reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

No właśnie myślałam o tych pajacykach i nie wiedziałam co robić ale napewno zamówię hak teraz mi podpowiedzialas :)

Minky też chce zamówić bo bardzo mi się podobają :) I kocyk [emoji173]

Ale jak tak siedzę i myślę ile tego to nie wiem od czego zacząć :laugh2:

Zaraz odpalam komputer i zamawiamy [emoji173]
I pokazuj co tam znalazłaś ciekawego :-)
 
reklama
Ja skończyłam dzisiaj prasować wszystko i okazało się, że nie mam za wiele ciuszków 56. Chyba będę musiała dokupić. A dzisiaj teściowie odebrali wózek :) Jeszcze nie wiem jak wygląda na żywo, dopiero będą go do nas wysyłać.
20180409_191842.jpg
Co do sexu to u nas posucha od samego początku. Mimo, że z dzieckiem wszystko w porządku to ja jakoś mam opory. Zresztą mój mąż chyba też bo nie nalega za bardzo. Do tego jestem coraz bardziej ociężała i po prostu nie mam siły. Kręgosłup powoli daje mi się we znaki.
 

Załączniki

  • 20180409_191842.jpg
    20180409_191842.jpg
    418,5 KB · Wyświetleń: 123
Kochana zaangazuj go bardziej :-) wybierz ubranka a z zamówieniem.poczekaj na niego,zobaczysz że się nakreci.
Mój M jest bardzo ostrożny,ale cały czas powtarza że dlatego że boi sie że to za wcześnie. Jednak każdy drobiazg dla Dziewczyn sprawia mu mega radość.:-) w sobotę uczył się składać wózka :-) to dopiero było wyzwanie [emoji14]
Tak zrobiłam ale bardzo się nie zaangażował.. Tak jakoś widzę ciężko mu się przełamać.. :( może niedługo się ogarnie a to czas najwyższy
 
Ja skończyłam dzisiaj prasować wszystko i okazało się, że nie mam za wiele ciuszków 56. Chyba będę musiała dokupić. A dzisiaj teściowie odebrali wózek :) Jeszcze nie wiem jak wygląda na żywo, dopiero będą go do nas wysyłać.
Zobacz załącznik 845279
Co do sexu to u nas posucha od samego początku. Mimo, że z dzieckiem wszystko w porządku to ja jakoś mam opory. Zresztą mój mąż chyba też bo nie nalega za bardzo. Do tego jestem coraz bardziej ociężała i po prostu nie mam siły. Kręgosłup powoli daje mi się we znaki.
Ja tez nam znacznie wiecej roz 62/68. W sumie to i 74/80 :)
Sliczny masz wozek i fajnych tesciow ;)
 
My ostatnio jak wracaliśmy z połówkowych to mówię , że może coś kupimy małej i tak po każdej wizycie coś A on jakieś pierdoly mi gada i musiałam powiedzieć że ja muszę kupic ze dwie bluzki bo w nic się nie mieszcze i zaciagnelam Go na dział dziecięcy to jakoś nie był zaangazowany.. przykro mi było :( I teraz tez mam łzy w oczach..
Ciekawe kiedy zaproponuje oglądanie wózków bo już o niczym mu nie mówię . .
A jeżeli chodzi o seks to jakoś oboje nie rozmawiamy o tym.. miesiąc temu było ale bolało mnie i za bardzo byłam skrępowana więc odpuściłam temat on też nic nie mówi...

Czuje się dobrze , dziękuję:* cieszę się z ładnej pogody , że będę mogła teraz więcej pochodzić bo jak zimno było to się nie chciało :)

A ja myśle, ze Twój mąż zachowuje się jak większość facetów. Na nich ubranka, kocyki nie robią wrażenia, nie rozczulają ich. Mój wózek zaczął ogarniać jak na niego nawrzeszczalam, ze wysłałam mu maila z propozycjami i ma na to spojrzeć. Z nimi trzeba prosto.
 
