reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

ciąża słodko-gorzko

Hi, hi, u mnie często bywa przyjaciel synka, który ma dwie młodsze siostry (4 i 6 lat), i powiem Ci, że chłopcy to małe piwo w porównaniu z dziewczynkami - dziewczynki PISZCZĄ :-D:szok: Przeraźliwie i na potęgę!

Niech piszczą, ale sądzę, że jak moja zacznie piszczeć to ja wtedy już nie będe taka wrażliwa jak teraz w ciąży:D
Wydaje mi się też, że dziewczynyki łatwiej idzie uspokoić:D


Co do gorzkich stron ciąży - jestem przeziębiona, mam w szufladce ponad jedno opakowanie Gripex max i nie mogę go wziąć...:(

Ilona----, ja tez tak miałam do czasu aż założyłam pamiętnik dla dzidzi (zeszyt w kratkę) i piszę codziennie do mojej Zuzki, rysuję jej, opowiadam co robiłyśmy w cąłym dniu jak i opisuję to co się dzieje i to co jest w 2012(wklejam bilety mpk, moje unieważnione karty płatnicze, zdrapki). Wczoraj napisałam Zuzi, że jest chłopcem, dzisiaj napisałam, że to był żart na Prima Aprilis;)) Psychicznie czuję się lepiej z tym pamiętnikiem:)

https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/pamietnik-ciazy-pierwsze-lata-zycia-57653/

Tu przeczytasz więcej:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Swietny pomysł z tym pamiętnikiem :D Zacznę od jutra :) Teraz wszystko co może pomóc jest wskazane :) Niestety nie znamy jeszcze płci, ale opisywać każdy dzień mogę:) Ja właśnie wróciłam od lekarza. Muszę zażywać więcej żelaza... Może dlatego czuję się taka zmęczona plus przesilenie wiosenne. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jest takie forum i tak fajny temat :) Dzięki Dziewczyny :)
 
Ja poznałam płeć 16 marca i namalowałam w pamiętniku na różowo It's a girl;p Od tego czasu pisze do Zuzki;)
 
choć w miarę rośnięcia dziecka robi się coraz łatwiej i życie zaczyna przypominać to dawne.

;-) Im dziecko starsze tym z jednej strony łatwiej,bo łatwiej je zrozumieći wysyła węcej "sygnałów zwrotnych" - uśmiech, łapanie za rękę,itp, ale z drugiej trudniej,bo mniej śpi, jest bardziej mobilne i robi większy bałagan ;-)

Bardziej zgadzam sie z Toba mamania -ja jak mloda skonczyla rok to dopiero poczulam,ze mam dziecko ;-)

A teraz jak dobija do 3 to juz mega czuje,ze mam dziecko ;-)

Male bejbi duzo nie wymaga -je,spi ,pozniej uczy sie chodzic itd.

Im dziecko starsze tym coraz wiecej trzeba mu dawac z siebie :tak:
 
O tyle, że duże jeszcze gdzies podrzucisz - przedszkole, siostra, babcia, im młodsze dziecko tym trudniej je podrzucić;p Przynajmiej komuś kto nie lubi ryku dziecka,alenie tylko, bo ja np. nie swoim małym dzieckiem bałabym się zająć;p
 
To jeszcze dodam na potwierdzenie Twoich slow weronkazzz ,ze ja po urodzeniu cory przez jakies poltora roku naprawde nie mialam z nia problemow,wszystko przyjmowalam lekko,bylam wyspana bo mala ladnie spala nic z tych czarnych scenariuszy pt. ze mama po porodzie ma oczy podkrazone ze zmeczenia,tluste wlosy i czasu by w spokoju z toalety skorzystac ;/ u mnie byl luzik....za to teraz dopiero mam niezly sajgon,tak troche chyba mloda nadrabia te pierwsze miesiace swojego zycia,wtedy popalic nie dala ale kiedys musi przeciez ,co nie? :-p
Przedewszystkim jej histerie,z ktorymi sobie nie radze i ucze sie dopiero jak sobie radzic...dlatego pewnie z drugim dzieckiem jest lzej,bo jest sie o cale to pierwsze dziecko madrzejszym :-D
 
a ja tam nie wiem. jak nam znajoma podrzuciła siedmiomiesięczniaka, to wiadomo było że jak ryk to butla albo pieluszka. i jeszcze miło było, bo przy przewijaniu nie uciekało ;)
a dwulatki ryk - i nie wiadomo co zrobić! a kołysać takiego olbrzymka też nie jest lekko ;)
 
Jolit to chyba ten słynny bunt dwulatka jest, czasem trafia na 3-latka a czasem i pozniej - ze sie dzieć orientuje że jest odrębną samodzielną jednostką i wszystko chce sam i po swojemu i sprawdza na ile mu damy wolną rękę bezustannie. a czym lepiej stestować nerwy biednego rodzica niż płaczem, krzykiem i histerią? ;)

Swietny pomysł z tym pamiętnikiem :D Zacznę od jutra :) Teraz wszystko co może pomóc jest wskazane :) Niestety nie znamy jeszcze płci, ale opisywać każdy dzień mogę:) Ja właśnie wróciłam od lekarza. Muszę zażywać więcej żelaza... Może dlatego czuję się taka zmęczona plus przesilenie wiosenne. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jest takie forum i tak fajny temat :) Dzięki Dziewczyny :)

Ilonka a Ty się nie obarczaj żadnym poczuciem winy tylko sobie daj prawo do wszystkich emocji jakie czujesz, i dobrych i złych. teraz jest czas dla Ciebie i w zasadzie - to ostatnie tylko "Twoje" miesiące" na jakiś całkiem spory czas, więc się wyszum emocjonalnie i jak masz smutną minę to masz do tego prawo, nikt Cię do ćwierkania nie zmusza. to poważna zmiana jest w życiu, w moim chyba największa na przykład, i te 9 miesięcy mamy po to, żeby się jakoś przestawić na nią. jak pamiętnik pomoże (a takie rzeczy często pomagają) to pisz. jak chcesz iść pogadać z psychologiem to nie krępuj się też. jak chcesz ryczeć w poduszkę to rycz ;) a jak się boisz depresji poporodowej to się nie bój, bo: 1. nie wiadomo co będzie po porodzie, może Ci na punkcie dziecia pozytywnie odwalić ;) 2. to akurat można leczyć, z czego wiem bardzo skutecznie.
a że się boisz nowej roli i jak się w niej sprawdzisz - to zupełnie kompletnie normalne! nikt nas chyba do końca nie nauczył jak być takimi mamami, jakimi byśmy chciały. ja na przykład wiem lepiej jaką bym NIE chciała być, a to też do końca wątpliwości nie rozwiązuje ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja tam nie wiem. jak nam znajoma podrzuciła siedmiomiesięczniaka, to wiadomo było że jak ryk to butla albo pieluszka. i jeszcze miło było, bo przy przewijaniu nie uciekało ;)
a dwulatki ryk - i nie wiadomo co zrobić! a kołysać takiego olbrzymka też nie jest lekko ;)

Dwulatek to dla mnie tez jest mały;p Najlepsze do podrzucania jest dziecko tak po 4 roku życia:D
 
Do góry