reklama
Elżbietka
mother of two sons&angel
ja luteine kiedys bralam na wywolanie miesiaczki jak mi sie zatrzymala. jakos tak nie wiem,a le do duphastonu mam wieksze zaufanie.jeszcze nie wiem czy bede go brac, tak profilaktycznie kupilam, bo mam wielka nadzieje na fasolke w tym cyklu i wiem ze oststnio mialam niski progesteron i druga faza cyklu byla za krótka-11dni. jutro bede mial wynki z badań, wiecc sie okaze czy powinna, brac czy nie...
Elżbietka
mother of two sons&angel
Majka76 duphaston jest tylko na recepte!!
LILITH te badania zrobisz w każdym laboratorium. tylko roszke kosztyją, a robic trzeba w różnych fazach cyklu.moze zapisz sie do engokrynologa-ginekologa?oni sie w tym specjalizuja. u mnie wyszło kiepskawo z progesteronem, wiec od dzisiaj dla wszytskiego biore duphaston..
LILITH te badania zrobisz w każdym laboratorium. tylko roszke kosztyją, a robic trzeba w różnych fazach cyklu.moze zapisz sie do engokrynologa-ginekologa?oni sie w tym specjalizuja. u mnie wyszło kiepskawo z progesteronem, wiec od dzisiaj dla wszytskiego biore duphaston..
Słuchajcie babeczki, ja duphaston brałam, kiedy zaczęłam ronić, ale to i tak nie pomogło bo nie chodziło o brak hormonu tylko o to, że fasolka się zbuntowała i nie chciała żyć. Trzymam zapasik z tamtego razu (jakieś 13 tabletek) w zanadrzu gdyby coś się działo i nie wyrzucam, bo to dość drogi lek (opakowanie 20 tabletek to około 40zł). Ja Wam życzę żebyście nie musiały tego stosować
buziaczki
buziaczki
Elżbietka
mother of two sons&angel
no ja jednak spróbuje, dla wszystkiego...
czesc dziewuszki,
nie odzywałam się długo, bo tak strasznie bałam się zapeszyć.... test wyszedł negatywny, pojawiły się plamienia... poza tym żadnych objawów poza sennością i nieco zwiększonym apetytem. Nic nie czuję, nic nie boli... no i poszłam wczoraj na wizytę do gina - diagnoza 4 tydzień. Z jednej strony jestem tak strasznie szczęśliwa, że aż się płakać chce.. z drugiej okropnie się boję o tę kruszynkę... ziarenko malutkie. Lekarz po USG powiedział, że dzidzia nie ma się czym odżywiać, bo w ogóle nie ma otoczki hormonalnej, mam o wiele za niski poziom progesteronu. Zapisał mi duphaston. Strasznie się boję....
nie odzywałam się długo, bo tak strasznie bałam się zapeszyć.... test wyszedł negatywny, pojawiły się plamienia... poza tym żadnych objawów poza sennością i nieco zwiększonym apetytem. Nic nie czuję, nic nie boli... no i poszłam wczoraj na wizytę do gina - diagnoza 4 tydzień. Z jednej strony jestem tak strasznie szczęśliwa, że aż się płakać chce.. z drugiej okropnie się boję o tę kruszynkę... ziarenko malutkie. Lekarz po USG powiedział, że dzidzia nie ma się czym odżywiać, bo w ogóle nie ma otoczki hormonalnej, mam o wiele za niski poziom progesteronu. Zapisał mi duphaston. Strasznie się boję....
A
Agnezzz
Gość
Erika gratuluję... ;D
Teraz tylko spokój i duzo wypoczynku. Będzie dobrze..musisz w to wierzyć.
Teraz tylko spokój i duzo wypoczynku. Będzie dobrze..musisz w to wierzyć.
reklama
Podziel się: