reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Ja pisalam to na tym forum ze sto razy, ale trudno przeciez odgrzebac w setkach stron ;): mam 44 lata i czekam na pierwszego synka, zaplanowanego i wystaranego (w najprzyjemniejszy z mozliwych sposobow ;)). Ciesze sie jak glupia, troche sie boje, a przyklady szczesliwych mamus z tego forum dodaja mi otuchy. Aha, dziecko zawsze chcialam miec, a pozno, bo sie tak mi zycie poukladalo.
Kilka stron temu pisalam, ze bywaly trudne momenty i cala ciaza nie jest latwa, ale wierze, ze damy rade. W lepszych chwilach mysle o siostrze dla mojego brzuszkowego malca ;), ale nie wiem czy by sie udalo, jak bym zniosla fizycznie ciaze majac dziecko (teraz mam totalny luz i opieke meza). No i rzecz trudna, to strach przed chorobami genetycznymi dziecka: drugi raz nie chcialabym go przezywac, jak i dylematu "co jesli?"
Ja też bardzo martwię się o te choroby genetyczne. Jak byłam w poprzedniej ciąży 1.5 roku temu to miałam z tego powodu straszną schize. Tak się nakrecilam, że dziecko będzie chore pewnie dlatego że wcześniej poronilam. Ale na szczęście córeczka urodziła się zdrowa. Ale to co przeszłam w ciąży to moje. Teraz jestem w kolejnej ciąży i już się nie nakręcam. Co ma być to będzie. Nie na wszystko mamy wpływ.
 
reklama
Ja też bardzo martwię się o te choroby genetyczne. Jak byłam w poprzedniej ciąży 1.5 roku temu to miałam z tego powodu straszną schize. Tak się nakrecilam, że dziecko będzie chore pewnie dlatego że wcześniej poronilam. Ale na szczęście córeczka urodziła się zdrowa. Ale to co przeszłam w ciąży to moje. Teraz jestem w kolejnej ciąży i już się nie nakręcam. Co ma być to będzie. Nie na wszystko mamy wpływ.
Ja zrobilam badania (łacznie z Nifty) i wyszly dobrze. Dopiero wtedy moglam zaczac prawdziwie zaczac cieszyc sie ciaza :).
 
No to teraz ja [emoji16] mam juz 42 lata i 22.06.2018 urodzilam Adasia ,3625, dl 53cm , jest jeszcze 15 letnia corka kasia, byl rowniez syn ,jednak 20.03.2017 odszedl na tamta strone ,bardzo go nam brakuje[emoji29],nie pisalam o tym bo to jednak bylo za duzo aby moc nawet o tym pomyslec .
U nas jest wada genetyczna ktora badania nifty ani usg nie wykazuja wiec stres rowniez byl w ciazy ,teraz nadal czekamy na wynik testu ,zostal nam jeszcze tydzien, jestesmy dobrej nadziei.
Trzymam za wszystkie ,kciukasy ,jak najmniej zmartwien i do przodu. Buziaki kochane
 
Ja pisalam to na tym forum ze sto razy, ale trudno przeciez odgrzebac w setkach stron ;): mam 44 lata i czekam na pierwszego synka, zaplanowanego i wystaranego (w najprzyjemniejszy z mozliwych sposobow ;)). Ciesze sie jak glupia, troche sie boje, a przyklady szczesliwych mamus z tego forum dodaja mi otuchy. Aha, dziecko zawsze chcialam miec, a pozno, bo sie tak mi zycie poukladalo.
Kilka stron temu pisalam, ze bywaly trudne momenty i cala ciaza nie jest latwa, ale wierze, ze damy rade. W lepszych chwilach mysle o siostrze dla mojego brzuszkowego malca ;), ale nie wiem czy by sie udalo, jak bym zniosla fizycznie ciaze majac dziecko (teraz mam totalny luz i opieke meza). No i rzecz trudna, to strach przed chorobami genetycznymi dziecka: drugi raz nie chcialabym go przezywac, jak i dylematu "co jesli?"

No widzisz,przeoczylam pewnie Twój wpis,ale nadrobię wszystko
Strach o dziecko ,czy to te w brzuszku czy już urodzone jest zawsze ...
Tak jak mówicie, nie można się nakręcać ...To trudne, szczególnie, że tyle kłamią o wadach genetycznych w przypadku późnych ciąż ,ale to tylko statystyki...tak powinnyśmy do tego podchodzić
 
No to teraz ja [emoji16] mam juz 42 lata i 22.06.2018 urodzilam Adasia ,3625, dl 53cm , jest jeszcze 15 letnia corka kasia, byl rowniez syn ,jednak 20.03.2017 odszedl na tamta strone ,bardzo go nam brakuje[emoji29],nie pisalam o tym bo to jednak bylo za duzo aby moc nawet o tym pomyslec .
U nas jest wada genetyczna ktora badania nifty ani usg nie wykazuja wiec stres rowniez byl w ciazy ,teraz nadal czekamy na wynik testu ,zostal nam jeszcze tydzien, jestesmy dobrej nadziei.
Trzymam za wszystkie ,kciukasy ,jak najmniej zmartwien i do przodu. Buziaki kochane

Basiu , bardzo mi przykro.... Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze
A i nie pisz więcej ,że masz już 42 lata!
Bo masz DOPIERO 42!!! Tak jak ja
Nooo i gratuluję dzidziusia
 
Cześć Dziewczyny :-)
Zaglądam , poczytuje i na razie milczę . Wszystkie mi się mylicie i chyba musiałabym przeczytać wszystko tak od przynajmniej 9 miesięcy wstecz , żebym wiedziała , która z Was się stara , która czeka na poród a która już urodziła :-) :)
Ja póki co nadal zastanawiam się co przyniesie najbliższy czas , czy dwie kreski czy @
Im bliżej końca cyklu , tym więcej myśli .Najgorzej jest rano i wieczorem . Rano bo wiem , że mogę np poleżeć dłużej niż bym mogła przy małym dziecku a wieczorem bo np biorę książkę , czytam i wiem , że nic nie zakłóci tego spokoju ...No chyba że chrapiący obok mąż :laugh2:
Tak czy siak nie muszę nic z siebie dawać , najwyżej jakiś cios i znowu jest cisza :-D
Nie wiedząc co przyniesie czas, zamówiłam wczoraj kilka noclegów nad morzem , to tak w razie czego , żeby naładować akumulatory . Wyjazd zupełnie nie planowany ...jak większość rzeczy które mi się w życiu przytrafiają :p
Co prawda , mam w domu trzy pociechy , które mogłyby mnie przy dziecku odciążyć , baaaa nawet gwarantują , że tak będzie tylko że .... dlaczego w kuchni jest burdel ?
Ot z dziećmi ;)
Tak na marginesie , czy jest wśród Was osoba , która ciąży nie planowała ? :-)
Ja nie planowałam ;-) jeszcze tylko parę dni i Kubuś będzie już z nami a ma kto na niego czekać poza nami rodzicami ;-) ja myślałam, że menopauza mnie już dopadła A tu taka niespodzianka. Było trochę nerwów i wzajemnego obwiniania się, ale dziś jest już spoko.
 
Ja nie planowałam ;-) jeszcze tylko parę dni i Kubuś będzie już z nami a ma kto na niego czekać poza nami rodzicami ;-) ja myślałam, że menopauza mnie już dopadła A tu taka niespodzianka. Było trochę nerwów i wzajemnego obwiniania się, ale dziś jest już spoko.

W takim razie nie pozostaje nic innego jak życzyć szczęśliwego i szybkiego rozwiązania :-)
Powodzenia!
 
reklama
Dziewczyny rozmawiałam nt wad genetycznych dziecka u matki
40 latki ponieważ mnie to dotyczyło. Dodam, że konsultowałam to z trzema lekarzami. Każdy z nich powiedział to samo. Granica rodzenia dzieci dziś jest przesunięta. Ciaze przebiegają prawidłowo, nie wiele różnią się od ciaz matek np 30+ latek. 40 letnie matki rodzą zdrowe dzieci.
 
Do góry