reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chustowanie naszych maluchów - opinie, porady

Ribi to super , ze babeczka Ci pokazala wszystko :) W takim razie czekam na fotke jak motasz Maciusia ;)
Chetnie zobacze czy na pewno ja prawidlowo robie, bo ucze sie sama z instrukcji.
No ja wlasnie kupilam taka drozsza chuste, odpowiednio tkana, bo naczytalam sie wlasnie ze takie najlepsze. Szkoda bylo mi troche kasy, ale zaryzykowalam. Zawsze mozna potem sprzedac ;)
 
reklama
madlen nie wiem czy tak robisz ale jak zawijasz ten material przy główce dziecka to ona wkładała mi tam taką małą apaszkę żeby powstała taka poduszeczka i żeby dziecku bylo wygodnie. Poza tym mówiła, żeby dosciągać jak najmozniej....i ten materiał na dole przy pupci to podkładać tak bardzo głęboko ma tworzyć jakby drugą pieluszkę....
 
Ja u gory przy szyi zwijam taki waleczek, tyle ze nic tam nie wkladam. Staram sie tez bardzo mocno naciagnac.
Zastanawia mnie tylko ten dol. Robie wedlug instrukcji niby.
Wczesniej , na tym watku wstawilam foty jak wiaze, tam chyba widac jak dol robie, pod pupa.
 
madlen tutaj masz fotkę tego wałeczka morepig – chustowanie i nie tylko ta pomarańczowa chusta. Co do dociągania to właśnie dziewczyna mówiła, żeby pilnoważ krawędzi chusty (mają inny kolor nitki) bo wtedy będziesz wiedziała którą krawędź dociągnąć....a z tym materiałem pod pupą to ja wręcz zawinęlam aż do pępka Maćka .Tutaj masz opisane może pozwoli Ci udoskonalić Twoje umiejętności Kieszonka bez tajemnic - Klub Kangura
 
dziewczyny potrzebuje waszej pomocy - bo cos mi brakuje przekonania do kolejnej inwestycji.
zgoda meza jest - on z Natka w takie wiazadla bawic sie nie bedzie, a czy mi starczy cierpliwosci?
macie bawelne czy len? w jakich sytuacjach nosicie swoje swoje dzieciaczki? a do karmienia trzeba sie z tego wszystkiego uwolnic? ile czasu srednio na to potrzebuje - zawiazac, zwiazac ? jest to klopotliwe?
przepraszam, jesli durne pyt zadaje ale chce miec 100% pewnosci, nosidelko kupilismy takie wypasione - maja nie narzekala, bardzo nam sie sprawdzilo nad morzem.
uwielbiala przodem do swiata byc noszona, brzuszek do brzuszka nigdy tego nie polubila.
teraz w nosidlelku natalka tez nie lubi brzuszek do brzuszka a w chusice mozna inaczej?
kurka wodna zgupialam, niby chce a sie boje, ze wydam pieniadze a tu z wiazania nic nie wyjdzie
 
AsiaK-ja laik kompletny, wiążemy na podwójny X i nam zajmuje to ok 5 minut razem z umieszczeniem w niej Alusi.
ona lubi chustę, jak jest najedzona, bo do jedzenia trzeba wyjąć, wkładam ją i robię sobie w domku, ostatnio umyłam nawet kibelek :-)
możesz też siedzieć oczywiście, a ją chustuję przeważnie gdy mam w domu coś do zrobienia, a widzę że nie ma ochoty leżeć sama, a potrzebne mi wolne ręce.
przeważnie zasypia prawie od razu nawet jak jest krótko po spaniu.
raz tylko mi aferę zrobiła ale nie dojadła i się denerwowała.
wiem, że niektóre dzieci nie lubią chustowania ale u nas na forum chyba takich przypadków nie ma.
co do karmienia w chuście to chyba można jakoś bokiem dziecko ułożyć ale ja nie próbowałam.
ja mam chustę nati elastyczną, jak będę kupować tkaną to raczej len.
i jeszcze fotka:
 
Ostatnia edycja:
AsiaK tylko ze w chuscie nie zaleca sie noszenia dziecka przodem do swiata bo wtedy kregosłup sie nienaturalnie układa. A jesli taki typ nosenia jest dla Was najlepszy to nie wiem czy chusta sie sparwdzi.
 
asiak mój maciuś nie lubi motania w chustę ale jak już się zamotamy to jest przeszczęśliwy:) chodzimy i za chwile zasypia. Nie powiem żebym jakoś dużo go nosiła bo dopiero zaczynamy ale ogólnie jestem zadowolona. Tak jak pisałam była u mnie babeczka od chusty na lekccji motania. Uczyłam się motania w kieszonkę....i w trakcie lekcji moje dziecko mi zasnęło w chuście:) Ogólnie każde chustowanie sie tym kończy. Wiesz w chuście dziecko może być tylko brzuszkiem do brzuszka chyba że zdecydujesz się na plecak (dziecko na plecach) to wiidzi więcej (ale ja jakos nie ma tutaj przekonania). Mi chusta napewno się przyda jak będzie cieplej żeby wychodzić np. z psem albo ogólnie na spacery (bo mieszkam przy polach i wózkiem nie bardzo można wjechać). Co do zakupu chusty to ja bym kupia tkaną....ale nie z tych tanich jaką ja kupowałam bo one są bardzo twardę i trudniejsze w wiązaniu. Kupilabym taką droższą za ok 150 zł. Podobno mają wytzymalość na 700 kg (tak mówiła ta instruktorka) i ona mówi, że robi w lecie z niech hammak-nie wiem czy dobrze napisałam ;). Ty ze względu na dzicz jaką masz dookoła (lasy) mogłabyś jej używać do noszenia dziecka na spacery. Co do jakiego iweku można nosić dziecko to do czasu aż dziecko będzie chciało sie motać....bo pewnie jak zacznie chodzić to będzie wolało już samo chodzić. Swoją drogą tutaj możesz za darmo sie spotkać i dostać poradę odnośnie motania Wrocław - Klub Kangura ja się wybieram ale w tym mcu zajęcia odwołane. Więc może pójdziemy razem z a mc:)
 
reklama
dziekuje kochane - na was zawsze mozna liczyc!
ribi - jesli tylko zakupie chuste to z pewnoscia wybiore sie z Toba do Klubu Kangura bo na swoim talenice w motaniu nie moge polegac:)
150zl to nie sa niebotyczne pieniadze tylko z obawy, ze nic mi z tego nie wyjdzie nie wydam takiej kwoty - przeznacze na buty dla Majeczki:)
znalazlam na allegro za 48zl taka jak macie ale wskocze jeszcze na ebaya angielskiego moze upoluje lepsza okazje.
chcialam podziekowac Wam z posty ale nie umiem :)
podziekuje w inny sposob:)
:-)DZIEKUJE!!!!:-)
 
Do góry