reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CHOROBOWE

Dziewczyny, nie przejmujcie się pracą, bo to dzidzia jest najważniejsza. Ciąża to specyficzny okres i w tym czasie zwolnienia są na porządku dziennym. Ja, nawet jeśli wszystko będzie ok, mam zamiar od czasu do czasu brać L-4 na kilka dni, żeby odpocząć i się zrelaksować. Nie mam zamiaru się przemęczać dla idei ;) Maluszek najważniejszy!
 
reklama
Pytia święte słowa ja jak tylko będę się czuła zmęczona to mykam na zwolnionko - ale póki co to za 2 tyg. mam aż 3 tygodnie urlopu ale się wybyczę ;D ;D
 
dzięki Dziewczyny za pocieszenie. Ja już chyba sama nie wiem, co jest dla mnie dobre..... Z jednej strony od kilku dni czuję się dużo lepiej, mdłości występują rzadziej, brak wymiotów, brzuch pobolewa tylko wieczorkiem.... z drugiej jednak mam wyrzuty, że skoro tak dobrze się czuję to powinnam już pracować. Jednak gdybym nie była na zwolnieniu to pewnie nie czułabym się tak dobrze. Ach... chyba muszę jeszcze odpoczywać, żeby odzyskać jasność umysłu... Pozdrawiam Was serdecznie
 
:)
Witam!!
Erika , myślę ,że powinnaś troszkę poleniuchowac i w ogóle nie myśleć o pracy , wyluzować na maksa i myślec o sobie i przede wszystkim o dzidzi.To niesamowity czas,w którym możesz poświęcić dzidziusiowi całkowicie , bo zawsze jest z toba.Dbaj o siebie.Praca bez Ciebie nie zginie,firmy też nie zamkną.
U mnie sytuację przyjęto super.Kazano mi sie oszczędzać, a szef myślał,że od września pójdę na zwolnienie.Ale chyba poczekam do października.Zobaczę,bo jesienia zaczyna sie u mnie w pracy gorący okres.Kichająco, kaszląco,infekcyjnie i wogóle.Tak że jeszcze sie zastanowie.A zastapic będzie mnie musiał... szef.No cóż taka praca.Zreszta przez większość czasu , to ja go zastępuję,wiec sprawiedliwość jakaś być musi , no nie??  :D
Pozdrawiam
 
ERIKAJA OD MIESIACA JESTEM NA ZWOLNIENIU,CHOCIAZ NIC(ODPUKAC) SIE ZE MNA NIE DZIEJE,WSZYSTKO NA RAZIE JEST CACY,NIE MAJA PRAWA SIE PRZYCZEPIC DO CIEBIE,MOZESZ SOBIE ISC NA ZWOLNIENIE OD 1 DNIA CIAZY,TAKIE KOBIETY MAJA PRAWO
na poczatku tez mialam wyrzuty sumienia,ze dobrze sie czuje i moglabym pracowac ,ale mam prace stojaca i to przez 10 godzin,wiec zrezygnowalam,tym bardziej ze porezbuje drzemki w ciagu dnia ,no i siostra mi powiedziala,ze jak teraz sobie nie poodpoczywam, to jak baby sie urodzi to na 100% juz nie bedzie takiej mozliwosci
pozdrawiam
 
Ja na L4 poszłam wcześnie , bo już po 10 tygodniu ciąży. Jestem policjantką , a w tej pracy stresu i wysiłku fizycznego nijak nie da się uniknąć. Dla dobra maluszka nie zastanawiałam się długo nad tą decyzją. Zresztą jak mój lekarz dowiedział się gdzie pracuje chciał mnie na zwolnienie wysłać jeszcze wcześniej.
Zanim zaszłam w ciążę to sobie myślałam ,że będę długo pracować dopóki mi tylko sił nie zabraknie , ale życie jak widać to zweryfikowało.
Nie żałuję , bo przynajmniej mam czas dla siebie i na domowe obowiązki . Niedawno się przeprowadziliśmy z mężem do nowego domku , także zajęć mi nie brakuje. Oczywiście wszystko z umiarem. Zresztą w pierwszym trymestrze byłam ciągle zmęczona i trudno mi było wstawać do pracy i wytrzymywać w niej cały dzień.

Pozdrawiam mamusie i ich maleństwa!

Padiqq
 
reklama
No tak a ja po dwumiesięcznych wakacjach od dzisiaj w pracy. no może tak na dobre to sie zacznie w czwartek, ale juz dzisiaj kilka godzin musiał odpracować. no i oczywiscie sprawdziły sie moje najgorsze przypuszczenia - bedę pracować na prawie półtora etatu, a pieniązki bedą za goały etat :mad:. A to wszystko przez klasy maturalne. No i tak sie zaczęłam zastanawaić nad L4. Mama jeszcze kilka dni na przemyślenia, więc może będę miała duuuuużo czasu w dalszym ciągu.
 
Do góry