reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CO GłUPIEGO ZROBIłY DZIS NASZE DZIECI :)))włos się na głowie jeży :o

Sylwia..no nie mogę hehehehe

Aniołek..biedny Igorek..tata nie karmi.

Michalina dzis rano poszła umyć rączki...a przy okazji wsmarowała w siebie pół słoiczka kremu Vichy.......mój kochany kremik..tak go oszczedzałam strasznie..raz w tyg. sie nim kremowałam..a ona mi go "zeżarła" :wściekła/y:..strasznie byłam zła na nią, ale powiedziałam ze spokojem że nie wolno kremu...szkoda że nie npowiedziałam że nic ruszac nie wolno z półki w łazience, bo po chwili miała na sobie paste do zębów:szok:
 
reklama
-wsadzil plyte do dvd jakos niefortunnie,ze sie zaklinowala; dalo sie uratowac
-z pelna premedytacja siadl na nocnik w spodniach i zrobil siku
-puscil mi bąka prosto w twarz :-p mam nadzieje,ze niechcacy- smarowalam mu tylek :dry:
-wącha nasze nogi- nie wiem po co :szok:
-tak powciskal przyciski w kompie, ze do tej pory nie wiemy jak naprawic....przy wlaczaniu wchodzi w jakis program :nerd:
-wyciagnal z szuflady budyn i juz mial otwarta paczke i chcial wsypac do herbaty--"ja budyń mama"

wiecej narazie nie pamietam :)
 
ehehehe...dobre...

a Michalina pare dni temu jak rabałam drewno poszła do garazu wrociła z małą siekierą i zawołała.......mama ja też mam..małą...........:rofl2::szok:
padłam na zawał:baffled:
 
Hej dziewczyny. Tu "czerwcóweczka 2007". Jakoś trafiłam na ten wątek i poryczałam się ze śmiechu:-D:-D:-D:tak:(tzn. płakałam i śmiałam się w głos)
Wiem, że w niektórych przypadkach takie akcje wcale nie są do śmiechu, no ale nie mogłam:-D, mąż z drugiego pokoju czy aby u mnie wszystko ok:-)
My też mięliśmy pewną historię wcale nie śmieszną. Otóż mój Wojtuś ostatnio, nie mam pojęcia jak dostał się do płynu do mycia szyb i napsikał sobie do buzi:szok::szok::szok:
Wylądowaliśmy w szpitalu a mały miał robioną endoskopię. Na szczęście tylko usta i policzki od wewnątrz mial popalone, przełyk i dalej już w porządku. Wcale nie do śmiechu nam było. Myślałam, że mi serce pęknie.
No, ale oprócz tego, to tez ma jazdy typu: piś piś długopisem po jasnej sofie ze skóry, podgryzanie szkła (kiedyś żarówka pękła i oczywiście on pierwszy musiał ją znaleźć:dry:), chowanie różnych rzeczy w różnych miejscach - ostatnio kubek niekapek zginął na 2 tygodnie. Za chiny nie mogłam go znaleźć:szok:. Synek go znalazł tam gdzie schował, resztka soku zapleśniała:szok:
Ogólnie nie wiem co jest, ale czasami mam wrażenie jakby dziecko moje robiło TYLKO to czego mu nie wolno i oczywiście wszystko rodzicom na złość.
Ehhh te szkraby kochane...
Pozdrawiam.
 
Do góry