reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co na kolkę

Polecam rurki Medi Globe do kupienia na moich aukcjach allegro, bardzo szybko pomagają "odgazować" dziecko. Bądź też na kolki i wzdęcia sab simplex, lefax (u mnie na ebay i świstaku). Linki do aukcji w moim podpisie.
 
reklama
Wyrazy wspolczucia. Mialam podobny problem.Moja Olimpka tez miala straszne problemy z brzuszkiem.Zdarzalo sie ze w nocy nie spala,wciaz plakala.Ja bylam zalamana. Probowalam wszystkiego leki, masaze,babcine sposoby i nic.Zaczelismy ja ukladac do spania na brzuszku i do tej pory blogoslawie ten pomysl,dziunka spi troche a ja moge oddychnac.
 
a slyszeliscie cos o kroplach bobotic czy jakos tak? ja je mam i sama nie wiem bo najpierw o ich podaniu jest ogromny krzyk a potem jest dobrze czy to tak powinno dzialac? czy to akurat moj bobas tak reaguje.?
 
Mój 3 tygodniowy synek też ma kolki, pomaga noszenie brzuszkiem do dołu i łyżeczka, dwie herbatki z rumianku przed karmieniem. Herbatka z kopru powoduje większe gromadzenie gazów, też to zauważyłam, i mały tylko bardziej się męczył.
 
1.Majeczka skończyła wczoraj miesiąc i do wczoraj było w miarę okey.Od wczoraj niestety jest bardzo niespokojna od 13 do 20 spała po godzince po czym się budziła od 20 natomiast przysypia na kilka minut po czym budzi się z płaczem. Nie możemy jej uspokoić co to może być już nie możemy patrzeć jak się męczy. Dajemy sab simplex ale przestał działać. Widać że Córcia jest padnięta ale cos nie pozwala Jej zasnąć co robić???Coś jeździ jej w brzuszku.
Karmię piersią jestem na drżemie białym serku i drobiu aha i zjadłam jeden plasterek polędwicy bez konserwantów.Zasypia na góra 10minut i znów płacz.Proszę o pomoc bo strasznie się martwimy.
2.Aha często wpada w spazmy gdy Ja przewijamy i kąpiemy,aż boimy się czy nie przytrafi się bezdech czy można zrobić coś aby polubiła te czynności czemu tak reaguje?
 
1.Czy to kolka oto jest pytanie, jak ją bujamy lub nosimy często ustępuje a potęguje się gdy leży??Majeczka pręży się ale czy kolka może trwać w zasadzie nieprzerwanie(drzemki kilku minutowe) 10 godzin?
Udało mi się Ją uśpić około 1-2h spała 3 godzinki troszkę popłakała zjadła teraz jest 8h30' i jeszcze śpi.
2.A co powiecie na te ataki histerii przy przewijaniu i myciu w pokoju jest 23-25 stopni chyba nie może być jej zimno?
 
ewellka z tego co opisujesz to mi to tez wyglada na kolke... przynajmniej moja corcia miala podobne objawy do twojej corci...
moje dziecko kolki meczyly przez dobre dwa miesiace, zaczely sie w sumie prawie po wyjsciu ze szpitala... kolki zaczynaly sie codziennie w godzinach popoludniowych i trwaly do 10-11 w nocy ... z reguly mala padala juz wycienczona placzem i zanoszeniem sie histerycznym wrecz... placz byl przy kapieli rowniez z tego wzgledu kapalam mala przez dobry miesiac wylacznie rano... zadna woda koperkowa itp nie dzialaly... bylam u kilku pediatrow ale lekarze uznawali fakt kolki za natruralny :no::wściekła/y:i wrecz mnie obarczali wina wmawiajac ze zle sie odzywiam - jadlam gotowanego kurczaka, warzywa:marchew, ziemniak, ryz, zero herbaty, kawy, sokow, surowych owocow i warzyw, nabialu pod zadna postacia - scisla dieta :szok::shocked2: ... chudlam w oczach a kolki wrecz nasilaly sie :no:
mialam szczescie bo znalazlam babeczke - pediatre ktr sama miala kolkowe dziecko, poradzila karmienie piersia tylko w nocy, w dzien butla, a do tego malej aplikowalam trzy razy dziennie proszek troisty plus lakcit ... pomoglo kolki przeszly moze nie z dnia na dzien ale mala przestala tak straszliwie cierpiec ... babeczka wyszla z zalozenia ze kolki nie sa normalnym stanem, ze mala zamiast skupiac sie na otaczajacym swiecie zyje w bolu i trzeba to przerwac.. a dwa wykancza to tez nas rodzicow... no i uprzedzila mnie ze dzieci kolkowe najczesciej wyrastaja na ogromnych histerykow :szok: - co potwierdzam ... juz teraz zdaza sie mlodej urzadzic taka akcje ze wysiadam w biegu :growl::no2::sad:

