jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
gródnióweczko u mnie za pierwszym razem spadało tętno płodu (jak wyciągnęli Jacka to dostał tylko 1 punkt z skali apgar
), a za drugim razem brak postępów porodu, wcześniejsze cięcie i duża głowa dziecka 
Oczywiście przed cieęciem spędziłam kilkanaście "miłych" godzin na porodówce
A po drugim porodzie okazało się że Jacka wogóle nie miałam szans urodzić SN, bo miał jeszcze większą głowę niż Maks
tylko ktoś zapomniał mi zmierzyć rozstaw miednicy na początku 


Oczywiście przed cieęciem spędziłam kilkanaście "miłych" godzin na porodówce

A po drugim porodzie okazało się że Jacka wogóle nie miałam szans urodzić SN, bo miał jeszcze większą głowę niż Maks