A ja myśle, ze Twój mąż zachowuje się jak większość facetów. Na nich ubranka, kocyki nie robią wrażenia, nie rozczulają ich. Mój wózek zaczął ogarniać jak na niego nawrzeszczalam, ze wysłałam mu maila z propozycjami i ma na to spojrzeć. Z nimi trzeba prosto.
Ja zawsze myślałam, że właśnie tacy są faceci.. Ale teraz po takiej drodze i w ogóle myślałam, że bardziej się zaangazuje.. A tu dupa.. :( jedyne teraz na co liczę, że sam pierwszy się odezwie kiedy jedziemy oglądać wózki bo naprawdę mi się już nie chce tłumaczyć... :p
 
My ostatnio jak wracaliśmy z połówkowych to mówię , że może coś kupimy małej i tak po każdej wizycie coś A on jakieś pierdoly mi gada i musiałam powiedzieć że ja muszę kupic ze dwie bluzki bo w nic się nie mieszcze i zaciagnelam Go na dział dziecięcy to jakoś nie był zaangazowany.. przykro mi było :( I teraz tez mam łzy w oczach..
Ciekawe kiedy zaproponuje oglądanie wózków bo już o niczym mu nie mówię . .
A jeżeli chodzi o seks to jakoś oboje nie rozmawiamy o tym.. miesiąc temu było ale bolało mnie i za bardzo byłam skrępowana więc odpuściłam temat on też nic nie mówi...

Czuje się dobrze , dziękuję:* cieszę się z ładnej pogody , że będę mogła teraz więcej pochodzić bo jak zimno było to się nie chciało :)

Ja myślę, że może Twój M po tym co przeszliscie woli dmuchać na zimne. Jednak mężczyźni "muszą" być twardzi a zachwycanie się różowymi ciuszkami mało męskie jest (oczywiście nie wg mnie). Tobie łatwiej jest cieszyć się ciąża bo czujesz ruchy, nosisz Maleństwo w sobie a On skupia się na pracy. Jak Lenka się urodzi zwariuje na Jej punkcie :)
 
Ja myślę, że może Twój M po tym co przeszliscie woli dmuchać na zimne. Jednak mężczyźni "muszą" być twardzi a zachwycanie się różowymi ciuszkami mało męskie jest (oczywiście nie wg mnie). Tobie łatwiej jest cieszyć się ciąża bo czujesz ruchy, nosisz Maleństwo w sobie a On skupia się na pracy. Jak Lenka się urodzi zwariuje na Jej punkcie :)
No wlasnie chyba za dużo sobie wyobrażałam :( no coz.. ale wózka mu nie przepuszcze :p pojedzie ze mną :p
 
Ja zawsze myślałam, że właśnie tacy są faceci.. Ale teraz po takiej drodze i w ogóle myślałam, że bardziej się zaangazuje.. A tu dupa.. :( jedyne teraz na co liczę, że sam pierwszy się odezwie kiedy jedziemy oglądać wózki bo naprawdę mi się już nie chce tłumaczyć... :p

Nie No po wózek jedzcie razem. Chociażby z tego względu, ze oni patrzą na różne rzeczy z innej perspektywy. Na inne rzeczy ( bardziej techniczne) patrzą. [emoji6] tylko musisz mu powiedzieć. Ja byłam oglądać z m pierwszy raz wózki w dniu badania połówkowego. Jest ich tyle, ze głowa mała, dlatego najpierw ogarnęłam co mi się podoba na internecie i wysłałam mężowi do akceptacji [emoji23] on poczytał jak dużo miejsca zajmuje w bagażniku itd.
 
reklama
Nie No po wózek jedzcie razem. Chociażby z tego względu, ze oni patrzą na różne rzeczy z innej perspektywy. Na inne rzeczy ( bardziej techniczne) patrzą. [emoji6] tylko musisz mu powiedzieć. Ja byłam oglądać z m pierwszy raz wózki w dniu badania połówkowego. Jest ich tyle, ze głowa mała, dlatego najpierw ogarnęłam co mi się podoba na internecie i wysłałam mężowi do akceptacji [emoji23] on poczytał jak dużo miejsca zajmuje w bagażniku itd.
No i tak trzeba bedzie zrobić :D chodzi tez o to , że On w pewnym sensie jest mądrzejszy bo jak jak coś zobacze to już muszę to mieć a On wtedy mnie ogarnia, sprawdza wszystko i wiadomo, że miał racje :laugh2:
 
Do góry