aneta ma racje najprostszy sposob aby sprawdzic czy to kolka to wlaczenie suszarki, odkurzacza albo jazda samochodem ... u nas egzamin zdalo bujanie na rekach (trzymalismy mala brzuszkiem w dol na rekach ulozonych w kolyske - hmm trudno to wytlumaczyc obrazowo:-D) plus taniec po pokoju i dosc glosna muzyka i to tylko i wylacznie sting :cool2:(dobrze ze mloda urodzila sie z gustem muzycznym :-D)

moj maz do dzis jest tak przerazony historia z kolkami ze ciezko go namowic na drugie dziecko:baffled::sorry2: ale to prawda kolki mijaja :tak:
 
Moja córcia też przeżywa podobne ataki tylko nie trwaja tak długo. U nas płacz zaczyna sie miedzy 21 a 23 czasami trwa dłuzej np do 1 rano tak jak dzisiejszej nocy:) Kąpiemy mała, potem ją karmię i jest wszystko w porzadku do momentu az podnoszę ja do góry kiedy ma sie jej odbić. Odbija sie a potem kiedy chce ja przystawic jeszcze do piersi zaczyna sie awantura. Wtedy ssie piers łapczywie łyka powietrze ktore słychac jak laduje w brzuszku no i wtedy płacz murowany. Podnosimy ja, uspokaja sie i oglada sobie swiat z ramienia tatusia:-) Powrót do mnie lub połozenie jej konczy sie awantura. Czasami zastanawiam sie czy nie sa to jej fanaberie a nie kolka. Bywa tez tak ze z nerwów zaczyna robic w pieluszke i wtedy placze jeszcze głosniej. Na szczescie daje sie w miare szybko utulic. Dzisiejszej nocy zasneła zmeczona płaczem ale wczoraj miała dzien pełen wrazen i mało spała a potem jak przypuszczam ciezko było jej usnąc i stad ta awantura:-)
Ja jestem na bezmlecznej diecie z uwagi na podjerzenia o skazę białkowa ale powolutku juz zaczynę sobie wprowadzac nabiał bo zdaje sie ze małej nic nie jest. Jem gotowanego kurczaka, marchewkę, ryż, jabłuszka, wędlinki, bułeczki i zaczynam miec dosc:)
Pocieszam sie ze juz niedługo te awantury moze przejda wraz z koncem 3 mce:-)
 
Czasami zastanawiam sie czy nie sa to jej fanaberie a nie kolka. .... Dzisiejszej nocy zasneła zmeczona płaczem ale wczoraj miała dzien pełen wrazen i mało spała a potem jak przypuszczam ciezko było jej usnąc i stad ta awantura:-)
marriaa tez myslalam o kolkach w kategorii fanaberii ale niestety nie mozna mowic o fanaberiach u dwumiesiecznego dziecka ... moim zdaniem ono naprawde cierpi a placz to jedyny sposob aby nam to powiedziec :baffled: ... moja tez zachowywala sie podobnie jak twoja mala niby byla glodna niby chciala jesc, ciagnela lapczywie krztusila sie ja sie denerwowalam i kolko zamkniete... odpuscilam sobie karmienie piersia i zaczelo byc normalnie ...
a co do wrazen to czytalam gdzies ze dzieci kolkowe potrzebuja spokoju i bardzo ulozonego trybu dnia bez zbytnich wrazen itp ... choc wiem jak ciezko to czesto zrealizowac ;-)
 
reklama
Jutro wybieram sie do pediatry i porozmawiam z nim na ten temat. Te awantury sa w takiej skali zawsze kiedy jest kąpana. Wczoraj sobie odpuscilismy kapiel i mala troszke sobie popłakała (nałykałą sie powietrza) i poszła spac. Zobaczymy jak bedzie dzis po kąpieli. Nie wiem jak inne dzieciaczki ale wydaje mi sie ze dziecka z kolką trudno jest uspokoić a moj Szkrab uspokaja sie jak tylko jest trzymany na rękach do góry:) Zobaczymy co bedzie dalej mam nadzieje ze to wszystko niezaleznie od tego czy jest to kolka czy nie minie szybko......:)
 
Do góry