reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

gagunia- ja mamuśka sierpniówka 08:) dokładnie to 28.08.08:)
rowniez pozdrawiam, i miejmy nadzieje ze niedlugo to wszystko sie zmieni. cesarka niestety droga sprawa.
 
reklama
Jak tak czytam, co piszecie, to coraz bardziej utwierdzam sie w słuszności wyboru co do cc.

ilonka1q - ta położna, o której piszesz, była z Polnej, jak ją "załatwiłaś"?
 
miśka, tak położna byla z Polnej, załatwiłam ją tak, że znajoma poleciła. jejku jak sobie pomyśle to gdyby nie ta kobieta to nie wiem jak bym przeżyła:/
mam do niej nr telefonu, jakby co, z glebi serca moge polecić.
świrnieta baba w pozytywnym znaczeniu.nie uciagnieta tylko normalna.
 
Witam! Jestem w 7 m-cu ciąży i od niedawna chodzę do szkoły rodzenia. Po ostatnich zajęciach przekonuję się jednak do cc. Otóż zapytałam położną o ryzyko niedotlenienia u dziecka w momencie kiedy maleństwo znajduje się już w kanale rodnym a akcja porodowa przestaje postępować. Położna odpowiedziała, że w takim przypadku obserwowane jest tętno dziecka i jeśli zwalnia to jedynym wyjściem jest użycie kleszczy lub wypchnięcie dziecka z brzucha łokciem ponieważ nie ma już wtedy możliwości wykonania cc gdyż dziecko jest tak ułożone że się już nie cofnie. Na moje drugie pytanie: "Czy w takim razie poród przez cc jest bezpieczniejszy dla dziecka gdyż nie niesie ryzyka niedotlenienia, zwichnięcia bioderek, zniekształcenia czaszki, itp." pani położna nie odpowiedziała jednoznacznie zmieniając temat.
Myślę, że każda z nas ponad swoje zdrowie stawia zdrowie dziecka, a skoro cc niesie mniejsze ryzyko powikłań u maleństwa to może warto o tym sposobie rodzenia pomyśleć.
 
Witam! Jestem w 7 m-cu ciąży i od niedawna chodzę do szkoły rodzenia. Po ostatnich zajęciach przekonuję się jednak do cc. Otóż zapytałam położną o ryzyko niedotlenienia u dziecka w momencie kiedy maleństwo znajduje się już w kanale rodnym a akcja porodowa przestaje postępować. Położna odpowiedziała, że w takim przypadku obserwowane jest tętno dziecka i jeśli zwalnia to jedynym wyjściem jest użycie kleszczy lub wypchnięcie dziecka z brzucha łokciem ponieważ nie ma już wtedy możliwości wykonania cc gdyż dziecko jest tak ułożone że się już nie cofnie. Na moje drugie pytanie: "Czy w takim razie poród przez cc jest bezpieczniejszy dla dziecka gdyż nie niesie ryzyka niedotlenienia, zwichnięcia bioderek, zniekształcenia czaszki, itp." pani położna nie odpowiedziała jednoznacznie zmieniając temat.
Myślę, że każda z nas ponad swoje zdrowie stawia zdrowie dziecka, a skoro cc niesie mniejsze ryzyko powikłań u maleństwa to może warto o tym sposobie rodzenia pomyśleć.

dorcia - oczywiscie, ze cc jest znacznie bezpieczniejsze dla dziecka, przy porodach 'naturalnych' jest wieksze ryzyko, ze cos sie po drodze wydarzy. Szczegolnie cc planowane, gdzie wszystko jest pod kontrola i caly porod trwa lacznie z zszyciem 30 minut, a samo wyjecie dziecka niecale 4 minuty. Moja znajoma popadla w depresje poporodowa, tak przezywala to, co wyrabiali z jej dzieckiem w trakcie porodu - maly w efekcie mial krwiaka na glowce i byl niedotleniony. Inna kolezanka, ktora zdecydowala sie na porod naturalny, razem z mezem plakala, gdy okazalo sie, ze tetno dziecka zanika i trzeba natychmiast przeprowadzic cc, jak powiedziala, to byla najgorsza chwila w zyciu, oczekiwanie i niepewnosc, czy dziecko przezylo, szok.
 
witam
wiec tak dziewczyny to nie mial byc zaden atak z mojej strony na was, jezeli ktorakolwiek urazilam to bardzo przepraszam, nie to mialam na celu, dzieki za odpowiedzi, napewno mi sie przydaly :) tak swoja droga macie racje nie czytalam calego watku, sory za zamieszanie, faktycznie to nie ten temat, pozdrawiam wszystkie mamy :)
 
Dziewczyny też będę miała cesarkę ponieważ mam problemy z serduchem, i mam do Was pytanie : na ile przed planowanym terminem porodu ustala się termin cesarki ? i czy ustala się go względem terminu z miesiączki czy z pierwszego USG ?
 
reklama
Do góry