tc) to zdecydowanie cc. Takie malęnstwo nie ma jeszcze wykształconych mięśni i poród naturalny jest dla niego ogromnym wysiłkiem.Nie można zapomnieć że przy porodzie pracuje i wysila się nie tylko matka ale też maluszek.Poród naturalny takiego wcześniaka moze być tragiczny w skutkach. Ja niestety nie miałąm wyboru, było juz za późno na cc.Rodziłam naturalnie w 25/26tc.Kto wie czy skutkiem tego nie były wylewy w głowce aż IVst a teraz wodogłowie??Zuzia po porodzie w ogóle sama nawet nie próbowała oddychać. Lekarze dawali jej znikome szanse na przezycie.Nie jestem pewna czy gdyby było cc nie byłoby mniej problemów. Wiem jedno, komukolwiek bym nie powiedziała, kto ma jakiekolwiek pojęcie o skrajnych wcześniakach dziwi sie czemu nie miałam cc.Nawet lekarze.To chyba o czymś świadczy, prawda?
 
Agata, dziękuję za info i zgadzam się z Tobą! Niestety w Polsce to chyba wszystko zależy od lekarza lub szpitala a nie od faktycznego stanu małej /go pacjentki/ pacjenta, co mnie jeszcze bardziej wkurza...
 
Tommie mam pytanko. Czy Twoja żona dostała sterydy na rozwój płucek bąbla?? w ogóle dostaje jakieś leki i na co?
Trzymamy za Was kciuki i życzymy jak najpóźniejszego porodu.Niech żona wytrzyma chociaż do 32tc.
 
aaaa i jescze jedno
Wspominałeś że w szpitalu w którym macie rodzić lekarze preferują naturalny poród... ale chodzi o ogólne preferencje czy w Waszym konkretnym przypadku też mówią że lepiej siłami natury rodzić?
 
Ja rodzilam przez cc w 33tygodniu. I jestem bardzo zadowolona z tego rodzaju powodu. Dzieci urodzily sie w dobrym stanie. Tak jak napisala ktoras z dziewczyn. Przy donoszonym dziecku porod sn jest super ale dla tegiego maluszka to niepotrzebny wysilek i wg mnie nie trzeba go jeszcze obciazac porodem naturalnym

Tommie - daj znac jak Twoja zona i jak maluszek?Mam nadzieje ze jeszcze posiedzi troche w brzuchu
 
reklama
Emi całkowicie się z tobą nie zgadzam, ja rodziłam prez cc bo córcia byłą zagrożona zamartwica płodową, byłam 15 dni po terminie, małą zaczęła płakać od razu po wyjęciu z brzuszka, cc prowadził jeden lekarz i nikt nikogo nie szarpał i nie ciągnął, o 12 byłą cc a o 4 rano byłam pod prysznicem, w drugiej dobie sama małą przewijałam, po tygodniu nosiłąm ją, robiłam dosłownie wszystko przy niej, fakt nie dźwigałąm nic ciężkiego
nie wiem co lepsze dla wcześniaka, myślę że chyba cc, ale to chyba lekarz wie najlepiej, na razie czekajcie, oby jak najdłużej posiedziałą dzizia w brzuszku, ja leżałąm od 26tyg. ciązy do 38tyg. a małą urodziłą się po terminie, więc może też donosicie
trzymam za was
 
Do góry