Cześć dziewczyny, na początku maja tego roku dowiedziałam się w 12 tygodniu, że serce mojego dziecka przestało bić, później standardowa procedura - szpital, łyżeczkowanie, kontrola. Pod koniec czerwca dostaliśmy zielone światło do starań, dzisiaj zrobiłam test i są dwie krechy i znowu pojawia się strach... Czy którejś z Was udało się tak szybko zajść w ciążę po zabiegu bez komplikacji i urodzić zdrowe dziecko? Mam coraz większe obawy, zwłaszcza, że znów podobnie jak w pierwszej ciąży pojawiła się infekcja pęcherza..