reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Choroby i ich leczenie - leczenie w ciąży i po...

malina1979 już gdzieś na naszym listopadowym forum był dokładnie obgadany temat glukozy - poszukaj sobie w starszych postach; niestety nie pamiętam, w którym temacie o tym pisałyśmy.
 
reklama
dziewczyny... czas reaktywować wątek....

mam przykrą dolegliwość.. bo jak pamiętacie (albo i nie), ja tak jak wiele z was miałam problem z zaparciami... ale teraz pojawił się kolejny problem, a właściwie następstwo zaparć... otóż zaczełam mieć żylaki odbytu :(

ani to nie boli, ani nic... ale krew się leje strumieniami (nie przesadzam!) po "załatwieniu się"...
macie coś na to? czy któraś z was ma ten problem? jak sobie z tym radzicie...?:sorry:
 
dziewczyny... czas reaktywować wątek....

mam przykrą dolegliwość.. bo jak pamiętacie (albo i nie), ja tak jak wiele z was miałam problem z zaparciami... ale teraz pojawił się kolejny problem, a właściwie następstwo zaparć... otóż zaczełam mieć żylaki odbytu :(

ani to nie boli, ani nic... ale krew się leje strumieniami (nie przesadzam!) po "załatwieniu się"...
macie coś na to? czy któraś z was ma ten problem? jak sobie z tym radzicie...?:sorry:

Ja nie mam, nie mam też... zaparć które załatwiam wodą z cytryną. Podobno nie można samej eleczyć i trzeba koniecznie iść z tym do lekarza, w "tym" miejscu grozi zakazenie więc nie ma na co czekać zwłaszcza jeśli doszło do krwawienia z hemoroidów...
 
leoparda nie wiem co ci doradzić bo nie mam tego problemu, ale lepiej idż do proktologa czy kogoś w tym stylu
 
Laparada, niestety nieprzyjemna sprawa, ale jak już sie krew leje to maści itp. nie pomogą. Mogę Ci polecić dr Abychta z Damiana, proktologa. Przyjmował na Wałbrzyskiej (jesteś z Wawy?). Jest to kwestia niewielkiego zabiegu w znieczuleniu miejscowym. Jak to się ma do ciąży nie wiem, zakładam jednak, że jeżeli doszło do uszkodzenia żylaka, to nie można tego tak zostawić. Znieczulenie miejscowe jest zdaje się dopuszczalne w ciąży.:eek: Powodzenia.




 
Ja nie mam, nie mam też... zaparć które załatwiam wodą z cytryną. Podobno nie można samej eleczyć i trzeba koniecznie iść z tym do lekarza, w "tym" miejscu grozi zakazenie więc nie ma na co czekać zwłaszcza jeśli doszło do krwawienia z hemoroidów...
woda z cytryną mi nie pomagała, a wręcz przeciwnie....

Laparada, niestety nieprzyjemna sprawa, ale jak już sie krew leje to maści itp. nie pomogą. Mogę Ci polecić dr Abychta z Damiana, proktologa. Przyjmował na Wałbrzyskiej (jesteś z Wawy?). Jest to kwestia niewielkiego zabiegu w znieczuleniu miejscowym. Jak to się ma do ciąży nie wiem, zakładam jednak, że jeżeli doszło do uszkodzenia żylaka, to nie można tego tak zostawić. Znieczulenie miejscowe jest zdaje się dopuszczalne w ciąży.:eek: Powodzenia.




byłam już dzisiaj u lekarza, i troche mnie uspokoił. powiedział, że to przez ciąże, i że przede wszystkim to nie hemoroidy ani żadne żylaki tylko coś tam coś tam :)
lekarz kazał "brać" czopki glicerynowe i wszystko powinno wrócić do normy... po porodzie :-p (powiedział, że ojawy na pewno ustąpią, ale może się zdarzyć, że sporadycznie będę miewała takie dolegliwości... ale po ciąży na pewno znikną);-)
 
woda z cytryną mi nie pomagała, a wręcz przeciwnie....


byłam już dzisiaj u lekarza, i troche mnie uspokoił. powiedział, że to przez ciąże, i że przede wszystkim to nie hemoroidy ani żadne żylaki tylko coś tam coś tam :)
lekarz kazał "brać" czopki glicerynowe i wszystko powinno wrócić do normy... po porodzie :-p (powiedział, że ojawy na pewno ustąpią, ale może się zdarzyć, że sporadycznie będę miewała takie dolegliwości... ale po ciąży na pewno znikną);-)

Aaaaa, jak "coś tam, coś tam" to wszystko ok:-D:-):-D Napisz lepiej CO, ja już bym gnała żeby sobie ściągać krew z żylaka, albo jakąś inną wesołą opcję wybrała;-)




 
reklama
no lekarz zasugerował, że mogłabym lepiej gryźć posiłki... prawdą jest, że zdarza mi się jeść szybko i nie do końca rozdrabniać pokarm, co za tym idzie, połykam całe kawałki...
a, że uwielbiam wszystko co ma peski, nasionka... to to jest efekt...
pesteczki i nasionka zamiast oczyszczać mi kichy, to je podrażniły, a najbardziej odbyt... (dziedzic naciska na tą partię ciała, i chcąc nie chcąc w kiszkach jest mniej miejsca)... no i najbardziej "wylot" ucierpiał...

bo z trawieniem, to wszstkie mamy problemy ;-)

czyli jednym zdaniem, muszę wolniej jeść :zawstydzona/y:
 
Do góry