reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Przekopałam ostatnie pół roku tego wątku w weekend i nie wiecie jak się podbudowałam :) Przechodziłyście wtedy przez to, przez co ja teraz przechodzę. Byłam totalnie załamana, ale teraz wierzę, że i mi się uda.

Czuję, że nie w tym cyklu i na pewno nie w następnym (mojego M nie będzie, chyba że coś mi się przesunie), ale WIEM, że i ja będę mamą. Tak bardzo tego chcę!!!

Mam do Was pytanie (pewnie głupie, ale się nie znam) - czy warto namówić ginekologa by zlecił badania hormonów w trakcie leczenia? Moje poprzednia badania były prawie 3 lata temu i może warto by sprawdzić czy coś się ruszyło? Czy sam monitoring owu wystarczy? Czy nie ma co badań robić skoro łykam te wszystkie hormony?
 
reklama
Oczywiście ze warto zrobić badania...ja mialam pierwsze badania hormonow robione w styczniu, drugie mi zrobili w szpitalu `jak mialam laparo czyli 25 kwietnia, a ostatnio moja ginka dala mi znowu skierowania na badanie poziomu prolaktyny i wyniki odbieram w poniedzialek...a biorę teraz bromka caly czas....hormony trzeba kontrolowac...dziwne ze Twoj gin Cię jeszcze nie skierowal na badania...bo moze tam się pojawil jakis problem...dla organizmu 3 lata to bardzooo duzo...
 
Ikasia, dziękuję za odpowiedź.

Ja badania miałam prawie 3 lata temu, potem brałam jeszcze pigułki bo nie planowałam ciąży, potem miałam powtórzyć badania ale moja gin powiedziała, że samoistnie się na pewno nic nie naprawiło... i przepisała mi mnóstwo lekarstw (bromergon, metformax, clo, duphaston) i ja tak je biorę...

W przyszłym cyklu mam mieć monitoring (wcześniej podróżowałam więc to poniekąd moja wina) i myślę, że wyłudzę skierowanie na kolejne badania. Tym bardziej, że u mnie nie było wielkich odchyleń od normy (chyba tylko proporcja LH do FSH czy jakoś tak), ciekawa jestem jak teraz jest... nie wiedziałam czy jest sens o to prosić, dlatego pytałam. A jak pisałam wcześniej, moja gin czasem trochę nieprzytomna jest...
 
Kurcze, troszke dziwne, ja rozumiem ze 3 lata temu mialam wiekszosc w normie, ale jak mozna przepisac leki majac wyniki sprzed 3 lat? Ja zanim zaczelam brac jakikolwiek lek to mialam badania robione i teraz co 3-4 miesiace kontrolne badania...
Wiec idz i walcz!:p
 
dlatego szukam jakiegoś poleconego gin w wawie... na razie trzymam się swojej, choć mam mieszane odczucia... Te badania wydębię, chcę zobaczyć co tam w badaniach piszczy ;) raz mówiła, że może nie mam pcos, a potem, że jednak mam... a ostatnio sama jej się pytałam czy nie powinnam kwasu foliowego brać - to była zdziwiona że jeszcze nie biorę, mimo że nic mi nie mówiła...
 
królowa trzy lata temu to zaszłam w pierwszym cyklu starań, w okresie płodnym współżyjąc tylko raz [potem wyjeżdżałam], bez żadnych wspomagaczy, badań - nie wiedząc nawet jak się te wszystkie cholerne hormony nazywają [ecośtam i pecośtam] teraz leci chyba 10 cykl, prolaktynę mam na wyżynach, wcinam bromka i chgw ile jeszcze będzie trwało to leczenie - trzy lata to epoka dla oragnizmu, zmienić się mogło wszystko...
jeśli ginka ci nie zleciła i cię stać, to zrób nawet sama w prywatnym laboratorium, żebyś chociaż wiedziała czy szkody sobie nie robisz tabsami
 
Macie rację, zrobię te badania. Wezmę od niej skierowanie by wiedzieć kiedy i co badać, bo nie pamiętam (było coś w dwóch turach, na początku cyklu i jakoś w połowie ale nie kojarzę co kiedy ;) Nie wiedziałam czy jest sens biorąc leki, ale teraz wiem już :)

no i w końcu monitoring będę miała by wiedzieć jak owu po clo u mnie (wydaje mi się, że na razie nie działa bo jajników nie czułam i śluzu zero...). Na razie 24 dc, więc jeszcze trochę poczekam.

Pozdrawiam :)
 
No to troszke moje samopoczucie sie podnioslo po Twojej wiadomosci :):)Ja czuje sie dobrze po tabletkach,zadnych mdlosci ani bolu glowy. teraz tylko czekac na 2 kreseczki na tescie :):) chociaz nie nastawiam sie pozytywnie bo z ta owulacja to juz dostaje szalu :(((
 
Królowa Dramatu - Pytałaś sie o lekarza w Warszawie - hmmm ja chodziłam po roku starań do dr Taszyckiej w Novum - ale to wwszystko prywatnie, dostałam tam zlecenie na zrobienie badan wszystkich jakie tylko sa chyba możliwe, krew, mocz, tarczyca, hormony płciowe, cytomegalie, toxo, posiewy, wymazy, badanie nasienia z wymazami , na prawdę było tego bardzo dużo, wydaliśmy około 1000 zł na te badania ale to była podstawa aby sprawdzić co jest nie tak. Moja znajoma starała się 1,5 roku, poszła tam i okazało się że w posiewie były jakieś bakterie, które jak tylko wyleczyła to od razu sie udało.
A jeżeli chcesz państwowo - dr Świrski z Magodentu (Fieldorfa) ale tam trzeba czekać na wizytę długo - ale dr cudowny. On wychodzi z założenia że jak długo się nie udaje to nie żremy od razu hormonów tylko badamy drożność. A potem wprowadzamy sztuczne wspomagacze. I bardzo mi się to pdejście podobało.
Moge rozpisać Ci jakie dokładnie badania miałam zlecone i w jakich dniach cyklu. W razie czego odezwij się :)
 
reklama
Już sobie zapisuję te nazwiska :) Dziękuję bardzo :)
Jeśli to nie problem to poproszę o te badania, to może zrobię przed kolejną wizytą. Nie przeszkadza mi kłucie, za badania mogę zapłacić.

Czy to prawda, że do klinik jak novum powinno się iść dopiero po roku? Wiem, że my dopiero od niedawna się staramy, ale mam prawie 31 lat i nie chcę czekać do 40 z pierszą ciążą.

A o czymś takim jak drożność dowiedziałam się dopiero z forum... :/ Może się do tego dr Świrskiego wybiorę. Coś mi się to nazwisko obiło o uszy...
Ale nie byłam nigdy u ginekologa mężczyzny :szok: tzn. byłam na usg jajników kiedyś (bo z nazwiska nie wiedziałam że to mężczyzna) i ze stresu tak się spięłam, długo mnie nie mógł zbadać ;)
 
Do góry