reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciągłe bóle w 40tc - czy któraś z was tak miała?

Dołączył(a)
18 Czerwiec 2020
Postów
9
Hej dziewczyny,

Dziś jestem 39+6, tp na jutro. Już od 36-37tc miałam sporo twardnien brzucha ale tylko wieczorami. Od dwóch tygodni mam ciągłe uczucie bólu, ciągnięcia, rozpierania w podbrzuszu, jak na taki bardzo bolesny okres. Ostatnie kilka dni się to mocno nasiliło, właściwie nie przechodzi, nawet jak wezmę prysznic/kąpiel to wraca od razu po wyjściu z wanny. Dodatkowo mam twardnienia brzucha, czasami okropnie bolesne nieregularne skurcze które mogę zmierzyć, odczuwalne bardzo nisko w podbrzuszu.

Czy któraś z was miała takie bóle i urodziła na dniach? Jestem okropnie sfrustrowana, czytałam ze takie przepowiadacze nie robią rozwarcia i w sumie nic nie pomagają w akcji porodowej. W zeszłym tygodniu byłam u gina i szyjka była miękka i skrócona ponad 50%, bez rozwarcia. Na poniedziałkowym ktg w ciągu 20 minut dużo skurczy po 40-50 i jeden 80. Czop odchodzi w kawałkach ale bez krwi już chyba ze 2 tygodnie. Pocieszcie jakos, większość historii porodowych jakie czytam to nagle porod znienacka. Chyba zwariuje jak mam jeszcze 2 tygodnie tak chodzić....
 
reklama
Każda kobieta inna i każda inaczej przechodzi ale wydaje mi się że aż dwa tygodnie nie będziesz chodzic....niewiem.... ja przy 2 cm miałam szyjkę całkowicie zgładzona. Wydaje mi się że to kwestia kilku dni z twojego opisu
 
U mnie takie bóle były bardzo wcześnie tj ok 30 tc a wszystko bylo ok po prostu już się wszystko szykowalo do porodu. Od ok 36 tc miałam bardzo miękką szyjkę, krótką i 2 cm rozwarcia. Lekarz mówił, że dziecko gotowe i że urodzę na pewno wcześniej. No nic co wizytę słyszałam to samo. Ostatnia wizyta była w 39+7 rozwarcie 4 prawie 5 mc na ktg zero skurczy ale lekarz twierdził, że dziś się zacznie był pewien. O 19 wzięłam kąpiel.... Po niej zaczęłam mieć skurcze ale co ok 20 min więc bez paniki poszłam spać oczywiście ciężko było to nazwać spaniem. Ok 2 w nocy skurcze były co 15 min wstałam pochodziłam o 3 obudzilam męża co by zdążył sie docucic ok 4 skurcze nagle stały się co 3 min nie były super bolesne pojechalismy do szpitala rozwarcie 7 mc czym przyjęli mnie na porodowke było coś ok 6:30 o 8 urodziłam dokładnievw 40 tyg więc myślę, że u ciebie to już też powoli to
 
Do góry