kinga heh dzieki bardzo wiesz jakos tak mi sie lzej zrobilo po tym jak napisalas

a antoska hmm ma sie jakos dobrze ;] i nie teskni za cyckiem wiec, stwierdzilam ze skoro tak ladnie sie odstawila, to po co pozniej przechodzic przez meczarnie ktore pewnie obie bysmy przezywaly? wiec daje je butle

a co do tych schematow no coz, ja poprostu bylam na spotkaniu z pania ktora jest specjalistka od laktacji i to ona podala mi tabele zywieniowa, toska miala jedzenie wprowadzane dopiero po koniec 6 miesiaca zycia, wlasciwie tydzien przed skonczeniem 6 miesiecy, ale w koncu przesunelo nam sie to tak (bo bardzo nie chciala jesc) ze zaczelam jej podawac jedzonko gdy miala 6 miesiecy i tydzien.a jezeli chodzi o gluten, ja troche unikalam tego glutenu, no ale mala dostala kaszke manna w zupce wiec tam ten gluten jest. a co do ciezkich przypadkow niektorych matek ktore daja dziecko wszystko co popadnie ostatnio widzialam maluszka ktory jeszcze dobrze nie siedzial i wtranzalal czekolade znaczy sie wafelka czekoladowego.... masakra.... a co do skorki od chleba kurcze no nie wiem boje sie jej podac niby nic nie powinno byc no, ale ciagle nie jestem pzrekonana

a tak pozatym dostalam, ta sama paczke

tylko nie wiem czy jej ten nan by smakowal
ania wiesz no ja powiem ci ze troche bym sie bala takiemu malcowi podac skorke od chleba, przeciez to jeszcze brdzac, no ale skoro nic mu po niej nie jest...