reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

to prawda nikt nie jest gorszy czy lepszy kazda mama ma wybor i nie nalezy tego krytykowac
no ale ja niestety pierwsza ciaza i ciecie przy drugim porod naturalny i ten drugi wspominam o wiele lepiej po cieciu bardzo dlugo dochodzilam do siebie i ogolnie czulam sie zle a po naturalnym nic mnie nie bolalo rodzilam tylko 2 godziny od razu doszlam do siebie no i te niezapomniane uczucie jak klada dziecko na piers
ja przy cieciu mialam znieczulenie ogolne takze mojego syna widzialam dopiero po wybudzeniu zszyciu itp.
kazdaz z nas wie co dla niej lepsze wiec jesli ktos chce miec cesarke to niech ja robi w koncu jakby to bylo cos zlego to lekazre by jej nie robili
 
reklama
Witam. Ja obserwuje ten wątek od momentu kiedy zaszłam w ciąże czyli od kwietnia. Ja już zanim zaszłam w ciążę wiedziałam, że nie zgodzę się na rzadną inną formę porodu niz cc. NIE MA MOWY!!! Na szczęście mam męża, który popiera mnie w 100% tylko dlatego że tego chcę. Gdybym nagle zdecydowała się na sn tez by mnie poparł. Pocieszające jest to, że nawet moja mama, która rodziła 3 dzieci siłami natury powiedziała mi, żebym się nie zastanawiała tylko cc.
No więc jak to jest z cesarką na życzenie. Z tego co widać to nie istnieje. A jesli gdzieś ja robia nawet za kasę to są wyjatki. Ja jestem tak przerazona, że ubezpieczam się na dwa fronty. Załatwiam sobie prywatną klinikę (już odkładam kasę) a jeśli nie wiem nie zdążę dojechać (60km) to wczesniej jakoś nastawię mojego gina by wzioł to ostro pod uwagę. Okropnie to zabrzmi dla kobiet, które rodziły sn ale po raz pierwszy cieszę się, że: MAM SKOLIOZĘ LĘDŹWIOWĄ, WADĘ WZROKU -6 i 3 LATA LECZYŁAM SIĘ NA NERWICĘ LĘKOWĄ. chyba coś znajdę na tą cc. Koszmar żeby człowiek musiał tak kombinować w dzisiejszych czasach. Zeby było fajniej to juz słyszałam o przypadkach, którym żadnych zaleceń nie uwzględniono. Wstępnie zaznaczyłam lekarzowi że mam wadę -6 i problem z kręgosłupem ,coś mimo chodem bąknął, że "jak będę chciała to zrobimy cc". Ale to facet więc jak wiemy Panowie tez mają swoje humory. Zobaczymy. Piszcie o swoich działaniach. Ja mam zamiar obadać swissmed w Gdańsku. Pozdrawiam. Termin mam na grudzień ale pewność to ja chcę mnieć teraz!!!
 
mikamika mysle ze przy takiej wadzie wzroku i chory,m kregoslupie nie powinnas miec najmniejszych problemow co do ciecia lae wszystko zalezy tak naprawde od ginekologa ja rodzilam dzieci rok po roku i pierwsze ciecie drugie dziecko tez mialo byc ciecie ale okazalo sie ze bedzie porod naturalny to byl dla mnie i powiem ci ze tez mam wade wzroku co prawda mniejsza niz ty i chory kregoslup ale ja i tak sie ciesze ze moglam rodzic naturalnie ale jesli chcecie ciecie bo sie boicie i macie obawy to jestem z wami i trzymam kciuki zebyscie mialy cc i zeby bylo wszystko oki trzymajcie sie cieplutko milego dnia
mikamika a co najwazniejsze to maz jest z toba
 
Ostatnia edycja:
MikaMika- przy takich schorzeniach z mety lekarz powienien wypisac zaświadczenie do porodu ze wskazaniem na CC. Wiem jaki to jest stres silny jeszcze gdy ma się taką nerwicę (bo mam taką samą leczoną). Jednak mój gin bagatelizował trochę i wmawial mi że dam sobie radę SN. Bardzo się balam, balam się o serce, o dziecko itd. co się stanie gdy po prostu nie wytrzymam silnego stresu nie mówiąc o bólu....Trochę na poczatku miałam żal ż enie chcial mi dac skierowania na cc, ale teraz w zasadzie nie załuję..przekonalam się że jednak jestem w stanie pokonać stres..i jestem w stanie wiele jeszcze wytrzymać-to mnie zahartowało do dalszego życia! Powodzenia i 3mam kciuki:-)
 
