Witam wszystkie mamy
Mój synek ma 13 miesięcy, wzrost 75 cm i strasznie mi się patrzy na jego kosteczki, waży 8400, w porównaniu do poprzedniego miesiąca schudł 200 g, jeszcze sam nie chodzi ale próbuje się puszczać. Pod koniec miesiąca mamy wizyte u lekarza no i boję się, że będzie miał robione badania, których chciałam uniknąć. Mały ma lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o jedzenie, bardzo lubi owoce i warzywa, ale przestał jeść mięsko. Jest bardzo żywy, zdrowy i kochany.
Ja przed zajściem w ciążę też miałam sporą niedowagę a mój mąż to kość na kości.
Mój synek ma 13 miesięcy, wzrost 75 cm i strasznie mi się patrzy na jego kosteczki, waży 8400, w porównaniu do poprzedniego miesiąca schudł 200 g, jeszcze sam nie chodzi ale próbuje się puszczać. Pod koniec miesiąca mamy wizyte u lekarza no i boję się, że będzie miał robione badania, których chciałam uniknąć. Mały ma lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o jedzenie, bardzo lubi owoce i warzywa, ale przestał jeść mięsko. Jest bardzo żywy, zdrowy i kochany.
Ja przed zajściem w ciążę też miałam sporą niedowagę a mój mąż to kość na kości.
;-)
Chodziłam na rehabilitację (na takie piłki jak do porodu) córce sie podobało a przy okazji ćwiczyła - trochę pomogło ale stopy nadal stawia do środka choć już nie tak bardzo... dostałyśmy zestaw ćwiczeń domowych - nie są drastyczne, wręcz przyjemne ... życzę powodzernia i radzę iść na rehabilitację napewno pomoże bo nie uważam żeby samo przeszło?? Ortopeda też tak powiedział że samo przejdzie i jakoś samo nie przeszło..