Świetną masz koleżankę. Nie opowiada się przyszłej matce takich historyjek porodowych. Często to jak odbieramy pewne rzeczy zależą od nas samych i od naszego nastawienia. Jak ktoś jest na nie to nawet najlepszy szpital i najlepszy personel go nie zadowoli. W szpitalach zawsze były tłumne obchody ale to po to, żeby każdy lekarz i położna byli zorientowani w sytuacji. Z tym trzeba się pogodzić i już. W końcu nie jedziesz do spa tylko do szpitala. Głowa do góry, przez pewne rzeczy trzeba przejść. Po co na starcie masz się źle do tego wszystkiego nastawiać. Ostatecznie obchody w ciągu doby są dwa i trwają parę minut więc z czego robić dramat. Jeśli chodzi o to wąchanie podpasek to może ma to jakieś uzasadnienie nie wiem, nie wnikam i nie chcę wiedzieć. Najważniejsze, że to nie ty je wąchasz a jak oni sobie lubią niuchać to co im szkodzi

BĘDZIE DOBRZE- tego się trzymaj.