Różyczka75
z ogrodu...
Antylopko- no mnie bolało, i to bardzo, mimo , iż wydawało mi się cale życie że jestem odporna na ból
. Każdy ma inne odczucie bólu, każdy tez poród jest inny! Jedne rodza 15 minut drugie 24 godziny jak np ja
. Więc nie mów proszę, że to wcale nie boli.... Owszem zgodze się z Toba że każda ingerencja chirurga w ciało jest gorsza od naturalnego porodu, bo niesie zawsze ryzyko-wiadomo to operacja...ale nie wiem czy aż takie negatywne skutki wystepuja po cesarce? Widze, znam, dzieci po cesarkach i jest z nimi wszystko ok. Cesarka niesie ryzyko, ale nie jest powiedziane że to "złe" się musi wydarzyć. jestem zdania jesli ktos naprawde się panicznie boi porodu-dlaczego ma mu się odmówić cesarki. Każda z nas powinna miec prawo do decyzji w tym względzie, bo tak jak wczesniej pisałam- paniczny strach i lęk, podczas porodu szczegolnie dla nerwicowców wcale dla dziecka nie musi się dobrze kończyć , a może nieśc gorsze skutki niż porod przez CC:-(
. Każdy ma inne odczucie bólu, każdy tez poród jest inny! Jedne rodza 15 minut drugie 24 godziny jak np ja
. Więc nie mów proszę, że to wcale nie boli.... Owszem zgodze się z Toba że każda ingerencja chirurga w ciało jest gorsza od naturalnego porodu, bo niesie zawsze ryzyko-wiadomo to operacja...ale nie wiem czy aż takie negatywne skutki wystepuja po cesarce? Widze, znam, dzieci po cesarkach i jest z nimi wszystko ok. Cesarka niesie ryzyko, ale nie jest powiedziane że to "złe" się musi wydarzyć. jestem zdania jesli ktos naprawde się panicznie boi porodu-dlaczego ma mu się odmówić cesarki. Każda z nas powinna miec prawo do decyzji w tym względzie, bo tak jak wczesniej pisałam- paniczny strach i lęk, podczas porodu szczegolnie dla nerwicowców wcale dla dziecka nie musi się dobrze kończyć , a może nieśc gorsze skutki niż porod przez CC:-(
. Kumpela nawet bólu nie czuła!
.
I radzilabym Wam rowniez go obejrzec...Wszystkiemu winne szpitale...najlepiej planowac w domu rodzic,tylko malo kobiet sie na to decyduje.Zewszad slyszymy,ze porod to cos okropnego w telewizji kobieta zawsze krzyczy ,jest krew,pot i lzy...A w porodzie nie o to chodzi ..tylko o te wyjatkowosc gdy juz ''PO'' masz swoje dziecko,gdy mozesz je dotknac i byc z siebie tak zajebiscie dumna,ze jednak dokonalas tego...udalo Ci sie i stwierdzic,ze jednak nie ma nic piekniejszego ponad to.:-)
on w tym czasie robil foty