Od jakiś dwóch tygodni moja 7 miesięczna córcia domaga się jedzenia do gryzienia. Widzi, że ja coś jem to i ona chce, ale nie zawsze mogę jej to dać. Daję jej chrupki kukurydziane, biszkopty i chlebek (ostatnio chlebek z masełkiem), ale chciałabym, żeby zamiast tych "zapychaczy" jadła coś zdrowszego, żeby wzięła w rączkę i sama jadła. Czy możecie mi coś poradzić?
reklama
kakakarolina
Fanka BB :)
Ja podawałam suszone jabłka, wbrew pozorom te nasze bezzębne szkraby radzą sobie z większością pokarmów to my sobie nie radzimy bojąc się zakrztuszenia. kiedyś widziałam jak koleżanka podaje swojej dwuzębnej córce surowe jabłko i sobie radziła a ja się do tej pory nie zdecydowałam.
mamjakty
styczniówka 2009
Oczywiście, że sobie poradzi Jak chce to tym bardziej trzeba z tego korzystać! Nie będzie miała w przyszłości problemu z jedzeniem "normalnych" dań
Ja tez podawałam parowane warzywka w całości, takie żeby były mięciutkie - Młoda sobie brała do rączki, badała języczkiem, podgryzała - może nie zjadała tego dużo ale było to coś nowego, bardzo interesującego. Szybko nauczyła się jeść "normalne" posiłki, nie mamy z tym żadnego problemu - także polecam!
Oczywiście trzeba być przy dziecku, obserwować Wg mnie lepiej dać większy kawałek, tak żeby nie włożyła sobie go w całości do buźki - przynajmniej u nas tak było lepiej
Ja tez podawałam parowane warzywka w całości, takie żeby były mięciutkie - Młoda sobie brała do rączki, badała języczkiem, podgryzała - może nie zjadała tego dużo ale było to coś nowego, bardzo interesującego. Szybko nauczyła się jeść "normalne" posiłki, nie mamy z tym żadnego problemu - także polecam!
Oczywiście trzeba być przy dziecku, obserwować Wg mnie lepiej dać większy kawałek, tak żeby nie włożyła sobie go w całości do buźki - przynajmniej u nas tak było lepiej
Moja gryzie tylko piloty , telefon i meble...
Lekarka mówiła że już się z tym spotkała że dziecko 2- letnie nie chce gryzc... Koleżanka - matka 2 cór na urodzinach była w szoku- powiedziała że po raz pierwszy widzi dzidzię która trzymając biszkopta kruszy go łapkami i nie próbuje nawet polizac...
Wszystko trzeba przecierac bo inaczej wcale nie chce jeśc tylko płacze...
Lekarka mówiła że już się z tym spotkała że dziecko 2- letnie nie chce gryzc... Koleżanka - matka 2 cór na urodzinach była w szoku- powiedziała że po raz pierwszy widzi dzidzię która trzymając biszkopta kruszy go łapkami i nie próbuje nawet polizac...
Wszystko trzeba przecierac bo inaczej wcale nie chce jeśc tylko płacze...
reklama
Podziel się: