peperka
Fanka BB :)
Ja mam termin na marzec, czyli kilka tygodni po rozpoczęciu semestru. Zaczynam teraz 3 rok i rownież zastanawiam sie czy dam radę napisać pracę licencjacką w terminie. Na szczęście dziecko bylo planowane już od dawna, więc zrealizowałam większość przedmiotów w zeszłych latach, teraz zostaną mi tylko 4, w tym seminarium
Mam nadzieję, że wykładowcy nie będą sie czepiać, że nie chodzę na zajęcia.

Termin porodu przypada mi akurat na rozpoczęcie roku akademickiego. Nie chcę zmarnować kolejnego roku i chciałabym się uczyć, ale boję się, że nie dam rady zajmować się Małą i studiować zaocznie. Co prawda, mieszkamy z moimi rodzicami na razie, ale nie chciałabym zostawiać im dziecka na weekendy, bo i tak już dużo dla nas robią..
Ja mam termin w połowie semestru trochę kiszka ale myślę że nie będzie źle tyle kobiet sobie radzi dlaczego i my nie:-)
