reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża w późnym wieku

Nie chodzi tu o strach że może się urodzić chore dziecko bardziej chodzi o strach że znów żona poroni. Ona bardzo to przeżywa ja z resztą też, żona jest nie chętna do invito, mieszkamy w Berlinie i żona ma znajomą lekarkę ktora pracuję w klinice baby Born i przedstawiła nam jak to wygląda
Nie chodzi tu o strach że może się urodzić chore dziecko bardziej chodzi o strach że znów żona poroni. Ona bardzo to przeżywa ja z resztą też, żona jest nie chętna do invito, mieszkamy w Berlinie i żona ma znajomą lekarkę ktora pracuję w klinice baby Born i przedstawiła nam jak to wygląda
No ale chłopie, Twój pierwszy post jest o "wynajęciu brzucha" jak to wgl brzmi 🤬.

Niech się żona przebada, immunologia. Może potrzebna heparyna, acars do utrzymania ciąży. A Ty zacznij się suplementować. Bo to może być tak,że skoroasz mała ilość plemników są kiepskiej jakości, zapładniają się i później przestają rozwijać , stąd te poronienia.
 
reklama
Jakaś dziwna ta historia.
Wydaje mi się, że na to wszystko jest za późno, szczególnie że nie podejmujecie żadnych konkretnych kroków tylko spędziliście 8 lat jeszcze sensownej swojej płodności krążąc i czekając nie wiadomo na co.
Skąd te stwierdzenie że nic nie robiliśmy, ja podjąłem leczenie w invimed, żona też porobiła badania.
 
Ů
Skąd te stwierdzenie że nic nie robiliśmy, ja podjąłem leczenie w invimed, żona też porobiła badania.
Nikt nie wie czego oczekujesz, ani jaki masz problem. Piszesz ogólnikami.
-Nie wiadomo co przebadaliscie u siebie i z czym jest problem- więc ciężko coś ocenić/doradzić.
-nie wiadomo czego chcecie, bo niby pytaliście o invitro, ale przekonani nie jesteście...
-niby się boicie poronienia, a tak naprawdę macie za sobą raptem 2 poronienia na 8 lat...
-ostatnia ciąża 4 lata temu.
Trudno nawet powiedzieć czy macie problem z zajściem czy donoszeniem ciąży.
Generalnie brzmisz jakbyś to Ty trochę chciał własnego dziecka, ale tak bez przekonania, niby coś robicie w tym kierunku, ale więcej tu rozważań niż działania, co biorąc pod uwagę wiek partnerki, nie wróży dobrze...

Jaką ona ma rezerwę jajnikową w tym wieku? Jak lekarze oceniają jej szanse na ciążę?
Co jest powodem braku ciąży przez tyle lat mimo starań? Czy ma owulację? Jak z jakością Twojego nasienia? Na jakim etapie poroniła i czy znane są przyczyny?
 
Do góry