A sam poród - przez cc jest dla dziecka bezpieczniejszy, już gdzieś w tym wątku odsyłałam do artykułu na gazeta.pl i statystyki podawanej przez lekarza.
nieprawda, dla dziecka poród SN jest dużo lepszy, niż CC. Dlatego musi byż wskazanie do CC, żeby z niechęci do wysiłku nie ciąć brzucha. Skurcze, dzięki którym rodzi się dziecko sa prowokowane przez surfaktant, to jest substancja, która znajduje się w pęcherzykach płucnych u dziecka i jej wydzielenie oznacza, że płuca są dojrzałe i dziecko poradzi sobie z oddychaniem. Dlatego też niebezpieczne pod względem oddechowym są porody wcześniejsze, bo płuca dzieciaczka późno dojrzewają.
CC ma byc ochrona mamy, której poród naturalny może wyrządzic dużą krzywdę, ze śmiercia włącznie, a nie wygodą.
Takie jest moje zdanie.
MikaMika - nie powinnas miec problemu ze skierowaniem na CC, bo masz i dość dużą wadę wzroku i skolioze lędźwiową, a to może mocno utrudnic poród SN. Zreszta radziłabym Ci skontaktować sie z rehabilitantem i poćwiczyć troche na mieśnie kręgosłupa, bo ciąża może pogorszyć jego stan.
 
Ostatnia edycja:
Tak, chyba się zgadzam z antylopką...poza tym jesli chodzi o kręgosłup to tez prawda- ja mam "wyrąbe" kręgi, dostaje teraz ataków co jakiś czas, ktore same mijają (ból nie do wytrzymania) wybieram się nastawić je dopiero teraz bo pani , ktora je nastawia ne chciała mi tego zrobic po porodzie, gdyz rzekomo było zbyt wcześnie i bylo ryzyko jakichs powiklań ewentualnych..minimum 3 m-ce po porodzie musialam czekać z tym, w końcu moge sie wybrać:tak:
 
A, jeszcze do cc sklonil mnie widok dziewczyn na inflanckiej, ktore to przychodzily na sciagniecie szwow - z krocza. Chodzily okrakiem, staly, bo nie mogly usiasc z bolu. Kolezanka ze szkoly rodzenia spytala sie mnie wtedy, po jakim czasie przychodzi sie na zdjecie szwow - odpowiedzialam, ze nie pamietam, ale ze na pewno nam przypomna, a ona, ze nie o to jej chodzi, tylko zastanawia sie jak dlugo po porodzie 'naturalnym' chodzi sie jak kaczka.
a ja jestem ciekawa, jak dlugo trzeba trzymać się za brzuch kiedy kaszlesz po CC??
jak ktos był pocięty jak schab na kotlety, to niech wini lekarza.
urodzilam córeczkę SN, na porodówce byłam 15 minut, nie miałam żadnego szwu, od razu siedziałam jak chciałam, schodziłam z łózka jak chciałam, a nie z podporu, sama poszłam pod prysznic jak mała usnęła. Nawet znieczulenia nie mialam, bo wcale nie boli tak, jak się często słyszy.
 
a ja jestem ciekawa, jak dlugo trzeba trzymać się za brzuch kiedy kaszlesz po CC??
jak ktos był pocięty jak schab na kotlety, to niech wini lekarza.
urodzilam córeczkę SN, na porodówce byłam 15 minut, nie miałam żadnego szwu, od razu siedziałam jak chciałam, schodziłam z łózka jak chciałam, a nie z podporu, sama poszłam pod prysznic jak mała usnęła. Nawet znieczulenia nie mialam, bo wcale nie boli tak, jak się często słyszy.

naprawde jestes ciekawa? czy to jakis kolejny 'zyczliwy' post? patrzac na ilosc twoich wypowiedzi na tym forum, myslalam, ze jestes bardziej doswiadczona w porusznaiu sie po tematach.
 
reklama
Do góry