troche wam zazdrosze tych chrzcin bo to taka mila rodzinna pozytywna uroczystosc i pierwsza impreza dzieciatka
bo ja tak jak szmina ...
ja sama nie chrzczona diabelnica jestem

tylko wiecie jak to jest, jak mnie rodzice zapytali gdy mialam 15 lat jaki jest moj wybor w sprawie religii to ja juz wtedy nie chcialam, gdyby mnie spytali w okresie komunijnym gdy zazdroscilam kolezankom pieknych sukni to pewnie byloby inaczej...
moja kuzynka sie ochrzcila i miala bierzmowanie oraz pierwsza komunie swieta i wziela slub koscielny jednego dnia, tylko dla tej bialej sukni a nie wyznania, cos tu mi nie pasuje...
powiedzialam m ze jesli on zechce, czy jego rodzice to chrzcimy, ale on nie chce, obrazil sie na swoj szwedzki kosciol bo tam u nich sie placi podatek na kosciol obowiazkowo jesli ktos jest zdeklarowany iles tam procent swoich zarobkow, a cos takiego jak taca co laska nie istnieje, to on sie wypisal z parafi bo mu sie to naciskanie finansowe nie podoba


i w ogole ten ich kosciol, wiecie ze oni nie maja pasterki? ale nuda, nie spiewaja kolend,
ale maja za to kobiety ksiezy

ostatnio jak bylam na slubie znajomych to niezle sie zdziwilam, protestanci..