hej
mavika, omg to już za dwa dni
trzymam mocno kciuki
patuska dopóki nie ma @ jest nadzieja, za ciebie i za lkasię kciuki i ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
a ja heh, mam już znów schizy, że się za mało rusza itp, co dzień już niemal lecę na IP bo coś tam, a po pół godzinie syczę jak mi po żebrach jeździ
chciałabym być po
dziś znów mam zalatany dzień - najpierw przegląd samochodu, potem ortopeda
no i w ogóle u nas zaczyna się gorący maj- mam zamówienie na getry dla dziewczynki, dwie pary, kończę pierwszą i musze szybko ogarnąć drugą parę
potem Artur idzie do szpitala, mam nadzieję że na jeden dzień i zdążymy wyjść przed dniem matki w przedszkolu, a potem [zależnie od ortopedy] pewnie będę miała termin cc, albo będę czekać na akcję
stres jest, mam nadzieję że wszystko pójdzie ok, ale powoli ogarnia mnie panika
muszę jeszcze ścignąć męża - wózek zniesiony, wyprany, koła napompowane, ale musi je jeszcze wyczyścić i nasmarować
i tak ciągle coś mi się przypomina, wyskakuje...
heh tak chyba już panikuję ;-)