reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
No wiem cisza nowych nie ma ,a stare nie mają co pisać .Mój miał wczoraj sześć miesięcy i nie siada
Ma jeszcze czas. Hela dopiero wtedy zaczęła się przewracać z plecków na brzuszek. Siedzenie było dużo później. Teraz ma 15 miesięcy i biega jak szalona :)
 
@ annauelle jak tam u Was?
Hej Maju i Wszystkie kobietki...u mnie juz po chorobie :) ciezko bylo z corka bo wyladowala w szpitalu ale juz jest ok :) starania poszly sobie z natura niestety...przestalismy brac leki i jakiekolwiek suplementy ale za to duzo warzyw i owocow no i zdrowe odrzywianie :) wiem ze natury nie przeskocze a i nawet z czasem raczej sie godze z faktem ze dzidzi juz nie bedzie...
Maju a jak tam Twoj malec? dawaj tu troche fotek :)
 
Cholipa jestem tu ponad 3 lata i jeszcze tak nie bylo ze taka cisza... ??? kobity piszcie !!! u nas w Uk nadal lock down wiec siedzimy w domach do konca maja ,ale Wy pewnie w Pl to juz do pracy???
 
Hej dziewczyny, popieram annauelle , taka straszna cisza, jak nigdy :(
Moja córeczka ma 7 miesięcy, a ja zaczynam się bić z myślami czy nie spróbować jeszcze raz.....niektóre z Was pewnie pamiętają, że jeszcze w ciąży zastanawiałam sie na tym, ale wtedy było to bardzo odległe....wiecie jak to jest...i chciałabym i boję się ...
 
Ja zawsze taka twarda Ale z dziećmi to ja dziękuję .Najbardziej brakuje mi snu
Ty jak się czujesz ma siłach to czemu nie
 
Dziewczyny, chciałam Was wszystkie przywitać, jestem tu po raz pierwszy🙂 Od kilku dni przeglądam trochę to forum, chętnie się do Was przyłączę. Mam 42 lata, dwóch udanych nastolatków, w lipcu 14 i 16 lat. W lutym poroniłam w 7 tc , ciąża nieplanowana, ale natchnęła nas z mężem do działania 😉 Zdążyłam zapowiedzieć żeby nastawił się na długie miesiące walki z niepewnym rezultatem a w kwietniu okazało się, że jest! Radość ogromna od początku miesza się z niepokojem. Był krwiak, plamienia i leżenie. W piątek byłam na usg prenatalnym, wszystko ok, jutro jadę po wyniki pappy i już schizuję. Doktor, która robiła mi usg radziła mi się nastawić na złe wyniki w tym wieku, przekopałam internet i widzę, że może być różnie. Oby do jutra! Trzymajcie kciuki.
Jaanu 77, jak nie teraz to kiedy? Jeśli tego chcecie, macie siłę i możliwości to czemu nie?
 
Dziewczyny, chciałam Was wszystkie przywitać, jestem tu po raz pierwszy🙂 Od kilku dni przeglądam trochę to forum, chętnie się do Was przyłączę. Mam 42 lata, dwóch udanych nastolatków, w lipcu 14 i 16 lat. W lutym poroniłam w 7 tc , ciąża nieplanowana, ale natchnęła nas z mężem do działania 😉 Zdążyłam zapowiedzieć żeby nastawił się na długie miesiące walki z niepewnym rezultatem a w kwietniu okazało się, że jest! Radość ogromna od początku miesza się z niepokojem. Był krwiak, plamienia i leżenie. W piątek byłam na usg prenatalnym, wszystko ok, jutro jadę po wyniki pappy i już schizuję. Doktor, która robiła mi usg radziła mi się nastawić na złe wyniki w tym wieku, przekopałam internet i widzę, że może być różnie. Oby do jutra! Trzymajcie kciuki.
Jaanu 77, jak nie teraz to kiedy? Jeśli tego chcecie, macie siłę i możliwości to czemu nie?
Witaj ,akurat dziś mówiłam do męża ze rok temu byłam w ciąży .Ciesz się tym stanem bo już kiedyś tu pisałam że to fajny okres (he gdy będą to czytać dziewczyny kasiulek,znadziejami to pomyślą teraz madruje).Bądź tu z nami pisz bo potrzebujemy tu świeżej krwi.Pozdrawiam zdrówka dla Ciebie i dzieciątka
 
Ja juz spisalam moje starania na straty tak to mozna ujac...czesto popłakuje do poduszki jeszcze ale juz coraz bardziej mysle ze tak bylo i jest mi pisane...moj maz caly czas ma nadzieje ...ja juz niestety nie...nawet ostatnio sam stwierdzil ze moze invitro? sama nie wiem u nas ciezko z tym a do Pl zeby jechac na invitro to troche czasu potrzeba...nie wiem czy mozemy sobie pozwolic na kilka tygodni pobytu w Pl...w zeszlym roku mielismy okazje ale smierc mojej tesciowej pokrzyżowała plany...nie wiem co robic...podpowiedzcie...czy zrobic wszystko co sie da poki czas czy dac sobie naprawde spokój?
 
reklama
Witaj ,akurat dziś mówiłam do męża ze rok temu byłam w ciąży .Ciesz się tym stanem bo już kiedyś tu pisałam że to fajny okres (he gdy będą to czytać dziewczyny kasiulek,znadziejami to pomyślą teraz madruje).Bądź tu z nami pisz bo potrzebujemy tu świeżej krwi.Pozdrawiam zdrówka dla Ciebie i dzieciątka
Hej ciotka pokaz swojego synusia :)
 
Do góry